Troszkę się dziwię pytaniu, w którym zawarta jest odpowiedź. Albowiem udzieliłeś jej sobie słowem "pośredniczy".
Jeśli prosisz Iksa aby w Twoim imieniu poprosił Igreka o pożyczkę, to finalnie do kogo się zwracasz? Do tego, kto jest władny jej udzielić. A Iks jest tylko pośrednikiem. Zaufanym. Cieszącym się zaufanie obu stron.
Albo piszesz list naklejasz znaczek i oddajesz na poczcie. Poczta jest tylko pośrednikiem. Zaufanym. A treść listu dociera do adresata.
I jeszcze jeden przykład. Nie masz dobrego kontaktu z Alfa, albo fizycznie nie jesteś w stanie się z nim skomunikować. Ale masz dobre relacje z Betą, którą Alfa kocha. A Beta kocha Alfę. I prosisz Betę, o książkę. Beta zwraca się z tym do Alfa, Alfa pożycza/daje i Beta Ci ją dostarcza. Beta jest pośredniczką. Zauważ, że Alfa wyraża zgodę nie ze względu na Ciebie, ale ze względu na to, że to Beta wstawiła się za Tobą. Że to Beta prosiła. Beta, której niczego nie odmawia.
Prosisz Pośredniczkę, choć prośba jest skierowana do Decydenta. Zatem prosisz dwie osoby. I Decydenta i Pośredniczkę.
Przykłady na ludziach są zawsze ułomne.