Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-18, 00:05

Słaby dowód, no kurczę, też bym nie mówiła, że moja firma bdziewie robi. Dlaczego żadna dusza nie wyjdzie z nieba? Czemu nie objawi sie tłumom tylko kilku?

konik

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: konik » 2017-02-18, 08:55

Juz to napisalem. A upieranie sie ciagle, ze cala piaskownica jest moja i wszystko w tej piaskownicy jest na moje zawolanie ... po prostu jest dziecinne.
Ja chce i juz ... i tak ma byc :arrow: A figa z makiem, nawet kon nie jest na Twoje zawolanie :-o

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Andej » 2017-02-18, 09:45

ciasteczkowy_potfur pisze:Słaby dowód, no kurczę, też bym nie mówiła, że moja firma bdziewie robi. Dlaczego żadna dusza nie wyjdzie z nieba? Czemu nie objawi sie tłumom tylko kilku?
Odpowiedź na pytanie to znajduje się w opowieści o Łazarzu i Abrahamie. Łk 16. 19 - 31.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-18, 15:45

No ja akurat bym uwierzyła, jakby mi ktoś to pokazał.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Andej » 2017-02-18, 16:49

Nie, wątpię. Jesteś zbyt racjonalna. Spokojnie znalazłabyś proste wytłumaczenie.
J20.29 ... Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli
Zawsze może to być: przywidzenie, złudzenie, niezwykłe podobieństwo.
A poza tym, jak wygląda dusza? Czy zeznanie tłumu jest dowodem? Kościół, wciąż bada Medjugore. A tyle osób widziało. Wciąż za mało.
Kiedyś Bergoglio w rozmowie za Skórką stwierdzili, że żaden z nich nie ma wiedzy na temat istnienia Boga, ale mają wiarę. Wiara jest kluczem. Wątpliwości są naturalne i wpisane w naturę człowieka. Dlatego wciąż dociekamy. A rzeczywistość z autopsji poznamy dopiero, gdy wypełni się czas.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-18, 17:57

Medjugorie badają, bo widziało tylko kilka osób, bo zaczęło się, bodajze, od grzechu, a księża, którzy się tym zajmowali byli nieposłuszni. A czytałam też coś, że zastanawiają się, czy to nie Zły się podszyl, bo wszak Bóg ani żaden z jego wysłanników nie rzuca ludźmi o ziemię...

I jeszcze raz - widziało kilka osób, nikt więcej. Inni widzieli te kilka osób.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Andej » 2017-02-18, 21:57

Sam przekaz, tak. Ale tańczące słońce było udziałem wielu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-18, 23:07

A to nie było w Fatimie?

A co do Medjugorie"

