Po prostu nie wiem czy był on wystarczający( rachunek). Myślę że powinienem zrobić go o wiele wcześniej.Dezerter pisze:Czytasz nasz odpowiedzi?
Rozumiesz je?
Jesli czegoś nie rozumiesz to pytaj wyjaśnimy
Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Nadal myślę, że nie czytasz, albo nie rozumiesz, problem jest w tobie a nie w grzechach - przeczytaj jeszcze raz odpowiedzi moje i Marka Piotrowskiego, a uzyskasz rozwiązanie swych problemów.
Ani ja ani Marek nie mamy takich problemów, bo nie cierpimy na skrupulantyzm - przyjmujesz to do świadomości?
Ani ja ani Marek nie mamy takich problemów, bo nie cierpimy na skrupulantyzm - przyjmujesz to do świadomości?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
I ja po swojej ostatniej spowiedzi, która notabene miała dla mnie kolosalne znaczenie, zastanowiłam się, czy aby na pewno wszystko wyznałam? Czy o niczym nie zapomniałam? A jeśli zapomniałam... Czy nie mogę przez to przyjąć Ciała Jezusa? Jednak w tym momencie przyszło mi do głowy dokładnie to, co napisał Andej. Nikt z nas nie jest w stanie zrobić doskonałego rachunku sumienia. I po raz kolejny przyznaję rację Andejowi rację - liczy się żal. Bo ileż warta jest spowiedź, w której wyznało się wszystkie grzechy, jeśli nie czujemy żalu i nie chcemy się poprawić?
Gdzieś przeczytałam nieco humorystyczny tekst. Leciało to mniej więcej tak... Pan Bóg nie jest księgowym, który siedzi za biurkiem z kalkulatorem i liczy "Oho, popełnił ten grzech 10 razy, a ten 5... Nie ma opcji, idzie do piekła" Bóg widzi Twoje serce i Twój szczery żal, więc zgadzam się z moimi przedmówcami - cierpisz na skrupulantyzm.
Gdzieś przeczytałam nieco humorystyczny tekst. Leciało to mniej więcej tak... Pan Bóg nie jest księgowym, który siedzi za biurkiem z kalkulatorem i liczy "Oho, popełnił ten grzech 10 razy, a ten 5... Nie ma opcji, idzie do piekła" Bóg widzi Twoje serce i Twój szczery żal, więc zgadzam się z moimi przedmówcami - cierpisz na skrupulantyzm.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Dziękuję za odpowiedzi. Bardzo pomogły. Te linki też. Tylko, że ja podczas spowiedzi nigdy nie mówiłem okoliczności i liczby popełnionych grzechów. Czy to źle?? Bo ksiądz na przykład sie o to nie pytał.Dezerter pisze:Nadal myślę, że nie czytasz, albo nie rozumiesz, problem jest w tobie a nie w grzechach - przeczytaj jeszcze raz odpowiedzi moje i Marka Piotrowskiego, a uzyskasz rozwiązanie swych problemów.
Ani ja ani Marek nie mamy takich problemów, bo nie cierpimy na skrupulantyzm - przyjmujesz to do świadomości?
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Będąc niedawno w spowiedzi, gdy wyznałam grzech ciężki, który popełniłam powiedziałam księdzu, że mimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie powiedzieć dokladnie ile razy owy grzech popełniłam. Mogłam jedynie w przybliżeniu podać czas, w jakim się on pojawiał. Kapłan zrozumiał mnie i uświadomił mi, że Jezus widzi moją chęć wyznania wszystkich grzechów z pełną precyzją, jednak jestem tylko człowiekiem i bywa, że pamięć płata mi figle. Liczy się by, jak wspomniał Andej, żałować szczerze i starać się poprawić tak mocno, jak tylko potrafisz. Jak wcześniej napisałam, Bóg nie liczy Twoich grzechów na kalkulatorze. Dla Niego liczy się, żebyś uznał swoją winę, zadośćuczynił i ze wszystkich sił starał się poprawić. A gdy upadniesz - z wiarą podnieść się i iść dalej.JanN pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Bardzo pomogły. Te linki też. Tylko, że ja podczas spowiedzi nigdy nie mówiłem okoliczności i liczby popełnionych grzechów. Czy to źle?? Bo ksiądz na przykład sie o to nie pytał.Dezerter pisze:Nadal myślę, że nie czytasz, albo nie rozumiesz, problem jest w tobie a nie w grzechach - przeczytaj jeszcze raz odpowiedzi moje i Marka Piotrowskiego, a uzyskasz rozwiązanie swych problemów.
Ani ja ani Marek nie mamy takich problemów, bo nie cierpimy na skrupulantyzm - przyjmujesz to do świadomości?
