Dyskusyjny Klub Filmowy

[Repart]

Ja ostatnio obejrzałem z żoną "Historię małżeńską".

Film oglądałem już jakiś dobry czas temu i nie pamiętam szczegółów. Zgodzę się z @krz30 że film jest brutalnie prawdziwy. Małżonkowie byli manipulowani przez swoich "doradców", a mogli na spokojnie ogarnąć swoje małżeństwo gdyby chcieli się nawzajem wysłuchać. W naszym życiu bardzo dużą rolę odgrywa środowisko w którym się obracamy - często może generować negatywny wpływ na małżeńskie relacje. Zazdrosny kolega czy rozwiedziona koleżanka mogą nam nieźle namieszać w głowie. Naprawdę nie warto bezgranicznie zaufać komuś, kto niby chce nam pomóc. Nie mają zielonego pojęcia jaką masz relację z małżonkiem, znają tylko twoją krytyczną wersję. Trzeba to rozwiązać razem we dwoje.

[CiekawaXO]

Filmu nie oglądałam, ale oglądałam recenzję u mojego ulubieńca
który nazwał ten film najlepszym filmem 2019 i generalnie same zachwyty.
Nie oglądałam bo nie chcę mieć na głowie takiego psychicznego sponiewierania, jak napisał ktoś z komentujących na youtube.

Co do tego co napisał Repart: zdecydowanie żalenie się innym osobom, o swoim związku, poza rodziną, może rzutować na naszą relację. Każdą relację, nawet przyjacielską. Bo nie wiemy jakie intencje mają dane osoby, a jeśli jesteśmy podatni na wpływy, to czyjeś spostrzeganie danej osoby może rzutować na nasz odbiór.
I tak, rozwiązywać tylko we dwoje. Ale. Co jeśli druga osoba nie chce rozwiązywać? Macha ręką?
Nie chce iść na terapię i słuchać żali współmałżonka?
Wtedy otwiera się furtkę na inne osoby które chcą zrozumienia, i zwykle je znajdują w osobie innej niż małżonek. Dusić w sobie też nie można, bo uczucia chcą znaleźć odbiorcę. Macie rady na takie sytuacje?

[krz30]

Co jeśli druga osoba nie chce rozwiązywać? Macha ręką?
Nie chce iść na terapię i słuchać żali współmałżonka?
Wtedy otwiera się furtkę na inne osoby które chcą zrozumienia, i zwykle je znajdują w osobie innej niż małżonek. Dusić w sobie też nie można, bo uczucia chcą znaleźć odbiorcę. Macie rady na takie sytuacje?

Tez chetnie usłyszę co na ten temat sądzą inni.

[Repart]

Filmu nie oglądałam

szkoda i polecam obejrzeć. Dla Ciebie to pozycja obowiązkowa.

I tak, rozwiązywać tylko we dwoje. Ale. Co jeśli druga osoba nie chce rozwiązywać? Macha ręką?
Nie chce iść na terapię i słuchać żali współmałżonka?
Wtedy otwiera się furtkę na inne osoby które chcą zrozumienia, i zwykle je znajdują w osobie innej niż małżonek. Dusić w sobie też nie można, bo uczucia chcą znaleźć odbiorcę. Macie rady na takie sytuacje?

Moją jedyną radą jest to, żeby wybrać naprawdę zaufaną osobę, taką która była z Wami od początku, widziała Wasze zakochanie, budowanie relacji, związku i zna Was oboje. Tylko wtedy taka osoba będzie mogła pomóc bo nie będzie jednostronna.

[CiekawaXO]

Nie wiem czemu dla mnie to pozycja obowiązkowa, ale okej.
Zaufane osoby, które znają nas oboje, zwykle nie chcą się wtrącać i odpowiadają półgębkiem.
Można zwierzyć się po prostu przyjacielowi.
Dlaczego nie?I dlaczego ów przyjaciel musi znać drugą polówkę?
Wydaje mi się, że przyjaciel albo i znajomy, ma właśnie obiektywizm, bo nie zna drugiej osoby. A często dochodzi do psychicznej przemocy, którą może widzieć osoba z zewnątrz, więc z tym ekskluzywnym doborem doradców bym nie przesadzała.

Ja uważam tak: małżonek, który nie chce rozmawiać, zbywa, macha ręką, sam wysyła drugiego małżonka w ramiona innej osoby, bo każdy potrzebuje zrozumienia i wysłuchania. A chętnych może nie brakować.