"Argumenty negujące wiarygodność i prawdziwość objawień[edytuj]
Błędy doktrynalne zawarte w orędziach. 1 października 1981 r.: ?Wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej religii. To ludzie stworzyli podziały religijne, gdy Bóg panuje nad nimi wszystkimi. Należy szanować wyznanie każdego i respektować jego sumienie. Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach, nawet jeśli nie wszędzie z taką samą mocą?[33]. Te słowa są sprzeczne z wiarą, że jedynie Kościół katolicki otrzymał i zachował pełnię prawdy objawionej, i z potępieniami Piusa IX zawartymi w Syllabusie Błędów[34]. 24 lipca 1982 r. Gospa zaprzecza zmartwychwstaniu ciał, mówi, że ?po śmierci ciało wzięte z ziemi ulega rozkładowi i nigdy nie odżyje. Człowiek otrzymuje ciało przemienione?. 22 sierpnia 1981 r.: ?Jezus był prześladowany za swą wiarę?, co może sugerować, iż Pan Jezus nie był Bogiem, bowiem Chrystus Pan poniósł męczeństwo dla naszego zbawienia, nie zaś jako ofiara prześladowań religijnych[35].
Niespotykana długość objawień (od 1981 r.). 30 czerwca 1981 r. wizjonerzy stwierdzili, że Maryja ostatni raz objawi się 3 lipca tego roku, a jednak wydarzenia trwają do tej pory[36]. W porównaniu z zaaprobowanymi dotąd przez Kościół, objawienia Gospy z Medziugorie są ? z powodu czasu trwania i obfitości przekazanych treści ? wyjątkowym fenomenem[37]. Pod tym względem są one podobne do niektórych objawień nie uznawanych przez Kościół, np. Trzeciego Testamentu.
Krytycy zwracają uwagę na podobieństwo pewnych wydarzeń medziugorskich do innych oficjalnie odrzuconych objawień[38], np. objawień Vassuli Ryden. Można dostrzec pewien związek pomiędzy ?widzącą? Vassulą a Medziugorie[39] w zakresie wątpliwości Kościoła co do przekazu w sposób jasny i integralny depozytu wiary chrześcijańskiej.
Szereg faktów trudnych do pogodzenia z ?godnością?, jaka powinna przysługiwać prawdziwym objawieniom. Należy do nich wygląd ukazującej się postaci. Widzący podkreślają na przykład, że nie ma ona stóp, co może być uznane za przymiot ducha, a nie człowieka. Kontrowersje budzą także niektóre ?znaki? ? wirujący krzyż może być interpretowany jako kpina z zasady ?Stat Crux, dum volvitur orbis? (Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia). Jednocześnie krytycy tych objawień podkreślają też szereg ?dobrych? znaków pośrednio związanych z kultem Gospy z Medziugorie (nawrócenia, uzdrowienia)[40], swoje zastrzeżenia formują jednak zgodnie z zasadą Ignacego Loyoli, by nie ufać objawieniom mającym choćby pozory ?zła?.
Grzechy o. Tomislava Vlašicia i o. Vego, opiekunów duchowych i promotorów wizjonerów, których Gospa nazwała ?prawdziwymi świętymi?. Pierwszy ze względu na propagowanie błędów doktrynalnych, nieposłuszeństwo i złamanie celibatu (jest ojcem dziecka zakonnicy) został wydalony z zakonu franciszkanów i suspendowany, a Benedykt XVI zabronił mu pod groźbą ekskomuniki wypowiadania się w jakichkolwiek sprawach doktryny katolickiej[41]. Drugi porzucił kapłaństwo i żyje z byłą siostrą zakonną w konkubinacie[42].
Odmienne życie samych wizjonerów w porównaniu ze świadkami objawień uznanych przez Kościół za prawdziwe. Św. Bernadetta, której objawiła się Matka Boża z Lourdes, poświęciła swoje życie w klasztorze, zarówno, jak i siostra Łucja z Fatimy. Natomiast żaden z Medziugorskich wizjonerów, choć było ich aż sześciu, nie wybrał życia zakonnego czy kapłańskiego. Objawienia w Medziugorie charakteryzuje ponadto fakt, że zaczęły się od grzechu. Najpierw wizjonerki zeszły się na potajemnym paleniu papierosów, a chłopiec ukradł jabłka sąsiadowi[43]."

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy :-)