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Ostatnio gdzieś czytałem, że spowiedź jest świętokradzka jeśli się nie poda ilosci grzechów podczas spowiedzi, bo np. nie uczestniczyłem we mszy św. w niedziele i wychodzi na to ze raz się to zrobiło, a powinno powiedzieć że np. 5.Magdalena pisze:Będąc niedawno w spowiedzi, gdy wyznałam grzech ciężki, który popełniłam powiedziałam księdzu, że mimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie powiedzieć dokladnie ile razy owy grzech popełniłam. Mogłam jedynie w przybliżeniu podać czas, w jakim się on pojawiał. Kapłan zrozumiał mnie i uświadomił mi, że Jezus widzi moją chęć wyznania wszystkich grzechów z pełną precyzją, jednak jestem tylko człowiekiem i bywa, że pamięć płata mi figle. Liczy się by, jak wspomniał Andej, żałować szczerze i starać się poprawić tak mocno, jak tylko potrafisz. Jak wcześniej napisałam, Bóg nie liczy Twoich grzechów na kalkulatorze. Dla Niego liczy się, żebyś uznał swoją winę, zadośćuczynił i ze wszystkich sił starał się poprawić. A gdy upadniesz - z wiarą podnieść się i iść dalej.JanN pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Bardzo pomogły. Te linki też. Tylko, że ja podczas spowiedzi nigdy nie mówiłem okoliczności i liczby popełnionych grzechów. Czy to źle?? Bo ksiądz na przykład sie o to nie pytał.Dezerter pisze:Nadal myślę, że nie czytasz, albo nie rozumiesz, problem jest w tobie a nie w grzechach - przeczytaj jeszcze raz odpowiedzi moje i Marka Piotrowskiego, a uzyskasz rozwiązanie swych problemów.
Ani ja ani Marek nie mamy takich problemów, bo nie cierpimy na skrupulantyzm - przyjmujesz to do świadomości?
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Tak, powinno się powiedzieć ilość grzechów, ale nasza pamięć nie jest doskonała i można o czymś zapomnieć. Sądzę, że gdy żal i chęć określenia ilości grzechów są szczere, a po prostu zawiodła pamięć, spowiedź nie będzie swietokradzka. Jak pisałam wcześniej, przy spowiedzi powiedziałam księdzu, że nie jestem w stanie określić ile razy grzech wystąpił. Kapłan to zrozumiał. Bóg jest miłosierny i odpuszcza też te grzechy, które nie są określone liczbą.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
A Czy mogę iść do spowiedzi do księdza, który tylko wysłucha moje grzechy. Powie 2 słowa i da pokutę? Bo mam takiego w parafii i nie wiem czy do niego chodzić bo on jest już starszy i inni chodzą do niego mówiąc, że ten ksiądz jest najlepszy bo nic nie będzie pamiętał.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
A Czy mogę iść do spowiedzi do księdza, który tylko wysłucha moje grzechy. Powie 2 słowa i da pokutę? Bo mam takiego w parafii i nie wiem czy do niego chodzić bo on jest już starszy i inni chodzą do niego mówiąc, że ten ksiądz jest najlepszy bo nic nie będzie pamiętał.Magdalena pisze:Tak, powinno się powiedzieć ilość grzechów, ale nasza pamięć nie jest doskonała i można o czymś zapomnieć. Sądzę, że gdy żal i chęć określenia ilości grzechów są szczere, a po prostu zawiodła pamięć, spowiedź nie będzie swietokradzka. Jak pisałam wcześniej, przy spowiedzi powiedziałam księdzu, że nie jestem w stanie określić ile razy grzech wystąpił. Kapłan to zrozumiał. Bóg jest miłosierny i odpuszcza też te grzechy, które nie są określone liczbą.
Ps. Najczęściej do niego chodzę
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Możesz iść do każdego księdza, możesz iść do księdza spoza swojej parafii.
Powiem Ci, że ja osobiście lubię księży, którzy nie spowiadają tak, jak piszesz, czyli dwa słowa, stuknięcie w ścianę konfesjonału i baj baj. Cenię sobie indywidualne podejście księdza do penitenta. Lubię gdy ksiądz spowiada mnie w formie rozmowy, gdy zadaje pytania i odpowiada na moje.
Powiem Ci, że ja osobiście lubię księży, którzy nie spowiadają tak, jak piszesz, czyli dwa słowa, stuknięcie w ścianę konfesjonału i baj baj. Cenię sobie indywidualne podejście księdza do penitenta. Lubię gdy ksiądz spowiada mnie w formie rozmowy, gdy zadaje pytania i odpowiada na moje.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Ale spowiedź generalna u takiego księdza jest ważna?Magdalena pisze:Możesz iść do każdego księdza, możesz iść do księdza spoza swojej parafii.
Powiem Ci, że ja osobiście lubię księży, którzy nie spowiadają tak, jak piszesz, czyli dwa słowa, stuknięcie w ścianę konfesjonału i baj baj. Cenię sobie indywidualne podejście księdza do penitenta. Lubię gdy ksiądz spowiada mnie w formie rozmowy, gdy zadaje pytania i odpowiada na moje.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
A podczas spowiedzi generalnej jak mówi się o ilosci grzechów to można mówić np. wiele razy, kilkadziesiąd. No bo ja na przykład nie pamiętam ile razy to robiłemMagdalena pisze:Wydaje mi się, że tak. Jeżeli jednak aż tak Cię to dręczy, to idź do innego spowiednika i zapytaj go o radę.
Re: Czy jestem skrupulantem i czy spowiedź była ważna?
Dzięki za te rady. teraz przygotuje się do dobrej spowiedzi generalnej.Magdalena pisze:Musisz zapytać o to spowiednika. Powiedz szczerze, że po prostu nie pamiętasz ilości grzechów.