Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
-
- Przybysz
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2020
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 2 times
Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Witam,
ostatnio zastanawiałem się nad tym, czy sąd ostateczny po naszej śmierci od razu oddziela dusze, które umarły w grzechu ciężkim od tych w łasce Boskiej?
Dla przykładu człowiek, który całe życie stara się walczyć z grzechem w swoim życiu, lecz często doznaje upadków i porażek.
Czy taki człowiek, gdyby w godzinie śmierci nie był w stanie łaski uświęcającej, lecz w grzechu to czy jego starania, podjęte podczas jego życia wpłynęłyby na to, jak zostanie osądzony, czy sam fakt, że umarł w grzechu skazałby go na potępienie?
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w kontekście tego, co stanie się po śmierci nie mamy pewności, ale chciałbym zobaczyć, co wy sądzicie na ten temat.
ostatnio zastanawiałem się nad tym, czy sąd ostateczny po naszej śmierci od razu oddziela dusze, które umarły w grzechu ciężkim od tych w łasce Boskiej?
Dla przykładu człowiek, który całe życie stara się walczyć z grzechem w swoim życiu, lecz często doznaje upadków i porażek.
Czy taki człowiek, gdyby w godzinie śmierci nie był w stanie łaski uświęcającej, lecz w grzechu to czy jego starania, podjęte podczas jego życia wpłynęłyby na to, jak zostanie osądzony, czy sam fakt, że umarł w grzechu skazałby go na potępienie?
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w kontekście tego, co stanie się po śmierci nie mamy pewności, ale chciałbym zobaczyć, co wy sądzicie na ten temat.
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Myślę, ze Bóg wie o nas wszystko. Myślę że jest Sprawiedliwy i Miłosierny. Sąd będzie wypadkową sprawiedliwości i miłosierdzia.
Ale gdy ktos stara się walczyć z grzechem i słabościami to może liczyć na łaskę bożą, więc nie poddawaj się słabościom tylko proś o łaskę.
Ale gdy ktos stara się walczyć z grzechem i słabościami to może liczyć na łaskę bożą, więc nie poddawaj się słabościom tylko proś o łaskę.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Mogę jeno opisać to, co myślę na ten temat. Jak dotychczas nie doświadczyłem tego.
Ale zacznijmy od tego, że Bóg, jest Bogiem miłości i miłosierdzia. Wyobraź sobie obrzydliwy i przerażający widok. Na przykład, że Twój syn totalnie lekceważąc Twoje zakazy i nakazy poszedł się bawić w zabronione miejsce. I to jeszcze w sposób niebezpieczny przed którym ostrzegałeś. I zabrał ze sobą jakieś cenne przedmioty, których nie wolno mu ruszać. I wpadł do szamba. Topi się. Czy potrafiłbyś wtedy stanąć na brzegu i ze spokojem obserwować, jak się pogrąża? Jestem przekonany, że rzuciłbyś się natychmiast na ratunek. Także w najlepszym garniturze. Odrzucając cenny przedmiot trzymany w rękach, o którym wiesz, że się zniszczy. A jeśli Ty byś wszystko postawił na jedną kartę aby ratować syna, Bóg miałby okazać mniejsza miłość?
Uważam, ze jedyny sposobem na potępienie wieczne, jest odrzucenie zatwardziałe Jego miłości. I konsekwentne odrzucania Boga do końca czasu, w którym możesz podejmować jakieś decyzje.
Pamiętasz syna marnotrawnego? Brudny, śmierdzący, w odrażających łachmanach został, bez wahania, wyściskany i wycałowany przez ojca. Czyż Ojciec niebieski nie jest najlepszym z ojców? Czyż Jego miłość nie przerasta wszelkich przejawów miłości z jakimi człowiek się styka i jakie może sobie wyobrazić?
Żal ratuje. O. Pio powiedział kobiecie, której mąż rzucił się z kamieniem u szyi z mostu, aby nie martwiła się o zbawienie męża, bo między mostem a dnem jest wystarczająca ilośc czasu, aby wzbudzić żal doskonały i wyznać Bogu miłość.
