Co do objawień Maryjnych to ja uważam że są takie które prowadzą do Jezusa, np., Guadalupe, gdzie dzięki jej objawieniu i cudownemu obrazowi, jaki nam zostawiła Maryja, miliony mieszkańców Ameryki poznały prawdę o Bogu i nawrócili się na chrześcijaństwo. I są takie jak np. w Fatimie, gdzie Maryja ukazała się tróje dzieciom, były ostrzegawcze dla ludzkości. Niestety ludzie nie usłuchali i nie przestali grzeszyć. Jakie były skutki to już wiadomo, a jakie jeszcze będą, bo ludzie nadal grzeszą, to się dopiero okaże. Ale mnie przypomniała się scena objawień w Medjugorie. Byłem chory, była to choroba bardzo dziwna. Chorowałem 21 dni, o godzinie 16, następowała gorączka, a o godzinie 4 nad ranem ustępowała. Nie pomogły żadne antybiotyki, nie działały żadne lekarstwa, zostałem skierowane na rożne badania, włącznie z testami na nowotwory, nawet prześwietlenie każdego zęba robiłem. W żadnych badaniach nic nie znaleziono. Nabawiłem się przy tym leczeniu, grzybicy ust z antybiotyku. Podczas tej choroby zobaczyłem książkę pt Medjugorie, która koleżanka żony pożyczyła żonie.
Przeczytałem ta książkę prawie dwa razy, bo zaciekawił mnie spór duchowieństwa na temat tych objawień. Jak pisało w tej książce, to biskup diecezjalny, który na początku był za objawieniami, później był przeciwka tym objawieniom. Ja o objawieniach Medjugorie coś słyszałem ale to tych objawień wielkiej wagi nie przywiązywałem. Zawsze uważałem ze najważniejsze objawienie jest to, które wydarzyło się prawie 2000 lat temu, w którym to sam Bóg w osobie Jezusa Chrystusa wszedł w czas i przestrzeń i objawił się ludziom. Przypomniały mi się słowa wypowiedziane przez dzisiaj już świętego JPII, brońcie Medjugorie, zacząłem szukać po internecie wypowiedzi na temat tych objawień JPII, i byłem bardzo zaskoczony że On tych objawień bronił, i nawet prosił o modlitwę w Jego intencjach tam w Medjugorie.
Założyłem wątek na forum,( który ku mojemu zdziwieniu jeszcze istnieje) pt, DIADEŁ SIE NAWRÓCIŁ, na końcu podam link. I na tym forum tak się potoczyła dyskusja, jak jest opisana w książce, jedni bronili objawień, do których zaliczam się i ja, a drudzy byli zdania że to demon się objawia. Forumowicz którego objawienia w Fatimie były oczkiem w głowie, które stawiał w obronie wiary, stał się moim, przeciwnikiem w dyskusji na ten temat. A teraz powrócę do mojej choroby zakończyła się tak jak się zaczęła gorączka ustąpiła nagle, i szybko powróciłem do zdrowia. Ale to nie koniec, bo po pewnym czasie, tak się złożyło że pojechałem, jak co roku ew dzień św Krzysztofa do kościoła, a że wcześniej miałem kilka spraw do załatwienia, i pozałatwiałem je wcześniej niż przewidywałem, ,przyjechałem do kościoła dużo wcześniej. Siadłem w ławce i modliłem się. Do kościoła weszły trzy panie(bardzo ładne jedną widziałem kila razy w kościele w swojej parafii) zaczęły cos do siebie szeptać i przypatrywały się moje osobie, pomyślałem sobie co pomyliły sobie kościół z kawiarnią, nagle jedna z pań wyszła z ławki i podeszła do mnie i zaczęła mi szeptać do ucha, że maja problem , i czy bym im nie pomógł w rozwiązaniu tego problemu.
Odpowiedziałem ze pomogę o ile będę mógł, odpowiedziała to może wyjdźmy na chwilę na zewnątrz bo jeszcze jest dość czasu nim się masz rozpocznie, powiedziałem dobrze i wyszliśmy. Gdy wyszliśmy na zewnątrz, pani powiedziała do mnie że maja problem bo brakuje im jednej osoby i do prezentu dla wikarego, powiedziałem nie widzę problemu to po ile się składamy, odpowiedziała że to nie o to chodzi, chodzi o to ze brakuje im jednej osoby do margaretki, i wytłumaczyła mi na czym to polega. Zgodziłem się, przyszedłem do kościoła, drugi raz jak żeśmy się na mszę niedzielna w określonym czasie, i po mszy przed ołtarzem, zobowiązałem się modlić za tego kapłana. Ksiądz był tak zadowolony, że powiedział ze łzami w oczach, aleście mi zrobili prezent, już większego prezentu nie mogliście mi zrobić, i obiecał że też się będzie za nas modlił. I tak stałem się członkiem margaretki Medjugorskiej. Doszedłem do wniosku że jeżeli za tego ksiedza modlę się raz w tygodniu, to za innych księzy tez trzeba się modlić, i mdlę się tą margaretką, za księzy kazdego dnia którzy nawet nie wiedzą o tym. Doszedłem do wniosku ze jeżeli to szatan objawia się w Medjugorie , to musi być strasznie wkurzony, bo tak w Medjugorie jak i poza Medjugorie ludzie modlą się do Boga, czyli przybliżył ludzi do Boga.
A teraz link o którym była mowa wczesniej.
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/diabe ... watek.html