Jordanie, daruj sobie te erystyczne wybiegi - jak tak gadasz, to nie dyskutuj - a jak dyskutujesz to tak nie gadaj.Jordan pisze:Nie będę dyskutował z tzw. "teologią niedzieli" bo to nic nie da: każdy przy swoim pozostanie (ja nie uznaję niedzieli za zamiennik Bożego szabatu) - niech to Pan Bóg kiedyś osądzi, kto miał rację i bliżej prawdy był...
Jedno albo drugie (wolę drugie).
Co do "zamiennika" to oczywiście niedziela nie jest "zamiennikiem szabatu" tylko jego wypełnieniem. Dalece pełniejszym - bo szabat w sobotę był jedynie "cieniem rzeczy przyszłych".
Dość oryginalne mniemanieTym podsumowujesz cytaty, które słusznie pokazują,że Bóg nie zaprzestał "pracy" i coś więcej Jezus uczynił: zbawił grzeszników!Marek_Piotrowski pisze:I tak to jest - od chwil opisanych w księdze Rodzaju do czasów Chrystusa największe, co Bóg dla nas zrobił - to było stworzenie świata. I to upamiętniał szabat.
Ale Chrystus zrobił dla nas więcej.
I szabat dziś, upamiętnia to "więcej". Właśnie dlatego, dziś obchodzimy go w niedzielę.
To racja!
Ale zauważ, że po tym pierwszym wielkim dziele: stworzeniu świata, Stwórca odpoczywał dnia siódmego (to nic innego jak szabat z dekalogu); a po tym drugim wielkim dziele: zbawieniu świata, Zbawiciel odpoczywał też dnia siódmego, w szabat - bo to był jedyny CAŁY dzień, który Jezus spędził w grobie; a co się robi w grobie? Odpoczywa!...
Nie Jordanie - Bóg ciągle nas stwarza. Gdyby przez moment tego nie robił, przestalibyśmy istnieć. I ciągle nas zbawia.
Nie pisał, bo w ogóle nie pisał na ten temat - tylko opisywał ten czas.Odpoczywały też kobiety (ogólnie pewnie uczniowie Jezusa) - tak to zapisał Łukasz kończąc 23 rozdz. Ewangelii... I nie dodał tam, a była okazja bo pisał kilkadziesiąt lat po tych wydarzeniach, że kobiety odpoczywały w szabat według przykazania, które już nie obowiązuje... Nic takiego nie zapisał, że szabat już się przedawnił!
Ale, skoro jesteśmy przy "dowodach z braku zapisu" to zobaczmy na coś innego - przyznasz na pewno, że przed Chrystusem przywiązywano bardzo dużą wagę do szabatu. Niemal w kazdym pouczeniu starotestamentowym czytamy by "zachowywać szabaty".
Aż tu nagle ? przytoczona w Dziejach Apostolskich ? uchwała pierwszego Soboru Jerozolimskiego. Mimo że Jakub zaznacza że ?Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach? (a więc trzeba uwzględnić nauczanie żydowskie) apostołowie nie nakładają na świeżo nawróconych obowiązku szabatu!
Zamiast tego wymieniają piszą ?Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu? (całość Dz 15,1-29)
W przypadku prawa tak dla Żydów fundamentalnego jak szabat, brak jego w liście poleceń Soboru jest szczególnie symptomatyczny.
Sytuacja powtarza się zresztą w licznych ?katalogach grzechów? w Nowym Testamencie (Rzym 1:28-32; l Kor 6:9-10; 2 Kor 12:20-21; Rzym 1:28-32; Ga 5:19-21; Ef 5:3-5;; Kol 3:5-9; l Tm 1:9-10; 2 Tm 3:1-5; Ap 21:8; 22:15) ? wymienione są tam przeróżne grzechy, ale ani razu nie ma zwrócenia uwagi na przestrzeganie szabatu. Jest to szczególnie uderzające w porównaniu ze Starym Testamentem, gdzie przestrzeganie szabatu stanowiło jeden z głównych wyznaczników pobożności (np. Wj 31,13 ; Kpł 26,2; Kpł 19,3; Kpł 19,30; Kpł 26,43; 2 Krn 36,21; Iz 56,4; Ez 20,13; Ez 20,16; Ez 20,20-21; Ez 20,24; Ez 22,8; Ez 22,26; Ez 23,38; Ez 44,24; Ez 45,17)
To sie zdecyduj, czy odpoczywał, czy zmartwychwstał ;-)Nie mamy zapisu o której godzinie Jezus zmartwychwstał (rano w niedzielę grób był pusty - tyle wiemy) - są tacy, co mówią, że mogło to być w ostatnich chwilach kończącego się szabatu...
Ale to inne zagadnienie (choć bardzo chętnie o nim porozmawiam jak skończymy z szabatem,bo ciekawy).
Nieprawda. To stało się błyskawicznie:nie wiem, ale NT nie nadaje niedzieli jakiegoś pamiątkowego znaczenia związanego ze zmartwychwstaniem Chrystusa, co się stało dopiero w późniejszych latach.
