Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

[CiekawaXO]

Jeeeeny, ja zapytałam czy wierzy w dogmaty katolickie, a nie tylko "ej, a jesteś katolikiem"?
Odpowiedział że wierzy.

Zapytałam czy jest unitarianinem - nie.

Hildzia. Musisz uszanować, że nie każdy jest tobą. Dla kogoś tonjuz za dużo, dla ciebie :e tam.
Ludzie są różni.
Eot bo to się ciągnie długo za długo.
Dluuuuuuugo za długo.
Bajo.

Dodano po 4 minutach 38 sekundach:
ŚJ nie ogarnięci w technikach manipulacji Jakiś żart.

[Andej]

Z tego co zauważyłam, to ŚJ nie są zbyt ogarnięci jeśli chodzi o manipulacje psychologiczne (chyba że mówisz o żonglowaniu cytatami biblijnymi), sam fakt, że się dali wkręcić w tą organizację przeważnie już świadczy o pewnym poziomie.

Trening i pranie mózgu czyni mistrzem. Nawet bez uświadamiania sobie tego.
Dlatego tak łatwo obnażać ich działania narzucając własną narrację, zamiast poddawać się ich narracji.

Każdy przez chrzest należy do Kościoła,

Jest włączony. ale to czy należy, zależy od jego wiary.

Natomiast brak zainteresowania wiarą to już inna sprawa, po prostu nie można mieć pretensji do całego świata, za swój brak zainteresowania wiarą.

Wyobraź sobie małżeństwo. Przysięgali sobie dozgonną miłość. Czy jeśli on lub ona nie jest zainteresowany/a drugą osobą, to łączy ich miłość? Czy rzeczywiście są małżeństwem, jeśli jedynym co ich łączy jest to, że się nie rozwiedli. Ze nie ma dokumentu stwierdzającego stan przeciwny?
Jeśli ktoś ochrzczony nie kocha Boga, to jest jak małżonek, który poszedł w siną dal.

[konserwa]

Niekoniecznie Andeju. mozna nie kochac wspolpartnera, ale jednoczesnie czuc i dzialac z pelna odpowiedzialnoscia dla jego dobra. Albo wciaz opiekowac sie nim, mimo braku milosci ...
Bo malzenstwo to przede wszystkim zobowiazanie i odpowedzailnosc, a milosc moze byc lecz nie musi byc z owym organicznie powiazana czy objawiona.
To rowniez moze stanowic o pelni malzenstwa.

[Andej]

Niekoniecznie Andeju. mozna nie kochac wspolpartnera, ale jednoczesnie czuc i dzialac z pelna odpowiedzialnoscia dla jego dobra. Albo wciaz opiekowac sie nim, mimo braku milosci ...
Bo malzenstwo to przede wszystkim zobowiazanie i odpowedzailnosc, a milosc moze byc lecz nie musi byc z owym organicznie powiazana czy objawiona.
To rowniez moze stanowic o pelni malzenstwa.

Niestety, to niemożliwe aby nie być zainteresowanym partnerem i jednoczesnie czuc i dzialac z pelna odpowiedzialnoscia dla jego dobra.
Bo takie zachowanie świadczy o zainteresowaniu.

[kazik95]

Włączę się, bo piszecie o mnie.

Nigdy na tym ani innym forum nie nagabywalem nikogo na PW czy publicznie do zmiany jego religii.

Jestem katolikiem co wyraźnie i wielokrotnie tu pisałem. Czy oczekujecie, że podam świadectwo chrztu i bierzmowania?
Mogę, bo mam za sobą wszystkie sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego.

Nawet jeśli ktoś ma inne zdanie co do dogmatów katolickich to nadal jest katolikiem. Nawet jeśli przestał chodzić do kościoła, to nadal jest katolikiem. Zapytałem o to @Marek_Piotrowski - potwierdził.

Uważam, że ciągle, wielodniowe zarzucanie mi kłamstwa, manipulowania, bycia wilkiem w owczej skórze (zwróćcie uwagę, że to dehumanizacja!) itd mimo mojego kilkukrotnego wyjaśnienia, pisania, że mam dość, że nie chcę, jest nękaniem mnie, jest hejtem, jest cyberprzemocą.

Wątek ad personam został przez Dezertera zamknięty z informacją, że sprawa została rozwiązana. Otóż nie. Wątek spowodował wygenerowanie hejtu na mnie. Zaspokoił ... coś Ciekawej i wykonał na mnie wyrok.
Sprawa wcale nie została rozwiązana.

Wątek o hejcie założyłem nie z zemsty a żeby przy okazji, czując się hejtowanym, zastanowić się nad tym zjawiskiem. Dlaczego ludzie hejtują. Jakie są mechanizmy za tym stojące. Jak się bronić itd.

