Przedstaw się!

[Wolfi]

Siema, mam 18 lat, na to forum trafilem jakos przypadkowo i pomyslalem ze sie zarejestruje, moje wyznanie nie wiem sam jak okreslic ;d bo niby katolik, ale nie praktukuje wiec w sumie nie mozna mnie nazwac katolikiem,
Jesli chodzi o poglady to katolickie, ale bardzo fascynuje mnie Artur Schopenhauer i podzielam jego filozofie.
Tak na codzien to chodze do technikum inf, chociaz nie lubie informatyki.
No, a moim zajeciem ulubionym jest sport - pilka nozna, bieganie, tenis, kosz czy zwykle cwiczenia (ale w domu nie na silowni).
Tak z zycie no to nie ma o czym pisac w sumie, bo nie lubie swojego zycia ( za lekko powiedziane) ja go nienawidze, przez stan swojego codziennego zycia, cierpienia, nadmiar problemow, bezsens, itd. Nie, ze sie uzalam nad soba, no niby tak, ale dlatego mam poglady Schopenhauerowskie.
Zarejestrowalem sie tu w celu taki nie wiem poznawczym chyba, sa tu ludzie wierzacy wiec moze do wiem sie wielu rzeczy.

[Albertus]

:-) Witaj!

Czy można spytać dlaczego nie praktykujesz ?

[Migdałek]

Cześć Larson
[quote]chodze do technikum inf, chociaz nie lubie informatyki. [/quote]
Ale why? A co lubisz?

[Wolfi]

:-) Witaj!

Czy można spytać dlaczego nie praktykujesz ?

A w sumie sam nie wiem, od dawna juz, na poczatku z lenistwa, a potem to juz z przyzwyczajenia (do nie chodzenia ;p) no i moze to nie jest argument, ale widze jacy ludzie do kosciola chodza, moze to troche nie dorzeczne tak uwazac, ale jak widze ze tam chodza tacy jak np. Takich paru wiernych katolik ktory mna gardza i uwazaja mnie za kogos gorszego. To ja nie chce tam chodzic.

Cześć Larson

chodze do technikum inf, chociaz nie lubie informatyki.

Ale why? A co lubisz?

Po prostu uwazam to za glupote, dobry jestem z inf, ale to glupie jest takie obracanie sie ciagle przy kompach. Zreszta nie mam jakiejs dziedziny ktora lubie, troche matme bo jestem z niej dobry nie uczac sie w ogole.

[Dezerter]

Jesteś ciekawym młodym człowiekiem - a to bardzo rzadkie w tych czasach.
Matematyk wysportowany :shock: ;-)
niepraktykujący, ale wchodzi na forum z Chrystusem - zapowiadasz się ciekawie
Myślę, że dobrze trafiłeś - ja zawsze lubiłem młodych ludzi, a na forum jest mocna ekipa, która odpowie ci na każde trudne pytanie i postara się rozwiązać twoje problemy.
więc wal śmiało - nie ma tematów tabu, byle z kulturą i bez hejtu.
Jeśli wytrwasz na forum, to po roku będziesz innym człowiekiem - tak mi przyszło ....
witaj wśród nas :-) a my jesteśmy z Chrystusem, więc ....
szalom

[Albertus]

:-) Witaj!

Czy można spytać dlaczego nie praktykujesz ?

A w sumie sam nie wiem, od dawna juz, na poczatku z lenistwa, a potem to juz z przyzwyczajenia (do nie chodzenia ;p) no i moze to nie jest argument, ale widze jacy ludzie do kosciola chodza, moze to troche nie dorzeczne tak uwazac, ale jak widze ze tam chodza tacy jak np. Takich paru wiernych katolik ktory mna gardza i uwazaja mnie za kogos gorszego. To ja nie chce tam chodzic.

.

Skąd wiesz że tobą gardzą i uważają cię za coś gorszego?

Mówili ci że tak o tobie myślą?

[konik]

Larson ... a jesli to Ty sam siebie nie lubisz, to myslisz, ze inni Cie nie lubia?
W Tobie cos zgrzyta, a innych winisz.
Nie jest tak?
usmiechij sie - to pierwszy krok od posadzania do akceptacji.
Terzymaj sie :-)

[Wolfi]

Skąd wiesz że tobą gardzą i uważają cię za coś gorszego?

Mówili ci że tak o tobie myślą?

Nie, ale to da sie chyba wyczuc z ich zachowania.

Larson ... a jesli to Ty sam siebie nie lubisz, to myslisz, ze inni Cie nie lubia?
W Tobie cos zgrzyta, a innych winisz.
Nie jest tak?
usmiechij sie - to pierwszy krok od posadzania do akceptacji.
Terzymaj sie :-)

Nie no ja nikogo nie winie xD tak se tylko glosno mysle,
A co do usmiechniecia sie to jestem usmiechniety caly czas, te swoje beznadziejne mysli uruchamiam tylko jak jestem sam xd, a ogolnie zawsze jestem usmiechniety i raczej kazdy powie ze jestem pozytywna osoba, oprocz malej grupeczki, ktora nie dazy mnie sympatia, tak jak i ja ich .

