Życzenia wielkanocne dla ateistów

[Polna_Mysz]

Witam, ostatnio coraz częściej spotykam się z Ateistami, można powiedzieć że w środowisku w którym żyję jest coraz więcej ludzi niewierzących, ludzi stawiających na miejscu religii naukę i technologię. W związku z tym nie wypada składać im życzeń typowo wielkanocnych, jest to święto chrześcijańskie, ale też moim zdaniem, nie wypada też całkowicie o nich zapominać, są to ludzie którzy tak samo wykorzystują wolny czas na spędzanie z rodziną, odpoczynek, pasowało by zredagować dla nich też życzenia które będą się skupiać na bardziej uniwersalnych wartościach a że jest to czas pozimowy to oprzeć je na pozytywnych emocjach związanych z wiosną.

np życzenia które ja dostałem od osoby ateistycznej :

Wiosna budzi się do życia, kwiaty kwitną wokół,
Niech ten czas przyniesie Ci radość, niech będzie wesoły.
Bez względu na wiarę, czy tradycje znane,
Życzę Ci szczęścia, które jest uniwersalne.

Moim zdaniem jest to na tyle piękny gest że pasuje się odwdzięczyć, próbowałem o tym porozmawiać z dziadkami ale oni zdają się już łapać "error systemu" na koncepcji ateisty więc się zdaje być to niemożliwe by poruszyć ten temat . A bardzo by mi zależało by się ktoś wypowiedział na ten temat w jakiś mądrzejszy sposób .

[Arek]

Nic mądrzejszego nie mogę powiedzieć niż to, że Chrystusa nie da się ukryć, zniekształcić, bo On jest Jedyną Prawdą. On nikogo nie odrzuca to my sami odchodzimy od Niego ( to jest stałe i niezmiennie). Gdybym powiedział inaczej, aby się komuś przypodobać to byłoby to kłamstwo.

Ale można życzyć komuś tego czego sam sobie życzy i może wyjść na to, że mówimy o tym samym. Wszystkiego dobrego

[Dezerter]

Bardzo dobry pomysł
Tylko tak sobie myślę na gorąco
to są jednak jakieś Święta, skądś się wzięły i czegoś dotyczą
Zmartwychwstania - "budzi się do życia"- ładnie to zostało wkomponowane
Jezus jest nazwany w proroctwie Malachiasza "wzejdzie słońce sprawiedliwości " - można by to użyć
Bóg jest Miłością, więc ...
inspirując się mocno twoimi życzeniami coś takiego mi wyszło:


Cały świat budzi się do życia
Słońce opromienia swoim blaskiem wszystkich i wszystko
Rodząc miłość w sercach naszych, która ma moc przemiany
Nas i świata, by było piękniej, bezpieczniej i szczęśliwiej.
Radosnych Świąt.

[Gzresznik Upadający]

Życzyć im tego czego życzyliby sobie naprawdę gdyby mieli pełnię wiedzy

[Arek]

Życzyć im tego czego życzyliby sobie naprawdę gdyby mieli pełnię wiedzy

Ależ my też jej nie mamy.

[AdamS.]

Życzyć im tego czego życzyliby sobie naprawdę gdyby mieli pełnię wiedzy

Ależ my też jej nie mamy.

Właśnie - nie możemy zapominać o tym, że wiara nie jest tożsama z wiedzą. To postawa zawierzenia, a więc ufności wobec Chrystusa, którego - tu się zgadzam z poprzednią wypowiedzią - przemilczeć się nie da. Ale też nadmierne eksponowanie treści religijnej mogłoby brzmieć jak niepotrzebna prowokacja. Jak więc to ująć?

Osobiście w takiej sytuacji staram się mówić o Chrystusie językiem uniwersalnym. Życzę Światła, którego objawienie właśnie świętujemy. Mówię o zwycięstwie Ducha nad śmiercią, płynącym ze Zmartwychwstania. Wskazuję na jedyną Nadzieję, która przekracza horyzonty wszelkiej doczesności... Jeśli adresatem tych słów jest osoba myśląca, będzie wiedziała, o Kim mówię. Jeśli zaś mam do czynienia z osobą niewierzącą i bezrefleksyjną, to nawet gdybym co drugie słowo wstawiał imię Jezus, skutkiem będzie tylko jeszcze większe znieczulenie na Chrystusa.

Życzenia powinny zawierać w sobie jakieś zaproszenie do przemyślenia, do rozmowy i wspólnego zgłębiania Tajemnicy. Bo jeśli ktoś zapyta, co przez to rozumiem, to oczywiście bez ogródek rozwijam myśl, odnosząc ją do Jezusa. Ale nie muszę tego czynić ostentacyjnie przy zwyczajowo składanych życzeniach - pozostawiając wolny wybór drugiej osobie, czy chce mnie słuchać czy woli poprzestać na kurtuazji.

@Polna_Mysz Ciekaw jestem, jak poradziłaś sobie z tą sytuacją i do jakich konkluzji doszłaś? Jak u Ciebie wyglądają takie sytuacje, kiedy już wywiąże się jakaś rozmowa na temat wiary?

[Gzresznik Upadający]

Ludu pobożny a krzescijanski
Wszyscy mistycy twierdzą że dusza dąży ku Stwórcy że to jej jedyny cel i przeznaczenie.
I to jest pełnia wiedzy.
I dlatego ubrałem to w takie górnolotne słowa.Choc powinienem dodać" prawdziwej wiedzy."

[Arek]

Ja mistykiem to nie jestem i z tegoż taki ociemniały chodzę, potykam się szukając prawdy. Ale idę dalej może co słońce zaświeci i wiosen przybędzie jakiś kolejny grzech odpadnie. A Pan swym łaskawym okiem zlituje się nade mną boż marny sługa ze mnie. Od wielu lat zastanawiam się i analizuję jak rozmawiać z bliźnim, by do Boga Go sprowadzić. Ale wyszło, że sam wpierw zbliżyć się muszę, bo bez tego ani rusz. Boże wspieraj Swą Siłą, bo na swoją to już nie liczę.
Piękna ta nasza wiara, pełna tajemnicy ale i mocy i obfitości.

[abi]

ja bym zdeklarowanemu ateiście napisała - życzę miłego czasu spędzonego z rodziną, pogody ducha i wiosennych spacerków

[SynJana]

Jako ateista nie mam problemu z życzeniami o ile nie wciskają mi na siłę wiary. Zwyczajne miłych świat wielkanocnych jest ok i tego też wam i sobie życzę