[Repart]

Nie wiem czemu dla mnie to pozycja obowiązkowa, ale okej.

bo to dobry film, dobrze zrobiony i zagrany, a że porusza taką tematykę to bardzo dobrze. Ty lubisz wyzwania, potraktuj to jako wyzwanie - wytrwać w obejrzeniu i nie kierować się znanymi już przez Ciebie opiniami internetowymi czy od znajomych. Sama przekonaj się jak ten film na Ciebie zadziała. Jak się u Ciebie pogorszy po obejrzeniu, to biorę to na siebie


Co do reszty, to pewnie każdy z nas ma jakąś rację. Wszystko zależy od okoliczności, od tego w jakim stanie jest dane małżeństwo, jakich ma się przyjaciół itp. Jednemu pomoże zaufany przyjaciel, innemu np mama. W innym przypadku może zaszkodzić i całkowicie zmienić myślenie. Mimo wszystko trzeba i tak kierować się tym, co sami chcemy i czujemy.

[Repart]

Proponuję na ten tydzień film pt "Gra"

https://www.filmweb.pl/film/Gra-2011-508918

Nie wiem czy jest na CDA, ale jest na HBO. Jakby ktoś chciał obejrzeć, a nie ma jak, proszę o PW.

[Albertus]

Gorąco zachęcam do obejrzenia film



Poza mało znaną prawdą o Wielkim Głodzie w Irlandii w 1847 bardzo ciekawa fabuła z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji a poza tym świetne aktorstwo Hugo Weavinga znanego z ról agenta Smitha z "Matriksa" czy z roli Elronda w "Władcy pierścieni".

Dostępny na CDA. Gorąco polecam!

[Repart]

Na temat filmu "Miasto Gniewu".

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to że każdy z bohaterów niejako jakby sam się prosił o karę. Swoim niewłaściwym sposobem rozwiązania sytuacji zsyła na siebie zło. Dokonują nie tych wyborów co trzeba i potem wyżywają się na innych. Właściciel sklepu nie posłuchał montera zamku, aby wymienił też drzwi. Policjantowi nie chcą przyjąć chorego ojca, potem wyżywa się na czarnoskórym i jego białej żonie. Detektyw nie ma czasu dla mamy i brata, przez co znajduje go martwego a mama winą obarcza jego. Itd. Na szczęście każdy dostaje szansę na pokutę. I to jest w filmie świetnie ukazane.

Wszyscy to już dawno oglądali i wszystko napisali. Zatem do obejrzenia kolejnego filmu ten ma 8/10

[CiekawaXO]

A co niewłaściwego zrobił Latynos który wymienił zamki i jego dziecko?
Co niewłaściwego zrobił mąż kobiety którą molestowano?
Tu są nie tylko sprawcy, ale i ofiary.
Wiesz może, czemu ten co mu molestowano żonę, woził tego czarnego z bronią w samochodzie? Najpierw mu pomógł, póżniej kazał wysiadać. Nie kumam.

Dodano po 11 minutach 3 sekundach:
Wydaje mi się też, że jak zaakceptujemy to, że wszyscy mamy uprzedzenia do wszystkich, i zaczniemy nad nimi pracować najpierw się do nich przyznając, to można uniknąć eskalacji agresji.
Zastanawiałam się czy jest jakaś grupa społeczna której nie lubię.
Która mnie skrzywdziła.
I jest taka grupa.
I z nią sobie poradzić póki co nie mogę, i mocno ale to bardzo mocno podchodzę z dystansem do takich ludzi.

[Repart]

A co niewłaściwego zrobił Latynos który wymienił zamki i jego dziecko?

tego nie dopowiedziano. Była tylko mowa, że musieli przenieść się z niebezpiecznej dzielnicy, nie wiemy dlaczego. Może go szukali jego wrogowie i uciekł? A dziewczynka bała się wystrzału broni. Gdy dostała niewidzialną kuloodporną pelerynę, chciała uratować tatę. Dla mnie to była najmocniejsza scena w tym filmie.

Co niewłaściwego zrobił mąż kobiety którą molestowano?

nie stanął w obronie żony, tylko kariery. Bał się rozgłosu i wstydu jako czarny reżyser wśród kolegów z wytwórni. Szybko się przekonuje, że tak nie jest, gdy każą mu zmienić jedną błahą scenę, w której biały pokazuje mu gdzie jest miejsce czarnych.