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-19, 01:06

Obrazek

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Andej » 2017-02-19, 12:56

Pozwolę sobie nieco uporządkować, czyli ponumerować.
ciasteczkowy_potfur pisze:...
1. Błędy doktrynalne zawarte w orędziach. 1 października 1981 r.:
2. ?Wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej religii. To ludzie stworzyli podziały religijne, gdy Bóg panuje nad nimi wszystkimi. Należy szanować wyznanie każdego i respektować jego sumienie. Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach, nawet jeśli nie wszędzie z taką samą mocą?[33]. Te słowa są sprzeczne z wiarą, że jedynie Kościół katolicki otrzymał i zachował pełnię prawdy objawionej, i z potępieniami Piusa IX zawartymi w Syllabusie Błędów[34].
3. 24 lipca 1982 r. Gospa zaprzecza zmartwychwstaniu ciał, mówi, że ?po śmierci ciało wzięte z ziemi ulega rozkładowi i nigdy nie odżyje. Człowiek otrzymuje ciało przemienione?.
4. 22 sierpnia 1981 r.: ?Jezus był prześladowany za swą wiarę?, co może sugerować, iż Pan Jezus nie był Bogiem, bowiem Chrystus Pan poniósł męczeństwo dla naszego zbawienia, nie zaś jako ofiara prześladowań religijnych[35].
ad. 1. Z przykrością zdaję sobie z tego sprawę. Chciałbym być ortodoksem, ale nie jestem. Mam wątpliwości. Niektóre od bardzo dawna. Niektóre rozwiązuję, ale powstają nowe. Wierzę Kościołowi, a wierzę Bogu. I Boga stawiam wyżej od Kościoła. Kościół tworzą ludzie. Z maksymy "Vox populi, vox Dei" wynika ogłaszanie dogmatów. W tym o nieomylności. Choć bronię dogmatów, także tego, to jednak biorę pod uwagę, że są one dziełem ludzi. Owszem wynikającym z boskiego objawienia. Ale są ludzką interpretacją. A ta zawsze jest niedoskonała.
ad. 2. Wyższość Kościoła Katolickiego uznaję, gdyż sukcesję zachował. W ten sposób łaska zesłana na Piotra, Duch święty, który na apostołów zstąpił jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Jednak jestem przekonany, że nie ma jednej Drogi. Jezus wskazywał ich wiele. Przyjmujemy, że naszą Drogą jest Jezus. Zgadzam się. Ale nie zawsze jest to ściśle wytyczona ścieżka. Jezus postępował dokładnie z duchem religii starotestamentowej. Deklarował, że ani joty nie zmieni. Ale szedł z duchem tegoż, a nie według ludzkiej interpretacji.
Jeśli Bóg zdecydował się na wiele objawień, to znaczy, że są one potrzebne. Jeśli dopuścił do powstawania odłamów, to też jest to Jego dzieło. Dążę do ekumenizmu. Ale niekoniecznie tak, jak wyobraża sobie to kler. Jestem zwolennikiem wielorodności wewnątrz Kościoła. Ona już jest. Weźmy obrządki grecki lub koptyjski. Jeśli protestant kieruje się miłością do Boga, jest mi bratem. Za bzdurę uważam literalne rozumienie ilości zbawionych. Kościół nie ogranicza ich do 144. Dlaczego ludzie ograniczają Miłosierdzie Boże? Dla mnie jest ono nieskończone i nieograniczone. Dlatego szanuję inne religie. Szanuję każdą drogę prowadzącą do Boga. Te prościutki i te pokręcone. Te gładkie i te wyboiste. Łatwe i trudne. Ważne, aby dojść. Wierzę, że każdej religii monoteistycznej, zgodnej z przykazaniem miłości wyartykułowanym przez Jezusa, można osiągnąć zbawienie wieczne.
ad. 3. Ciało zmartwychwstałe nie jest tożsame z tym ziemskim. Najlepszym przykładem i jedynym jest Ciało Chrystusa Zmartwychwstałego. Było materialne. Ale nie podlegało prawom materii. Albo nie zawsze, albo w niektórych właściwościach. Dlaczego wędrujący nie rozpoznali w Nim Jezusa? Dlaczego został wzięty za ogrodnika? Dlaczego konieczne były znaki, aby rozpoznany został? W jaki sposób dostał się do wieczernika? I jak udał się do Nieba? Ale z drugiej strony chodził - podlegał prawu ciążenia. Miał otwarte rany. Spożywał posiłki (zapewne nie z konieczności, ale aby dać znak, że żyje, jest materialny. Uważam, że przygotowane domy w Niebie są materialne, ale z materią obecnie poznaną mają tylko wspólne cechy. Nie są takie same.
ad. 4. Zdecydowanie był prześladowany za wiarę. A właściwie za niewiarę. Tak jak rzymscy męczennicy pierwszych wieków (Rzymianie byli gotowi przyjąć Boga Ojca do Panteonu. To chrześcijanie nie zgadzali się na to. Poza tym nie czcili posążków, przedmiotów. Rzymianie uznali, że to ateiści bredzący o Bogu. Bo jak może być Bóg, którego nie widać, który nie ma podobizny. A nawet imienia. Bo JESTEM czyż może być imieniem?). A to zupełnie nie przeczy, że był Bogiem, ani temu, że był założycielem religii. Pan Jezus przyjął męczeństwo dla naszego zbawienia, z miłości do nas, w ramach prześladowania religijnego. Kapłani, faryzeusze, uczeni nie byli ateistami. Oni gorąco wierzyli. Oni czynili to dla ratowania wiary. A Jezus przyjął kaźń z miłości do ludzi i dla naszego zbawienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-19, 16:20

