... ja poszłam do lekarza z drugiego końca Polski ... Bardzo się cieszę, że Ci się polepszyło. Naprawdę. Osobiście jednak nie jestem fanem takiego sposobu leczenia. Wiem, że czasem trudno i w ogóle, ale gdyby nie patologiczna sytuacja wywołana pandemią takie leczenie byłoby raczej wyjątkowe. Pozdra...

Odniosę się do kwestii nadstawiania policzka, bo akurat ostatnio o tym czytałam. Pewien ksiądz interpretuje to tak, że mamy nadstawiać policzek, gdy wiemy, że to może przysłużyć się do czyjegoś opamiętania. Myśląc już sama o przykładach - np. czasem cierpliwie słuchając wyzwisk, i potem komentując t...

Co do wizji ks. Pawlukiewicza - z tego, co wymienione, lubię tylko raffaello, i to tak średnio - oby ta wizja się nie sprawdziła :P A tak na serio. Ja ostatnio wyobrażam sobie niebo trochę na podobieństwo pięknego snu. Bo sen też jest poniekąd poza czasem i poza przestrzenią. Co do tego, czy będziem...

Jeszcze niedawno, jeszcze dwa tygodnie temu też czułam, że życie nie ma sensu, wizualizowałam śmierć (bez chęci realizacji, ale jednak), strasznie się przejmowałam głupotami, czułam, że jestem "na krawędzi". Poszłam do psychiatry, dostałam leki i już się czuję dużo lepiej. To nie jest tak,...

Hej, od jakiegoś czasu rośnie we mnie pragnienie zaangażowania się w działalność jakiejś wspólnoty. Te w moim najbliższym otoczeniu są jednak albo dla małżeństw (Domowy Kościół, Ekipy Notre Dane), albo zrzeszają osoby starsze (typu Akcja Katolicka, Przyjaciele Radia Maryja). Kojarzycie może jakieś f...

Spowiedź często sama w sobie daje siłę. Ja bym poszła. Nawet mówiąc księdzu o tych Twoich rozterkach.

Jak się po prostu wyrwie - to raczej nie jest to grzech ciężki. Ale raczej unikałabym tego typu twierdzeń. Raz, że są niekulturalne, dwa, nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie.

Ja mogę powiedzieć z perspektywy jedynaka. Dzieciństwo i dorastanie w jedynactwie jest w sumie fajne, dorosłość już niekoniecznie. Wiadomo, że i między rodzeństwem różnie się układa, ale jednak, jeśli się je ma, mniejsze ryzyko samotności. To ważne w dzisiejszych czasach, gdy o przyjaźnie mam wrażen...

Michał91 pisze: ↑2023-02-07, 20:42

Nieznajoma pisze: ↑2023-02-07, 18:14 tylko pytanie, jaką wartość ma taka modlitwa w oczach Boga

Szczerze to podejrzewam ze żadną

Uzasadnisz?

Hej Kochani, chodzi za mną taki temat - czy można modlić się za niewierzących nie tylko o ich zbawienie, ale też po prostu o to, by ułożyło im się w życiu (np. o zdrowie, dobrą żonę, pracę, powodzenie na egzaminie, itp.?). Tzn. móc na pewno można ;) tylko pytanie, jaką wartość ma taka modlitwa w ocz...

Też byłam (trochę dalej jestem) takim centusiem. Polecam rekolekcje "finanse po Bożemu", można je odbyć online. Mnie trochę rzeczy poukładały. Dalej idealnie nie jest, ale mimo to mam więcej luzu, trochę bardziej otworzyłam się też na dawanie.

Okazja do grzechu nie jest grzechem! Okazja do grzechu jest jedynie pokusą. Nigdy nie jest grzechem, gdy się te pokusę odrzuci. Jezus też b ył kuszony. Miał okazję skorzystać z propozycji szatana. Ale grzechu nie popełnił. Może się nieprecyzyjnie wysłowilam - bardziej niż o sama okazję chodziło mi ...

Hej, spotkałam się z dwoma podejściami: 1) Okazja do grzechu to już grzech 2) Okazja do grzechu grzechem nie jest - jest po prostu okazją. Bezspornym jest, że okazji powinno się unikać, zwłaszcza jeśli z analizy własnych sił i doświadczenia wiemy, że upadek jest prawdopodobny. Czy jednak samo stwarz...

Jesli go popełniasz z przekonaniem ze Bog ci go i tak wybaczy to to jest troche zuchwałe już. Nie trochę. Właśnie na tym polega zuchwałość grzeszenia. A dokładniej na postawie, w której planujesz cos zrobić ze świadomością, że jest to grzech, ale zakładasz, że potem wyspowiadasz się i będzie z głow...

Ja zazwyczaj mówię po prostu, że miałam nieskromne / nieczyste myśli plus podaje jak często. Podtrzymywanie, rozwijanie, itp. jest istotą tego grzechu - bo gdy myśl Ci tylko przemknie, to trudno mówić, by w ogóle był to grzech. Co do podniecenia, jest to skutek myśli, samo sobie grzechem nie jest, c...