To tyle z mojej strony. Nie zamierzam dalej się tłumaczyć. Bo już chyba wszystko wytłumaczyłem.

[konserwa]

Andeju.
Niestety, ale tak to nie dziala. Bo inaczej nie byloby szpitali ani Kosciola. I wielu innych rzeczy. Nawet komunikacji miejskiej ... czy policji. A nawet wojska.

Ps: zostawmy temat kazika w spokoju.

[Gzresznik Upadający]

a bibliotekarkę nie, no trudno ...

Bibliotekarki są ok.

[Andej]

Włączę się bo piszecie o mnie.

Musze ad personam, odpowiadając na zarzut.
Wybacz, ale jeśli chodzi o mnie, to uważam to za kłamliwy zarzut.
Podwójnie wybacz, ale nie jesteś dla mnie taką gwiazdą, abym koncentrował się na Tobie.

A teraz sobie nagrabię, albowiem zacytowane zdanie uważam, że przejaw egocentryzmu a może i narcyzmu. Kochany Kaziku, nie wiem skąd przekonanie, że całe Forum jest tak zakochane w Tobie, że musi poświęcać uwagę akurat Tobie.

Przykro mi, że sprawiam Ci przykrość tym wyznaniem. Przepraszam za sprawiony ból. Ale niestety, nie jesteś w centrum mojej uwagi.
Powtórzę to raz kolejny, choć mam świadomość, że znów nie dotrze: Nie dyskutuje na temat osób, forumowiczów, ale odnoszę się do poruszanych zagadnień. Dlaczego, jeśli ktoś sam nie potrafi wyrzec się rozmawiania i kimś, a także odnoszenia się do rozmówcy zamiast do tematu, nie chce przyjąć do wiadomości, że ja nie mam zamiaru tak postępować.

[Hildegarda]

Myślę, że nikt tutaj nie będzie wymagał, żeby pokazać świadectwo chrztu. Natomiast ciekawa jestem, czy gdyby to faktycznie nastąpiło, to czy pojawiłaby się skrucha i czy osoby oskarżające przeprosiłyby za swoje oskarżenia

[Andej]

Ps: zostawmy temat kazika w spokoju.

Zostawcie. I nie insynuujcie, że ja dyskutuję na jego temat. Zostawcie, zamiast wspominać go w swoich postach.

Dodano po 2 minutach 42 sekundach:

Myślę, że nikt tutaj nie będzie wymagał, żeby pokazać świadectwo chrztu. Natomiast ciekawa jestem, czy gdyby to faktycznie nastąpiło, to czy pojawiłaby się skrucha i czy osoby oskarżające przeprosiłyby za swoje oskarżenia

To może jakieś konkrety?
Może na przykładzie. Podaj kto o coś oskarża i zażądaj okazania świadectwa chrztu. Jeśli uważasz, że będzie to konstruktywne.

[Hildegarda]

To może jakieś konkrety?
Może na przykładzie. Podaj kto o coś oskarża i zażądaj okazania świadectwa chrztu. Jeśli uważasz, że będzie to konstruktywne.

Konkretnie to Ciekawa oskarża Kazika o to że nie jest katolikiem, co możesz Andeju przeczytać choćby w dyskusji wyżej, ale z tego co widzę, to cała ostatnia afera na forum właśnie jest z tym powiązana.
Ja nie potrzebuję Kazikowego świadectwa chrztu, bo mi to wszystko jedno kto jakiego jest wyznania, mogę pisać nawet z satanistami.

[Andej]

Proszę, udowodnij swoje oskarżenie. Udowodnij to, o co ją oskarżasz.

[Hildegarda]

Proszę, udowodnij swoje oskarżenie. Udowodnij to, o co ją oskarżasz.

Andeju masz napisane w POWYŻSZEJ dyskusji, w postach Ciekawej.
Przecież Ciekawa nie kryje się z tym o co oskarża Kazika, tylko pisze wprost.

[Andej]

Nie. Oskarżasz, więc na Tobie ciąży obowiązek udowodnienia zarzutu.

Postaraj się być konsekwentna, zgodnie z zasadami, które głosisz w innym wątku.

[Hildegarda]

Nie. Oskarżasz, więc na Tobie ciąży obowiązek udowodnienia zarzutu.

Postaraj się być konsekwentna, zgodnie z zasadami, które głosisz w innym wątku.

Andeju, ale przecież Ci wskazałam, że masz o tym w powyższej dyskusji, poza tym jest o tym w temacie o ad personam, wystarczy, że przeczytasz. Czy mam Ci tu wrzucać całe dyskusje z tematów, czy linki do dyskusji, które sam możesz przeczytać?