Jeśli chodzi o religie to nie jestem pewn, czy to tak działa. Zauważ, co dzieje się w protestantyzmie - kobiety w roli kapłanów i biskupów, ale to pikuś - w Biblii homoseksualizm jest potępiony, a wiele z tych wyznań udziela im ślubu a wiele z takich "małżeństw" to kapłani. Czyli co, "sola Scriptura" do czasu, aż nam coś nie będzie pasować? Dalej, odrzucają papieża, który ma za zadanie prowadzić owieczki, żeby nie było takich szaleństw jak u protestantów własnie. I o ile Lutra rozumiem, bo nie podobały mu się chociażby odpusty za pieniądze (czyli - masz kasę - masz odpust, nie masz kasy - twój problem, gdzie Jezus twierdził że to właśnie ubóstwo jest drogą do Boga), ale anglikanie to już śmiech na sali - Henryk VIII uparł się na syna, żona nie urodziła, syn miał być z prawego łoża, znaczy się - trzeba nową żonę. A ten gupi Kościół mu nie chce dać rozwodu, no jak to tak! Zabrał zabawki i obrażony poszedł sobie z piaskownicy: zwróć uwagę, że przez to, co się tam odstawia u anglikanów sporo kapłanów przeszło na katolicyzm.

A co do Medjugorie - co z "prawdziwymi świętymi"? Czyżby Maria pochwalała to, co zrobili ci kapłani?... Pochwała takich rzeczy to raczej domena kogoś innego, nie sądzisz?

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Witajcie :)

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 15:44

Oj Czernin, Czernin... wejdź w dorosłość i pogadamy.

Nieladnie jest też wmawiać innym, że życie w zgodzie z Bogiem jest super kolorowe, piękne i miłe. Jeśli będziecie tak twierdzić, ja powiem, że kłamiecie i wam to udowodnię, choćby historią Hioba.

Rozszczepiona - stawiam, że to jednak nie szatan, a zwykłe zaburzenia, ktore trzeba leczyć i to szybko, bo potem będzie gorzej, wiem z doświadczenia.

konik

Re: Witajcie :)

Post autor: konik » 2017-02-26, 18:10

Oj, to powiedz koniowi w twarz, ze piszac do Ciebie mowil, ze zycie chrzescijanskie jest kolorowe. Masz odwage tak twierdzic? Kon jeszcze pamieta co napisal.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Witajcie :)

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 19:26

konik pisze:Oj, to powiedz koniowi w twarz, ze piszac do Ciebie mowil, ze zycie chrzescijanskie jest kolorowe. Masz odwage tak twierdzic? Kon jeszcze pamieta co napisal.
Nie, wprost tego nie mówisz, ale ciągle mówisz, że tak źle jest nie być chrześcijaninem.
Czernin pisze:
ciasteczkowy_potfur pisze:Oj Czernin, Czernin... wejdź w dorosłość i pogadamy.
Tym postem uargumentowałaś to, że to Ty skreślasz innych na miejscu a nie administracja tego forum w przypadku innej wiary, odnośnie tego bana. Dorosłość to pojęcie względne.

Bóg wystawia wiarę każdego na próbę, bo złoto należy próbować w ogniu a jego próbą ogień.
Nie, Czernin, nie skreślam. Ale wielu rzeczy nie pojmiesz, póki nie osiągniesz pewnego wieku. A Ty nawet pełnoletni jeszcze chyba nie jesteś. Łątwo jest mówić "przesadzasz", jak się samemu danego problemu nie ma. A niektóre problemy przychodzą z wiekiem, niestety. I to już takie względne nie jest, wybacz.

Taaa, szczególnie, jak widzi, że ma problemy. To nawe w armii najpierw jest trening a nie prawdziwa walka. Bo na razie wygląda to dosyć dziwnie - masz problemy? Brak ci sił? No to sru, masz jeszcze kilka problemów. Czy tak działa miłosierdzie? Ja nie mam sił, by wytrzymać z tymi kłopotami, które mnie dotykają, nie chcę następnych w imię tajemniczej nagrody w niebie (tak, zwisa mi, czy to wielki aquapark czy wyrośnięty kościół z mszą 24/7, jeśli ma sprawiać mojej duszy radość - sęk w tym, że nikt nigdy tej nagrody nie widział, by o niej opowiedzieć).

konik

Re: Witajcie :)

Post autor: konik » 2017-02-26, 20:19

Lubie lody.
Ach, jaki ten kon wkurzajacy.

Odnalazlem sie w Kosciele.
Ach, jaki ten kon wkurzajacy.

Dopoki caly swiat nie bedzie taki kwasny jak potforkowy, to bedzie wkurzajacy.
Bo potfur nas oswieca.

Ja tu oswiecam - pisnela stluczona zarowka.
Alez to wkurzajace :lol:

ODPOWIEDZ