[tarczawiary]

Siema, mam 18 lat, na to forum trafilem jakos przypadkowo i pomyslalem ze sie zarejestruje, moje wyznanie nie wiem sam jak okreslic ;d bo niby katolik, ale nie praktukuje wiec w sumie nie mozna mnie nazwac katolikiem,
Jesli chodzi o poglady to katolickie, ale bardzo fascynuje mnie Artur Schopenhauer i podzielam jego filozofie.
Tak na codzien to chodze do technikum inf, chociaz nie lubie informatyki.
No, a moim zajeciem ulubionym jest sport - pilka nozna, bieganie, tenis, kosz czy zwykle cwiczenia (ale w domu nie na silowni).
Tak z zycie no to nie ma o czym pisac w sumie, bo nie lubie swojego zycia ( za lekko powiedziane) ja go nienawidze, przez stan swojego codziennego zycia, cierpienia, nadmiar problemow, bezsens, itd. Nie, ze sie uzalam nad soba, no niby tak, ale dlatego mam poglady Schopenhauerowskie.
Zarejestrowalem sie tu w celu taki nie wiem poznawczym chyba, sa tu ludzie wierzacy wiec moze do wiem sie wielu rzeczy.

Witaj Larson! Cieszę się, że się zarejestrowales, mam nadzieje, że przez te dyskusje poznasz Pana Boga bardziej i nawrócisz się
Pozdrawiam, tarczawiary

[konik]

Hm ... Larson ... pozytywny czlowiek? A skad tyle negatywow w Twoim mysleniu sam na sam? Ja bardzo przepraszam, nie jest moim zamiarem urazic. :->
Tarczo wiary .. a od czego do czego trzeba sie nawrocic? Czy Ty rozdajesz karty wstepu dla nawroconych? Skad wiesz, ile nawrocenia i kiedy kazdy z nas ( Ty tez) potrzeboje? Na pewno jestes nawrocony?
trzymajcie sie zagli ;-) gdy wiatr wieje

[tarczawiary]

Tarczo wiary .. a od czego do czego trzeba sie nawrocic? Czy Ty rozdajesz karty wstepu dla nawroconych? Skad wiesz, ile nawrocenia i kiedy kazdy z nas ( Ty tez) potrzeboje? Na pewno jestes nawrocony?
trzymajcie sie zagli ;-) gdy wiatr wieje

Koniku, nawrócenie to odejście od nie wiary a przejście do miłości i wiary, to też nowonarodzenie się. Nie rozdaje żadnych kart po prostu wierzę, że nie ma przypadków. Nie wiem, wnioskuje na podstawie tego co napisał Larson.
Chyba chodzi nam o to samo, ale dla mnie nawrócenie jest raz, a później jest wzrastanie w wierze. Nie ma górnej granicy wzrostu w wierze.
Pozdrawiam cię gorąco Koniku

[Wolfi]

Hm ... Larson ... pozytywny czlowiek? A skad tyle negatywow w Twoim mysleniu sam na sam? Ja bardzo przepraszam, nie jest moim zamiarem urazic. :->
Tarczo wiary .. a od czego do czego trzeba sie nawrocic? Czy Ty rozdajesz karty wstepu dla nawroconych? Skad wiesz, ile nawrocenia i kiedy kazdy z nas ( Ty tez) potrzeboje? Na pewno jestes nawrocony?
trzymajcie sie zagli ;-) gdy wiatr wieje

Skad tyle negatywow? Bo panie bo ja nie mam piniendzy i ja zyje w nedzy xD

[konik]

A ja spie na sianie, moj mosci panie. mam w domu drukarke na porterty krolow z cyferkami, szufla drobne zmiatam ...
Chlopie, a byles kiedys bezdomny? Ja tez to przezylem ... i jak widzisz ... do dni dzisiejszego w konskim zdrowiu dozylem ( choc gdyby nie leki i terapia pewna, to by byla juz ze mnie martwa krolewna).
Trzymaj sie ... :->

Pozdrawiam tarczo :-D

[Wolfi]

A ja spie na sianie, moj mosci panie. mam w domu drukarke na porterty krolow z cyferkami, szufla drobne zmiatam ...
Chlopie, a byles kiedys bezdomny? Ja tez to przezylem ... i jak widzisz ... do dni dzisiejszego w konskim zdrowiu dozylem ( choc gdyby nie leki i terapia pewna, to by byla juz ze mnie martwa krolewna).
Trzymaj sie ... :->

Pozdrawiam tarczo :-D

Spoko rymy, aczkolwiek... Xd nie bylem bezdomny "jeszcze", trza chyba sprobowac.
A juz tak serio to argumentowanie biedy tym, ze moglo byc gorzej jest troche niedorzeczne xd
To jak bym napisal, ze narzekam bo mnie noga boli to z argumentujesz to : "a pobil cie ktos kiedys?" (wtedy by gorzej bolalo) ;P

[konik]

No wlasnie ... to nie argumentuj, jaki to niefart w zyciu masz, tylko zaufaj Bogu - zrob jakies kursy, albo poszukaj jakiejs roboty ( ja na smieciowkach tez pare lat przezylem) ... i przede wszystkim nie mysl, jacy to inni sa zli ... ale naprawe swiata zacznij od siebie.
Nie postapisz naprzod, nie robiac kroku - a kroku nie zrobisz nie ruszywszy noga.
Chyba , ze pragniesz zycie spedzic na posadzaniu innych, jak to sie na Ciebie uwzieli. Ale takie zycie, to bardzo smutne zycie.
trzymaj sie.