DZIEJE ZIEMI WEDŁUG BIBLII

[duhduh]

@Jordan - Nie. (ani katolikiem, ani kimś innym - ale to nie o mnie temat).

[Jordan]

Chciałem tylko wiedzieć; skorś nie chrześcijanin, to dziwne, gdybyś treść Biblii traktował poważniej niż treść ulotki nt ocieplenia klimatu...
Szkoda, że nie jesteś!

[Dezerter]

Jordanie - przepraszam, to ja się douczyłem, ech te tłumaczenia - ważniejsze teksty trzeba sprawdzać w kilku różnych tłumaczeniach.
Ja nie wierzą w globalny potop. Wiem natomiast, że pod koniec ostatniego zlodowacenia poziom wód wzrósł o kilka metrów, więc na całym świecie dochodziło do lokalnych potopów. Jordanie - od tamtej pory nie było takich potopów na taka skalę.

[Jordan]

A co Ci szkodzi, co przeszkadza, Dezerterze, by w globalną katastrofę=potop opisany w Biblii, wierzyć, że był?...

[Andej]

@Jordan - Nie. (ani katolikiem, ani kimś innym - ale to nie o mnie temat).

Mylisz się. To jest temat. Uważam, że wchodząc na nowy portal powinno się na wstępie przedstawić. Ukrywanie się nie prowadzi do zrozumienia.

Jordanie, umknęło mi to, że Marek odrzuca zapis o potopie. Ale nie mogę odpowiadać za niego.
Ale być może po tym, co napiszę uznasz i mnie za niewierzącego w potop.

Otóż nie interesuje mnie fizyczny przebieg potopu. Nie interesuje mnie, czy Ararat wyższy od Mount Everest. Nie interesuje mnie, czy z potopu uratowany tylko Noe z rodziną, czy w ten sposób symbolicznie przedstawione osoby, które posłuchały Pana.

Potop traktuję jako fakt historyczny. Ale nie z tego względu znalazł się na kartach Księgi. Wg mnie kluczowa jest tu postawa opisanych ludzi. Wyraźny podział na tych, którzy wierzą Bogu i tych, którzy lekceważą Jego wolę.
Potop był zapowiedziany. Wystarczyło postępować zgodnie ze wskazówkami. Noe nie krył się. Lecz inni wyśmiewali. A potem już tylko konsekwencje. Nie kara, nie zemsta, tylko konsekwencja.

Dla mnie tylko ten przekaz jest ważny. Dlatego nie muszę rozważać rodzaju wód, ani gatunków drewna użytego do budowy arki. Nie muszę rozważać jej wyporności ani obliczać niezbędnych zapasów. Nie jest ważne dla mnie, czy zabrał żmiję i komara. Ważne, że zachował gatunek ludzki i zwierzęcy. I raz kolejny udowodnił, że tylko Jego słowo prowadzi do Nieba.

[Marek_Piotrowski]

Jordanie, umknęło mi to, że Marek odrzuca zapis o potopie.

Skąd taki pomysł?

[Jordan]

Jordanie, umknęło mi to, że Marek odrzuca zapis o potopie.

Skąd taki pomysł?

To ja tak zasugerowałem Andeja...
To ja już nie wiem Marku, jak Ty wierzysz? Był potop - w sensie katastrofy, w której zginęły wszystkie lądowe zwierzęta z ludźmi na czele, czy go - wg Ciebie - nie było, a zapis biblijny o takim przebiegu potopu to tylko coś na kształt przypowieści?...
Określ się wyraźnie, proszę...

[Jordan]

Nie interesuje mnie, czy Ararat wyższy od Mount Everest.

To nieporozumienie, jeśli się mniema, że świat przed potopem, wyglądał tak jak po potopie; a ten świat jest nam znany: 9 kilometrowe góry, itp.
Ja wierzę, że przed potopem były niskie góry, i świat ogólnie był inny - taki, jakim go Bóg stworzył...
Potop to była taka KATASTROFA, która totalnie przeobraziła wygląd świata: jedne miejsca się wypiętrzyły na 9 km (Himalaje), a inne zapadły na 11 km (Rów Mariański)!
Obejrzyj wykłady Hovinda- on opisuje potop takim, jak ja wierzę, i nie przekona mnie nikt, że Bóg zesłał tylko lokalną powódź...
Po co - powiedzcie mi - kazań Noemu robić arkę, jeśli to miała być tylko lokalna powódź? - przecież wystarczyło powiedzieć mu: przenieś się na wysokie wzniesienie!
Po co gromadzić zwierzęta w arce, jeśli by one mogły uciec przed powodzią w góry?! [co ciekawe, zwierzęta do dzisiaj wyczuwają instynktownie zagrożenia i uciekają wcześniej niż ludzka aparatura coś wskaże].

