Obecnie tak. Co nie znaczy, że znamy wszystkie sposoby, na jakie te siły działają.czy na prawdę jest to takie oczywiste? z tego co pamiętam nauka rozróżnia 4 siły i tyle.
No to dosyć oczywiste. Dopóki ich nie odkryjemy, dopóty nie ma o nich mowy. Kiedyś nie znano nawet tych 4 sił podstawowych, czy to znaczy, że nie istniały? Ludzie nie mieli np. pojęcia, jak działa elektromagnetyzm, co nie przeszkadzało im korzystać z kompasów. I również dobrze jakiś ówczesny tropiciel okultyzmu mógł się pytać "Ale skąd ta igła wie, gdzie jest północ? Nauka tego nie wyjaśnia! A więc tu musi działać jakaś osobowa, inteligentna siła duchowa! A skoro nie jest to Bóg, to musi być Szatan!".Nie ma mowy o tym że mogą istnieć jeszcze jakieś inne.
I zjawiska "okultystyczne" jeśli istnieją, pozostają w tym zakresie, tylko co najwyżej działają zgodnie z prawami fizyki, których jeszcze nie zbadaliśmy.Więc jeśli mówimy o przyrodzie i człowieku - to mamy świat naturalny w którym wszystko co działa, działa zgodnie z fizyką.
Można w to wierzyć, ale wtedy to jest religia, nie okultyzm. Zgodnie z definicją okultyzm dotyczy sił tkwiących w człowieku i naturze. Odwołania do jakichś nadnaturalnych bożków, duszków i diabełków są tu całkowicie zbędne, choć niestety w praktyce niektórzy okultyści uciekają się do takich parareligijnych wyjaśnień.Natomiast jeśli wierzymy w jakąś formę świata nad-naturalnego - to wtedy możemy wierzyć w istnienie jakichś sił nad-naturalnych - których fizyka nie potrafi zmierzyć.
W energię, która w gruncie rzeczy też jest materią, tylko w innej postaci (albo odwrotnie). Nie bardzo wierzę, że istnieje coś poza tym. I mam nadzieję, że nie istnieje.Wierzysz w istnienie czegoś więcej niż materii?