Ale zacznijmy od tego, że Bóg, jest Bogiem miłości i miłosierdzia. Wyobraź sobie obrzydliwy i przerażający widok. Na przykład, że Twój syn totalnie lekceważąc Twoje zakazy i nakazy poszedł się bawić w zabronione miejsce. I to jeszcze w sposób niebezpieczny przed którym ostrzegałeś. I zabrał ze sobą jakieś cenne przedmioty, których nie wolno mu ruszać. I wpadł do szamba. Topi się. Czy potrafiłbyś wtedy stanąć na brzegu i ze spokojem obserwować, jak się pogrąża? Jestem przekonany, że rzuciłbyś się natychmiast na ratunek. Także w najlepszym garniturze. Odrzucając cenny przedmiot trzymany w rękach, o którym wiesz, że się zniszczy. A jeśli Ty byś wszystko postawił na jedną kartę aby ratować syna, Bóg miałby okazać mniejsza miłość?
Uważam, ze jedyny sposobem na potępienie wieczne, jest odrzucenie zatwardziałe Jego miłości. I konsekwentne odrzucania Boga do końca czasu, w którym możesz podejmować jakieś decyzje.
Pamiętasz syna marnotrawnego? Brudny, śmierdzący, w odrażających łachmanach został, bez wahania, wyściskany i wycałowany przez ojca. Czyż Ojciec niebieski nie jest najlepszym z ojców? Czyż Jego miłość nie przerasta wszelkich przejawów miłości z jakimi człowiek się styka i jakie może sobie wyobrazić?
Żal ratuje. O. Pio powiedział kobiecie, której mąż rzucił się z kamieniem u szyi z mostu, aby nie martwiła się o zbawienie męża, bo między mostem a dnem jest wystarczająca ilośc czasu, aby wzbudzić żal doskonały i wyznać Bogu miłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Dodal bym ze im bardziej przyzwyczajamy sie go grzechu tym trudniej moze byc wzbudzic zal doskonaly.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Bywalec
- Posty: 91
- Rejestracja: 22 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 85 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Po naszej śmierci, następuje tzw.sąd szczegółowy.Sąd ostateczny, będzie na końcu czasów.Natomiast co do Twojego pytania, to Kościół naucza, że:mateuszwas pisze: ↑2020-03-29, 10:45 Witam,
ostatnio zastanawiałem się nad tym, czy sąd ostateczny po naszej śmierci od razu oddziela dusze, które umarły w grzechu ciężkim od tych w łasce Boskiej?
"Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie (Por. Sobór Lyoński II: DS 857-858; Sobór Florencki II: DS 1304-1306; Sobór Trydencki: DS 1820). albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1000-1001; Jan XXII, bulla Ne super his: DS 990). albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002)."(KKK 1022)
Zależy o jakim grzechu tutaj mówisz.Na potępienie skazuje się taki człowiek, który umiera w grzechu śmiertelnym (por. KKK 1035).Natomiast osoba, która umiera w łasce i przyjaźni z Bogiem tj. bez grzechu ciężkiego, ale nie jest jeszcze całkowicie oczyszczona, przechodzi po śmierci oczyszczenie (por.KKK 1030).mateuszwas pisze: ↑2020-03-29, 10:45Dla przykładu człowiek, który całe życie stara się walczyć z grzechem w swoim życiu, lecz często doznaje upadków i porażek.
Czy taki człowiek, gdyby w godzinie śmierci nie był w stanie łaski uświęcającej, lecz w grzechu to czy jego starania, podjęte podczas jego życia wpłynęłyby na to, jak zostanie osądzony, czy sam fakt, że umarł w grzechu skazałby go na potępienie?
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w kontekście tego, co stanie się po śmierci nie mamy pewności, ale chciałbym zobaczyć, co wy sądzicie na ten temat.
-
- Przybysz
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 mar 2020
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 2 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Głównie zastanawiam się nad tym dlatego, że sam nie jestem bez grzechu (zgrzeszyłem podczas kwarantanny) i nie mam możliwość wyspowiadania się.
Już tak mam, że czasem myślę nad najgorszymi scenariuszami i zastanawiam się, gdyby mi się coś stało podczas aktualnej epidemii to czy fakt, że strasznie żałuję i czuję, że jest to szczery żal i postanowienie poprawy polepsza moją sytuację duchową.