Czy znasz JAKIEKOLWIEK, JEDNO świadectwo wczesnochrześcijańskie (z Pismem włącznie) które mówi o tym, że chrześcijanie obchodzili sobotę a nie niedzielę?
Przy okazji - Niedziela - dzień Zmartwychwstania - została zapowiedziana jako Dzień Pański już w Psalmach:
?Oto jest brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi. Dziękować Ci będę, że mnie wysłuchałeś i stałeś się moim zbawieniem. Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym. Stało się to przez Pana: cudem jest w oczach naszych. Oto dzień, który Pan uczynił: radujmy się zeń i weselmy!? / Ps 118,20-24/
Nowy Testament słowa te odnosi do Jezusa (Mt 21,42; Mk 12,10; Łk 20,17; Dz 4,11; Ef 2,20; 1 Ptr 2,6-7)
Podobnie w APokalipsie czytamy: ?Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby? /Ap 1,10/ (że ?dniem Pańskim? określano niedzielę wiemy choćby ze współczesnej Apokalipsie Didache)
Nie ma na podobne rozumienie ani jednego słowa w Biblii - sam przeczytaj:Ja to widzę tak:Marek_Piotrowski pisze:Jakkolwiek umiejscowić, było ono "w pierwszy dzien po szabacie" - czyli w niedzielę.
Tekst biblijny wyraźnie o tym mówi ? spotkanie było w niedzielę.
Musimy się zdecydować czy czytamy fragment wg kalendarza żydowskiego czy wg obecnego; w obu jednak wypadkach zebranie odbywa się w niedzielę:
Jeśli czytamy fragment wg kalendarza żydowskiego, to ?pierwszy dzień po szabacie? oznacza żydowską niedzielę (od zmierzchu który kończył sobotę do zmierzchu w niedzielę. Zebranie więc mogło zacząć się w wieczór zaczynający żydowską niedzielę i skończyć w tę niedzielę rano albo też w niedzielę przed zachodem słońca i skończyć po zachodzie Słońca i północy (a więc w żydowski poniedziałek)
Jeżeli przeczytamy fragment wg naszej miary czasu, to zebranie rozpoczyna się ?w pierwszy dzień po szabacie? (czyli w niedzielę) i kończy w poniedziałek nad ranem.
wierzący zebrali się w szabat z rana na nabożeństwie, a po zakończeniu szabatu zebrali się wieczorem w celu pożegnania Pawła, co połączono w "łamaniem chleba" (praktykowano ten zwyczaj/obrządek nawet co dzień, więc nie nadaje to wydarzenie świętości niedzieli).
Paweł przemawiał w nocy, a rano - w niedzielny poranek - wyruszył w długą pieszą drogę: czyli nie świętował niedzieli odpoczynkiem...
Dz 20:7 pau "Pierwszego dnia po szabacie zebraliśmy się na wspólne łamanie chleba. Paweł zamierzał odjechać następnego dnia i dlatego przedłużył swoje nauczanie aż do północy."
Tekst jest wyjątkowo jasny - zebranie nastąpiło w niedzielę ("pierwszy dzień po szabacie") i było to zebranie na Eucharystię ("łamanie chleba").
Tak nas tutaj Jordanie wciąż usiłujesz pouczać, że nalezy ufać Biblii. A kiedy w Bibli znajdujesz wyraźny fragment sprzeczny z Twoimi mniemaniami, nagle robisz wszystko by nie przyjąć tego co wprost napisano. Jak to tak?
Ale ja tego nie neguję, więc nie ma do czego wracać.Szkoda, że Tysiąclatka (i nie tylko) tak paskudnie wykasowała ten zwrot grecki: "u siebie"!Marek_Piotrowski pisze:I masz rację - Paweł kazał odkładać u siebie. Czemu jednak kazał odkładać w pierwszy dzień tygodnia? Skąd to wyróżnienie?
Dziwne. Raczej po całym tygodniu naturalne jest dysponować tym, co się zarobiło.Marek_Piotrowski pisze:A czemu miano odkładać dary w niedzielę u siebie (w domu)?
To proste: niedziela zaczynała kolejny tydzień pracy, i gospodarz domu powinien mieć zaplanowane wydatki na zaczęty właśnie tydzień! Dlatego wtedy dzielono fundusze; część na dary kościelne lądowała w jakimś miejscu w domu, czekając na czas zbiórki...
No, ale tu jest słowo przeciw słowu, zostawmy to.
Podsumowując:
- W Listach Apostolskich i Dziejach znajdujemy apostołów chodzących w szabat do synagogi by dyskutować ze zgromadzonymi tam Żydami, zaś spotkania chrześcijańskie odbywają się w "pierwszy dzień po szabacie" (w niedzielę)
- W Starym Testamencie czyniono sobotę pamiątką Dzieła Stworzenia - i w Nowym jest podobnie. Tyle, że w Nowym Testamencie odnosi się to do "nowego stworzenia" które uczynił Jezus, zmartwychwstając ( "Jeżeli więc ktoś [pozostaje] w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe."/2Kor 5:17/)