Singiel - powołanie, czy grzech?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Dezerter » 2017-09-21, 22:56

Magdo, myślę, że Andejowi chudziało o to, że Św Paweł zaleca życie w czystości, ale dla czystości, czy po to by "podarować Bogu swoją czystość myśli i ciała", ale po to by mieć więcej czasu i poświęcić się sprawom Bożym:
34 Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. (...)
Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. (...)
35 Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. (...)
37 Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni."
1 Kor 7
Myślę, że dziewictwo/wstrzemięźliwość seksualna nie jest celem samym w sobie, ja widzę taka prawidłowość, że im mniej człowiek jest cielesny/pożądliwy tym bardziej duchowy
Ale by uprzedzić ataki - nie u wszystkich tak się dzieje i nie zawsze.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-21, 23:03

Rozumiem :) Chcę mieć dla Boga jak najwięcej czasu między innymi właśnie dzięki zachowanemu dziewictwu. Chcę być dzięki temu bliżej Boga, jednak jak już pisałam, nie mam pewności, że On tego ode mnie oczekuje. Stale modlę się o chociażby wskazówkę do rozpoznania mojego prawdziwego powołania.

Ktoś wcześniej napisał, że złe by było życie w pojedynkę tylko dla własnej wygody. Wiadomo, rodzina zobowiązuje, dodaje wiele nowych obowiązków. Niektórzy leniwi zrezygnują z pragnienia założenia rodziny tylko dlatego, że o dom, męża/żonę i dzieci trzeba dbać i wtedy nie ma "ja" tylko "my"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Andej » 2017-09-22, 15:12

Dawno, dawno temu... Już byłem po 30ce. A może coś około. Zauważyłem, że zaczynam się oglądać za kobietami w ciąży, za wózkami, małymi dziećmi. Że bardzo lubię się bawić z dzieciakami.
Myślę, że była to podpowiedź. I tak też zrobiłem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-22, 15:31

Cieszę się Andeju, że dostałeś tak wyraźną podpowiedź i że jesteś teraz szczęśliwy :)

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1056
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 65 times
Been thanked: 239 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Efezjan » 2017-09-24, 00:07

Magdalena pisze:Nie tak dawno temu natknęłam się w Internecie na tezę, która mnie zaskoczyła. Niestety, mimo szczerych chęci nie jestem w stanie podać linku do tego artykułu.
Przeczytałam tam, że osoba, która decyduje się na życie w pojedynkę, nie występując do zakonu, odrzuca na pewien sposób Bożą miłość i popełnia grzech, ponieważ nie chce założyć rodziny i mieć potomstwa. Wytłumaczenie było następujące - Bóg nakazał ludziom rozmnażanie się.
Wszystko rozumiem, ale co w takim razie ma począć ktoś taki jak ja, kto nie czuje potrzeby i chęci zakładania rodziny i rodzenia dzieci. Nie chce mi się wierzyć, że popełniłam tym grzech. Czy singielstwo naprawdę obraża Boga? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Dlaczego miałoby to być grzechem?
Uważam więc, że dziewictwo jest dobre w obecnej trudnej sytuacji. Dobrze jest dla mężczyzny, aby trwał w tym stanie. Jesteś związany z żoną? Nie szukaj uwolnienia! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. Jeśli jednak zawrzesz związek małżeński, nie zgrzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak będą doznawać w życiu udręki ze strony ciała, a chciałbym jej wam zaoszczędzić.
Mówię wam bracia: czas [życia ludzkiego] jest krótki. Trzeba więc, aby żonaci tak żyli, jakby żon nie mieli [...]
Chciałbym, żebyście byli wolni od trosk. Ten, kto nie ma żony, troszczy się tylko o sprawy Pana i zabiega o to, aby się Panu podobać.
Natomiast mężczyzna żonaty troszczy się o sprawy świata i zabiega, aby podobać się żonie. Musi więc dzielić sprawy Pana i sprawy ziemskie. Podobnie kobieta niezamężna oraz dziewica troszczy się tylko o sprawy Pana i o to, aby była święta zarówno ciałem, jak i duchem. Natomiast ta, która wyszła za mąż, troszczy się o sprawy świata i o to, aby podobać się mężowi.
1 Kor 7, 26-29a. 32-34.

Widzisz, więc Magdaleno, że nie grzeszysz, bo troszczysz się o sprawy Pana. :)
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Andej » 2017-09-24, 08:20

Ze słów kursywą napisanych wynika, że każdy powinien się spełniać w swoim powołaniu. Że każdy powinien właściwie, zgodnie z otrzymanymi talentami, dobrze spożytkować swoją energię. Zgodnie z wolą bożą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-24, 15:15

Każda droga, która prowadzi do Boga jest dobra. Każda jest tez wypełniona trudnościami, które trzeba przezwyciężyć. Kiedy ma się Boga w sercu, wszystko jest możliwe :)

Awatar użytkownika
giannaw
Przybysz
Przybysz
Posty: 17
Rejestracja: 18 kwie 2022
Lokalizacja: Kraków
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 34 times
Been thanked: 2 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: giannaw » 2022-04-19, 10:47

Hej, widzę, że znowu stary wątek odgrzebuję.

