Miłość biblijna czy jest uczuciem?
-
Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19029
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4629 times
- Kontakt:
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Katolicy w cerkwi.
Miłość to zbiór uczuć. Kilka razy tak określałem. Więc kolokwialnie można nazwać uczuciem.
Dyskusja przeniesiona z Katolicy w cerkwi - proszę tu kontynuować - Dezerter
Dyskusja przeniesiona z Katolicy w cerkwi - proszę tu kontynuować - Dezerter
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
Tu bym polemizował :-), bo jeśli myślisz o miłości prawdziwej a nie o zakochaniu, to miłość jak najbardziej podlega rozumowi i jest aktem woli, jest wyborem, jest przyjęciem zadania by uszczęśliwić tą 2 osobę, którą kochamy. Kochamy czyli staramy się uszczęśliwić - to nie ma wiele wspólnego z uczuciami, ale Andeja pewnie nic nie przekonapatrycjak1991 pisze:Serce nie sługa.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
A mi jest przykro, gdy ktoś przekonuje, że należy być wobec Boga obojętnym, Że tylko rozumem wykalkulować sobie, że warto wzbudzić "miłość". Jest mi przykro, gdy ktoś sprzeciwia się przykazaniu miłości. Gdy ktoś odrzuca bożą miłość i nie kocha Boga.
Więcej, przeraża mnie obojętność wobec Boga. Nie rozumiem, jak można mieć do Boga stosunek wyprany z uczuć.
A już zupełnie nie rozumiem, a nawet mnie to oburza, że może komuś zależeć na tym, abym wyzuł się uczuć w stosunku do mojego Ojca. Do mojego Ojca w Niebie, i tego ziemskiego. Kocham moją Mamę i to jest uczucie. Kocham mojego Boga i to jest uczucie. Kocham moje dzieci i to jest uczucie.
Uważam, że usilne przekonywanie kogoś do swoich racji i stwierdzanie, że nic nie przekona kogoś, jest przejawem totalitaryzmu i arogancji. Nie uważam się za człowieka bezrozumnego. Logicznych argumentów potrzebuję, a nie stwierdzenia, że nie, bo nie.
Ale po co to piszę. W końcu, jeśli definicja ze Słownika Języka Polskiego nie może przekonać, to konieczne jest utworzenie autorskiego słownika, w którym wszystkie pojęcia, zgodnie z wolą tworzącego będą miały takie znaczenie, jakie autor zechce im nadać. Bo po cóż odnosić się to znaczeń tradycyjnych. Szkoda, nie jestem aż tak totalitarny.
I z przekory przytoczę cytat ze wspomnianego dzieła:
kochać ?darzyć kogoś uczuciem miłości albo bardzo lubić kogoś lub coś; też: żywić do osoby płci odmiennej gorące uczucie połączone z pożądaniem?
Więcej, przeraża mnie obojętność wobec Boga. Nie rozumiem, jak można mieć do Boga stosunek wyprany z uczuć.
A już zupełnie nie rozumiem, a nawet mnie to oburza, że może komuś zależeć na tym, abym wyzuł się uczuć w stosunku do mojego Ojca. Do mojego Ojca w Niebie, i tego ziemskiego. Kocham moją Mamę i to jest uczucie. Kocham mojego Boga i to jest uczucie. Kocham moje dzieci i to jest uczucie.
Uważam, że usilne przekonywanie kogoś do swoich racji i stwierdzanie, że nic nie przekona kogoś, jest przejawem totalitaryzmu i arogancji. Nie uważam się za człowieka bezrozumnego. Logicznych argumentów potrzebuję, a nie stwierdzenia, że nie, bo nie.
Ale po co to piszę. W końcu, jeśli definicja ze Słownika Języka Polskiego nie może przekonać, to konieczne jest utworzenie autorskiego słownika, w którym wszystkie pojęcia, zgodnie z wolą tworzącego będą miały takie znaczenie, jakie autor zechce im nadać. Bo po cóż odnosić się to znaczeń tradycyjnych. Szkoda, nie jestem aż tak totalitarny.