TYLKO POTOP=GLOBALNA KATASTROFA czyni zapis biblijny sensownym! Jeśli to nie była taka ogólnoświatowa katastrofa, to Pan Bóg dość dziwnie działa...

[Marek_Piotrowski]

Jordanie, umknęło mi to, że Marek odrzuca zapis o potopie.

Skąd taki pomysł?

To ja tak zasugerowałem Andeja...
To ja już nie wiem Marku, jak Ty wierzysz? Był potop - w sensie katastrofy, w której zginęły wszystkie lądowe zwierzęta z ludźmi na czele, czy go - wg Ciebie - nie było, a zapis biblijny o takim przebiegu potopu to tylko coś na kształt przypowieści?...
Określ się wyraźnie, proszę...

Nie odrzucam zapisu o Potopie, bo to zapis, który niesie ważne przesłanie religijne.
Natomiast literalne istnienie lub nie warstwy fabularnej (tak jak np. w innej opowieści - o rybie i Jonaszu) nie ma większego znaczenia.

[Jordan]

Marku, jak wytłumaczysz istnienie na obszarze całej Ziemi:
# ogromnych złóż węgla kamiennego/brunatnego
# złóż kredy
# wielkich cmentarzysk (mnóstwo szkieletów zwierzęcych)

Ja to tylko w świetle potopu na skalę światową mogę wyjaśnić....

[duhduh]

Mylisz się. To jest temat. Uważam, że wchodząc na nowy portal powinno się na wstępie przedstawić. Ukrywanie się nie prowadzi do zrozumienia.

Przecież nie pierwszy raz czytasz moje wypociny. Ja się nie kryję z moim stosunkiem do wiary.

@Jordan: Kent Hovind ma gadane - to z czystym sumieniem mogę mu oddać. Ale nie ma absolutnie żadnych tytułów naukowych. Zadne pismo nie wydrukowało żadnego tekstu Hovinda.
On był nauczycielem w liceum przez kilka lat. I tyle. W internetach znajdziesz mnóstwo materiałów które obalają jego wesołe teorie. Nie używaj go jako autorytetu.

Kent (i jego syn Eric) bredzą o Młodej Ziemi. O smokach ziejących ogniem. O potworze z Loch Ness. O dinozaurach i ludziach żyjących razem. To nie jest osoba której słowa powinieneś brać na poważnie.

Tak zupełnie na chłopski rozum: Ty poważnie nie widzisz że restart świata 4000 lat temu nie bardzo się klei? Jedna łódka. 8 osób. Tysiące zwierząt. Cała planeta formująca się na ich oczach.
Nie widzisz luk (takich nie do przejścia) w swoim rozumowaniu?

Ja w przeciwieństwie do Andeja chętnie wejdę w technikalia jeśli chcesz.

[Marek_Piotrowski]

Marku, jak wytłumaczysz istnienie na obszarze całej Ziemi:
# ogromnych złóż węgla kamiennego/brunatnego
# złóż kredy
# wielkich cmentarzysk (mnóstwo szkieletów zwierzęcych)

Ja to tylko w świetle potopu na skalę światową mogę wyjaśnić....

No widzisz. A inni radzą sobie z tym bez ogólnoświatowego potopu

[Andej]

...
Ja się nie kryję z moim stosunkiem do wiary.
...

Zostałeś zapytany. Odmawiasz jednoznacznej deklaracji. Oczywista, to Twoja sprawa. Jam, z góry, oświadczył. Ale to moja sprawa.Uznałem, że nie będąc ortodoksą unikam (w ten sposób) oskarżeń o odstępstwo.
Nie musisz się deklarować, jeśli nie chcesz. Ale łatwiej byłoby interpretować wypowiedzi, gdyby wiadomo było, co chcesz osiągnąć.

Ludzi staram się nie oceniać.

[Dezerter]

A co Ci szkodzi, co przeszkadza, Dezerterze, by w globalną katastrofę=potop opisany w Biblii, wierzyć, że był?...

Odkrycia naukowe wielu dziedzin i wielu dziesięcioleci, czyli fakty naukowe.

[Andej]

A jakieś fakty naukowe przeczą Biblii?