Ja również szukam swojego powołania. Jestem singielką, ale nie do końca z wyboru, tylko z powodu słabego zdrowia. Mam popęd seksualny. Chciałabym mieć męża i dzieci, ale na razie nie byłabym w stanie się tego podjąć.

Na wypadek gdybym nigdy się nie wyleczyła i nie była zdolna do małżeństwa to chciałabym pracować społecznie jako wolontariusz, pomagać we wspólnotach w Kościele itp. W ten sposób coś dać od siebie. Czuje do tego powołanie.

Też rozważam ordo virginum. Poznałam jedną taką panią. Mówiła mi, że to piękna droga życia.

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: JBP » 2022-04-20, 01:39

Magdalena pisze: 2017-09-16, 10:28 Niestety, mimo szczerych chęci nie jestem w stanie podać linku do tego artykułu.
Przeczytałam tam, że osoba, która decyduje się na życie w pojedynkę, nie występując do zakonu, odrzuca na pewien sposób Bożą miłość i popełnia grzech, ponieważ nie chce założyć rodziny i mieć potomstwa.
czyżby to teksty ks. Kostrzewy?

ja się z tym mocno nie zgadzam, ale skoro Ciebie to tak tknęło to może sygnał, że jednak se znajdź męża, bo smuteg na starość bez bombelków.

Dodano po 44 sekundach:
giannaw pisze: 2022-04-19, 10:47 tylko z powodu słabego zdrowia.
na czym polega ta choroba?

Awatar użytkownika
giannaw
Przybysz
Przybysz
Posty: 17
Rejestracja: 18 kwie 2022
Lokalizacja: Kraków
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 34 times
Been thanked: 2 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: giannaw » 2022-04-20, 08:17

JBP pisze: 2022-04-20, 01:40
Magdalena pisze: 2017-09-16, 10:28 Niestety, mimo szczerych chęci nie jestem w stanie podać linku do tego artykułu.
Przeczytałam tam, że osoba, która decyduje się na życie w pojedynkę, nie występując do zakonu, odrzuca na pewien sposób Bożą miłość i popełnia grzech, ponieważ nie chce założyć rodziny i mieć potomstwa.
czyżby to teksty ks. Kostrzewy?

ja się z tym mocno nie zgadzam, ale skoro Ciebie to tak tknęło to może sygnał, że jednak se znajdź męża, bo smuteg na starość bez bombelków.

Dodano po 44 sekundach:
giannaw pisze: 2022-04-19, 10:47 tylko z powodu słabego zdrowia.
na czym polega ta choroba?
Ks. Sławomir Kostrzewa wypowiadał się na te tematy kiedyś w pewnej konferencji, której zapis jest na YouTube. Pewnie chodziłoby tu o bycie singlem na zasadzie wchodzenia w przelotne romanse z nastawieniem czysto rozrywkowym, ewentualnie poświęcenie rodziny na rzecz kariery, jeśli ktoś ma możliwość ją założyć np. ma kochającego narzeczonego i go odrzuca by móc w pełni oddać się jakiejś intratnej pracy. To ja rozumiem, że wtedy odrzuca się miłość -- ludzką i Boską zarazem

Niektórzy jednak nie znajdują odpowiedniego partnera, albo nie czują się na siłach do podjęcia roli matki. Myślę, że też wiele osób ze strachu się nie żeni/ nie wychodzi za mąż czy nie idzie do klasztoru. Mogą też nie czuć powołania do macierzyństwa, a do tego Bóg nie może zmusić. Kobieta tylko w wyjątkowej sytuacji powinna rodzić -- kiedy jest już dziecko poczęte. Na etapie planowania może wybierać i nikt nie może zmuszać ani Bóg ani żaden człowiek ( inaczej to byłoby traktowanie kobiety przedmiotowo).

Niezrealizowanie swojego powołania może mieć skutki w postaci braku poczucia spełnienia w życiu itp.,co jest już dostateczną karą. Dlaczego Bóg miałby jeszcze dodatkowo za to karać?

Jesli chodzi o mnie to jest to m.in choroba psychiczna, które uniemożliwiają mi starania o budowę rodziny.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: lambda » 2022-04-20, 11:21

giannaw pisze: 2022-04-20, 08:17
JBP pisze: 2022-04-20, 01:40
Magdalena pisze: 2017-09-16, 10:28 Niestety, mimo szczerych chęci nie jestem w stanie podać linku do tego artykułu.
Przeczytałam tam, że osoba, która decyduje się na życie w pojedynkę, nie występując do zakonu, odrzuca na pewien sposób Bożą miłość i popełnia grzech, ponieważ nie chce założyć rodziny i mieć potomstwa.
czyżby to teksty ks. Kostrzewy?

ja się z tym mocno nie zgadzam, ale skoro Ciebie to tak tknęło to może sygnał, że jednak se znajdź męża, bo smuteg na starość bez bombelków.