I z przekory przytoczę cytat ze wspomnianego dzieła:
kochać ?darzyć kogoś uczuciem miłości albo bardzo lubić kogoś lub coś; też: żywić do osoby płci odmiennej gorące uczucie połączone z pożądaniem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
patrycjak1991
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
Niech każdy z nas przemyśli sobie czym dla niego powinna być miłość i zakochanie, i niech to zachowa na rozmowę z Bogiem. Może On w skrytości serca da nam odpowiedz.
-
Benjamin
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
Czy milosc sama w sobie oznacza uczucie, ktore wyraza sie w tym,. ze czuje sie dobrze i jest mi dobrze? Uwazam, ze to nie jest milosc. To jest zauroczenie.
Moim zdanie milosc ( i w tym milosc biblijna) to wiernosc podjetym zobowiazaniom i pozostawanie gotowym do realizacji tymze podjetym zobowiazaniom w sytuacji nawet takiej, ktora przerasta sily i mozliwosci ( patrzac z ludzkiego punktu widzenia), a dzialania podejmowane bywaja pomimo braku uczuc lub nawet jako przeciwne uczuciom ... np: w chorobie, zwatpieniu itd.
Moim zdanie milosc ( i w tym milosc biblijna) to wiernosc podjetym zobowiazaniom i pozostawanie gotowym do realizacji tymze podjetym zobowiazaniom w sytuacji nawet takiej, ktora przerasta sily i mozliwosci ( patrzac z ludzkiego punktu widzenia), a dzialania podejmowane bywaja pomimo braku uczuc lub nawet jako przeciwne uczuciom ... np: w chorobie, zwatpieniu itd.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
A według mnie, jest to odpowiedź na miłość bożą. Odwzajemnienie uczucia. Bóg pierwszy mnie pokochał. Ja ino staram się odwzajemniać to uczucie.
Partycjak ma rację. Można do Boga zwracać się z uczuciem, a można z rozumem. Choć jedno drugiego nie wyklucza.
I to by było na tyle. Rozważanie, wydaje mi się, nie zbliża się do konkluzji. Wobec tego, lepiej zamilknąć. I posłuchać Boga. Może w modlitwie coś ktoś poczuje. A może zrozumie. Modlę się samolubnie dla siebie o jedno i drugie. A i Wam poświęcam moją modlitwę. Zgodnie z Waszymi intencjami.
Partycjak ma rację. Można do Boga zwracać się z uczuciem, a można z rozumem. Choć jedno drugiego nie wyklucza.
I to by było na tyle. Rozważanie, wydaje mi się, nie zbliża się do konkluzji. Wobec tego, lepiej zamilknąć. I posłuchać Boga. Może w modlitwie coś ktoś poczuje. A może zrozumie. Modlę się samolubnie dla siebie o jedno i drugie. A i Wam poświęcam moją modlitwę. Zgodnie z Waszymi intencjami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Benjamin
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
Hmmm ... a dlaczego w takim razie nie czuje tego, Andeju, w taki sposob, jak to opisales?
I do jakiej konkluzji chcialbys dobrnac?
Uwazam, ze poprzestawanie na uczuciu jest pozostawaniem w uludzie tego, na czym uczucie i o czym uczucie ma utwierdzac. I uwazam, ze bez odczuwanego uczucia milosc moze siegnac najwyzszych szczytow. Uczucie nie jest przyczyna ani bezwzglednie nie jest zwiazane z sama miloscia ( w roznorakim znaczeniu i odcieniu milosci). Uczucie moze sie pojawic wspolmiernire, ale nie musi. I nie jest wymogiem. Ani warunkiem.
I do jakiej konkluzji chcialbys dobrnac?
Uwazam, ze poprzestawanie na uczuciu jest pozostawaniem w uludzie tego, na czym uczucie i o czym uczucie ma utwierdzac. I uwazam, ze bez odczuwanego uczucia milosc moze siegnac najwyzszych szczytow. Uczucie nie jest przyczyna ani bezwzglednie nie jest zwiazane z sama miloscia ( w roznorakim znaczeniu i odcieniu milosci). Uczucie moze sie pojawic wspolmiernire, ale nie musi. I nie jest wymogiem. Ani warunkiem.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
A obojętność i brak uczuć warunkiem jest lub wymogiem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Benjamin
Re: Miłość biblijna czy jest uczuciem?
No i widzisz Andeju ... udalo sie. Dotarlismy do konkluzji :->