Biserica Dumnezeu pisze: ↑2019-12-03, 20:49... Ale - zgodnie z tymi zalozeniami ... przyjetymi jako pewnik ( byc moze pewnik niepewny ) przestrzen bez najmniejszego atomu ( atomu w atomie ) jest przyjeciem sofizmatu czyli ...no, brednia. ...
Z tego prosty wniosek, że nie istnieje przestrzeń kosmiczna. A elektron, niezależnie od poziomu, przylega do jądro.
Zapewne jestem idiotą wierzącym w te brednie, że istnieje jakaś pusta (pusta w znaczeniu, że dysponują współczesnymi narzędziami badawczymi nie da się stwierdzić niczego w danym miejscu) przestrzeń rozciągająca się między jądrem a elektronem, albo między dwoma galaktykami, względnie poza najdalszą z nich. Głupcy wysyłają rakiety wierząc, że istnieje przestrzeń kosmiczna. Okłamują nas spreparowanymi relacjami.
Dodam jeszcze definicję sofizmatu (kiedyś je bardzo lubiłem, ta klasyczne, czyli matematyczne):
1. zwodniczy „dowód” matematyczny, pozornie poprawny, lecz faktycznie błędny, zawierający rozmyślnie wprowadzony błąd logiczny, trudny do wykrycia na pierwszy rzut oka;
2. wypowiedź lub sformułowanie, w którym świadomie został ukryty błąd rozumowania nadający pozory prawdy fałszywym twierdzeniom;
3. wszelka próba dowiedzenia swoich racji, bez względu na poprawność logiczną przedstawionej argumentacji.
W tym ostatnim sensie przyjmuję zacytowaną wypowiedź, jak oczywisty sofizmat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.