Dodano po 44 sekundach:
giannaw pisze: 2022-04-19, 10:47 tylko z powodu słabego zdrowia.
na czym polega ta choroba?
Ks. Sławomir Kostrzewa wypowiadał się na te tematy kiedyś w pewnej konferencji, której zapis jest na YouTube. Pewnie chodziłoby tu o bycie singlem na zasadzie wchodzenia w przelotne romanse z nastawieniem czysto rozrywkowym, ewentualnie poświęcenie rodziny na rzecz kariery, jeśli ktoś ma możliwość ją założyć np. ma kochającego narzeczonego i go odrzuca by móc w pełni oddać się jakiejś intratnej pracy. To ja rozumiem, że wtedy odrzuca się miłość -- ludzką i Boską zarazem

Niektórzy jednak nie znajdują odpowiedniego partnera, albo nie czują się na siłach do podjęcia roli matki. Myślę, że też wiele osób ze strachu się nie żeni/ nie wychodzi za mąż czy nie idzie do klasztoru. Mogą też nie czuć powołania do macierzyństwa, a do tego Bóg nie może zmusić. Kobieta tylko w wyjątkowej sytuacji powinna rodzić -- kiedy jest już dziecko poczęte. Na etapie planowania może wybierać i nikt nie może zmuszać ani Bóg ani żaden człowiek ( inaczej to byłoby traktowanie kobiety przedmiotowo).

Niezrealizowanie swojego powołania może mieć skutki w postaci braku poczucia spełnienia w życiu itp.,co jest już dostateczną karą. Dlaczego Bóg miałby jeszcze dodatkowo za to karać?

Jesli chodzi o mnie to jest to m.in choroba psychiczna, które uniemożliwiają mi starania o budowę rodziny.
Jak dla mnie to stawianie siebie wyżej aniżeli Boga, który bądź co bądź jest stwórcą tego świata i praw na nim panujących.

Czy brak spełnię ja powołania powoduje nieszczęście?
Wątpię.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: sądzony » 2022-07-01, 11:42

lambda pisze: 2022-04-20, 11:21 Czy brak spełnię ja powołania powoduje nieszczęście?
Wątpię.
Jeżeli pytasz: "Czy brak wypełnienia Bożego powołania jest powodem nieszczęścia?"
Odpowiedź brzmi: Tak.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Andej » 2022-07-01, 12:20

Wybranie niewłaściwego powołania jest przyczyną ciągłych problemów. To troszkę tak, jak chodzenie w za małych butach.
Natomiast nie rozpatrywałbym tego w kategoriach grzechu. Bo trudno mi sobie wyobrazić, aby ktoś świadomie, na złość sobie samemu (albo, przysłowiowo, swojej mamie) wybrał inną drogę (niż mu pisana).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: sądzony » 2022-07-01, 12:32

Andej pisze: 2022-07-01, 12:20 Bo trudno mi sobie wyobrazić, aby ktoś świadomie, na złość sobie samemu (albo, przysłowiowo, swojej mamie) wybrał inną drogę (niż mu pisana).
Wydaje mi się, że to bardziej skomplikowane.
Człowiek (stary człowiek) z reguły wybiera to co łatwiejsze, to co sprawia mu przyjemność, to co (często pozornie) dla niego dobre. Robi to bo uważa, wierzy, jest przekonany, że to właściwe.

Wola Boża prowadzi inną drogą. Kieruje bowiem "starego człowieka" ku "człowiekowi nowemu". Można by więc powiedzieć, że Wola Boża pozostaje w sprzeczności z wolą "starego człowieka", a wszystko do czego dąży "starzec" nie jest Wolą Bożą.

Zasadniczym pytaniem pozostaje więc "kim, tu i teraz, jestem"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Andej » 2022-07-01, 12:44

sądzony pisze: 2022-07-01, 12:32 Wydaje mi się, że to bardziej skomplikowane.
Rozumiem, ale uważam, że nie ma sensu komplikowania tego, co jest proste. I oczywiste.

Prawidłowość tę, o której wspomniałem, obserwował u wielu osób BB. Wielokrotnie opowiadał o tym, jak ludzie męczą się, gdy nie są w swoje skórze.

Rozpoznawanie nie zależy od wieku. Stary człowiek wybiera to, co najpewniej prowadzi do celu. Bo stara się postępować pragmatycznie. Orientuje się na cel. Nowy człowiek, nie raz, zamiast świadomego wyboru, chwyta motykę i pędzi ku słońcu. Jak ćma do lampy naftowej.

Jednak nie metoda ma tu zasadnicze znaczenie, ale sama kwestia dokonania właściwego wyboru. Dobrego rozpoznania.
Tak jak w życiu jest z wyborem zawodu. Zdumiewająco wielki procent ludzi wykonuje pracę niezbyt lub wcale nie związaną z uzyskanym wyksztalceniem. Bo po latach nauki okazało się, że ma powołanie do zupełnie innej dziedziny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”