Witam

Jesteś nowy/a na forum? Tutaj możesz się z nami przywitać i siebie nam przedstawić.
ODPOWIEDZ
Angelika

Witam

Post autor: Angelika » 2016-09-24, 07:05

Mam na imię Angelika. Jestem mamą dwójki prawie dorosłych dzieci i nianią. Od kilku miesięcy jestem osobą wierzącą..

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Witam

Post autor: Dezerter » 2016-09-24, 16:51

Witamy Anielicę, o przepraszam Angelikę ;-) wśród nas wierzących. Postaram się ja osobiście by twoja wiara i wiedza o Bogu i jego Słowie wzrastała, ale wierze i wiem, że wielu będzie mi w tym pomagać. Czuj się u nas dobrze i swobodnie, a jak będziesz miała jakieś pytania lub wątpliwości, to pisz na pw.
Błogosławieństwa Bożego życzę i niech Łaska wiary nadal cię wypełnia
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Angelika

Re: Witam

Post autor: Angelika » 2016-09-25, 11:22

Pomyslalam, że powinieneś o tym wiedzieć ?
Dwa tygodnie temu za wstawiennictwem JP II poprosiłam Boga o kogoś z krwi i kości. Kogoś, kogo mogę czasem zapytać.....
Wczoraj kiedy wracałam z Sanktuarium miałam jakiś podły nastrój. Ogarnęły mnie wątpliwości jakieś wyrzuty, że w ogóle napisałam to świadectwo... Nie mogłam jakiś pozbierać myśli.... Dramat... Jedyne sensowne słowa to : Boże co się ze mną dzieje. Ratuj ! Po chwili poczułam ulgę....
Naturalnie wiedziałam, że to zasługa Boga ale było coś jeszcze... Nie potrafię tego nazwać... Jakby to poczucie ulgi miało dotyczyć czegoś jeszcze...
Przyjechałam do domu... Informacja na poczcie z Waszego forum...
Pomyślałam po raz kolejny mnie wysłuchał....

wybrana

Re: Witam

Post autor: wybrana » 2016-09-25, 12:00

Tak angeliko tak właśnie działa i wspomaga nas Bóg. Robi to w sposób bardzo delikatny, naprowadzający nas na zrozumienie prawdy. Ja gdy zarejestrowałam się na tym pierwszym forum i napisałam swoje świadectwo uzdrowienia, to spotkałam się tam z bardzo negatywnymi komentarzami. Było mi przykro i nie powiem ale troszeczkę wieczorem zakręciła mi się łezka w oku. Rano budzę się z zapamiętanym snem. Z tego snu zapamiętałam tylko, że trzymam w ręku kartkę na której przeczytałam napis - Ulubione w sieci widzi Jezus dzieci swoje, które nie będą trzymać w ręku kamieni, ale pozna je przez wiarę.
Po przeczytaniu kartki z tymi słowami obudziłam się i szybko wzięłam komórkę, by zapisać je w notatniku. To był sen, ale jakże realny i myślę, że nie przypadkowy.

ODPOWIEDZ