Tu są nie tylko sprawcy, ale i ofiary.

racja, ale każda ofiara dokonuje wyborów, które prowadzą ją ostatecznie do sytuacji, gdzie wyboru już nie ma - muszą liczyć na łaskę losu.

Wiesz może, czemu ten co mu molestowano żonę, woził tego czarnego z bronią w samochodzie? Najpierw mu pomógł, później kazał wysiadać. Nie kumam.

Pomógł przede wszystkim sobie. Nie woził tego uprzedzonego czarnego, który przecież chciał mu zajumać auto. I to go zabolało - że swój okrada swojego. Przez zbieg okoliczności miał wszystko gdzieś i pewnie chciał, aby ci gliniarze go zabili. Los chciał, że trafił na tego młodego, co był wcześniej przy molestowaniu jego żony i młody wykorzystał okazję by odpokutować i mu pomógł. Wtedy czarny zrozumiał, że biali potrafią także pomóc czarnemu, a ten trafił na czarnego, który próbuje okraść drugiego czarnego. Dlatego dał mu w aucie rekolekcje, że jest mu wstyd za takich jak on. Przynoszą hańbę. Drugi na szczęście wyciągnął owoce z reprymendy bo nie sprzedał tajlandczyków handlarzowi aut.

Dodano po 11 minutach 3 sekundach:
Wydaje mi się też, że jak zaakceptujemy to, że wszyscy mamy uprzedzenia do wszystkich, i zaczniemy nad nimi pracować najpierw się do nich przyznając, to można uniknąć eskalacji agresji.

i w tym filmie właśnie idealnie to pokazali - zgubieni przez swoje uprzedzenia. Czarni byli uprzedzeni do białych, muzułmanie do meksykańców, bogaci do kryminalistów, itp, itd. Gdyby każdy najpierw spojrzał na siebie, a nie kierował się uprzedzeniami, nie doszło by do żadnej tragicznej sytuacji w filmie.

Zastanawiałam się czy jest jakaś grupa społeczna której nie lubię.
Która mnie skrzywdziła.
I jest taka grupa.
I z nią sobie poradzić póki co nie mogę, i mocno ale to bardzo mocno podchodzę z dystansem do takich ludzi.

może też jesteś uprzedzona? Albo oni do Ciebie? Albo i Ty i oni?

[CiekawaXO]

No to przecież napisałam, że jestem.
Oni są uprzedzeni do mojej grupy, oczywiście.

Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
Dla mnie za to najmocniejszą jest scena jak biały policjant zabija czarnego w samochodzie, ale jednak wzrusza mnie jak biały uratował tę mulatkę z płonącego auta. Wszystkie uprzedzenia w nim pękły.

[Repart]

Policjant nie tyle co był uprzedzony, ale bardziej zfochowany i zatwardziały. Bardziej uprzedzona była ta mulatka, bo nie chciała być uratowana przez niego i wolała zginąć.

A młody policjant pechowo z najpozytywniejszego bohatera staje się typowym gnojkiem.

[Tek de Cart]

w zasadzie jest to po prostu świat bez Boga... i tak działa świat bez Boga, gdzie ludzie walczą 'o byt' traktując innych jak przedmioty do użycia i
każdy jest potencjalnym zagrożeniem (dla mojego życia, kariery, spokoju itd.)

[CiekawaXO]

Tak?
Znam ateistów którzy nie są rasistami, i wielu katolików, którzy nimi są.

Dodano po 1 minucie 29 sekundach:

Policjant nie tyle co był uprzedzony, ale bardziej zfochowany i zatwardziały. Bardziej uprzedzona była ta mulatka, bo nie chciała być uratowana przez niego i wolała zginąć.

A młody policjant pechowo z najpozytywniejszego bohatera staje się typowym gnojkiem.

U la laaaa.
la laaa.
Ona zareagowała instynktownie, bo on zrobił jej krzywdę. A nie że wolała zginąć. Po prostu wpadła w panikę i jej ciało też zareagowało.
Widać nie rozumiesz czym jest molestowanie dla kobiety...
Policjant był uprzedzony, tyle że o tym wiedział, bo przez czarnych jego dziadek czy tam ojciec, stracili pracę. To coś więcej niż foch.
Tak jak my jesteśmy źli np. na Ukraińców, że robią taniej niż my, i my przez to tracimy pracę.