Oby nic się nam nie stało podczas tych cięższych czasów i życzę wam zdrowia i pogody ducha
Już tak mam, że czasem myślę nad najgorszymi scenariuszami i zastanawiam się, gdyby mi się coś stało podczas aktualnej epidemii to czy fakt, że strasznie żałuję i czuję, że jest to szczery żal i postanowienie poprawy polepsza moją sytuację duchową.
Oby nic się nam nie stało podczas tych cięższych czasów i życzę wam zdrowia i pogody ducha
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Myślę, że to nie zależy od tego czy jesteś wyspowiadany czy nie, tylko obecnego stanu takiego wewnętrznego. Oprócz katolików jest jeszcze wiele wyznań, a oprócz nich jeszcze jeszcze inni. Więc oni jeśli nie wyspowiadani to chyba nie znaczy, że cienko z nimi. ;P
Wszystkich Bóg ogarnię jak tam będzie chciał, choć katolicy mają ciężej bo znając prawdę, to próg będzie wyższy chyba. ;P
Wszystkich Bóg ogarnię jak tam będzie chciał, choć katolicy mają ciężej bo znając prawdę, to próg będzie wyższy chyba. ;P
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Nadal kapłani spowiadają tylko trzeba się umówić, sprawdzić ogłoszenia kiedy.
Wiec jak się wysiliła to znajdziesz kapłana który wyspowiada.
Dodatkową opcja aktualnie jest akt żalu doskonały. Sprawdź w wątku o sakramencie pojednania w Biblioteczce wiedzy jakie są warunki tego aktu.
Wiec jak się wysiliła to znajdziesz kapłana który wyspowiada.
Dodatkową opcja aktualnie jest akt żalu doskonały. Sprawdź w wątku o sakramencie pojednania w Biblioteczce wiedzy jakie są warunki tego aktu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
mateuszwas pisze: ↑2020-03-30, 13:54 ... (zgrzeszyłem podczas kwarantanny) i nie mam możliwość wyspowiadania się. ...
Obawiać się nie musisz. Powyżej masz odpowiedź na swoje wątpliwości (zakładam, że kwarantanna trwa).
Żal doskonały jest wystarczającym warunkiem w obliczu śmierci. Sądzę, że gdy serce już przestało bić, a mózg już nieodwracalnie uszkodzony, to jeszcze, zanim ostatnie iskierka życia ucieknie, jest czas na żal doskonały. Zapewne masz wątpliwości, jak w, być może, ułamku sekundy, to zrobić. Zapewniam, że czas jest pojęciem relatywnym> Sam tego doświadczałem. Także w obliczu śmierci. Czas wtedy zaczyna rozciągać się w nieskończoność. Dzięki temu pozwala płynnie w nią wejść.
Jednak grzech lekki nie stanowi tak silnej bariery. Łamanie zasad kwarantanny? Nie wiem, czy nie jest ciężkim. Wszak jest to świadomym narażenie czyjegoś życia. Doczekasz możliwości wyjścia z domu. Mam nadzieję, że wtedy już się jakoś ułoży organizacja spowiedzi, i przystąpić do niej, mógł będziesz, bez problemów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
viewtopic.php?f=75&t=10169 Wklejam piękny temat Magnolii, w którym napisała min. o kwarantannie i żalu doskonałym. Zaufaj Jezusowi Miłosiernemu. On wie, że teraz nie możesz się wyspowiadać i zna Twoją dobrą wolę i pragnienie spowiedzi. Nie bój się, ciesz się Bożym Miłosierdziem. Po prostu wyspowiadaj się, gdy już będziesz mógł, po kwarantannie.mateuszwas pisze: ↑2020-03-30, 13:54 Głównie zastanawiam się nad tym dlatego, że sam nie jestem bez grzechu (zgrzeszyłem podczas kwarantanny) i nie mam możliwość wyspowiadania się.
Już tak mam, że czasem myślę nad najgorszymi scenariuszami i zastanawiam się, gdyby mi się coś stało podczas aktualnej epidemii to czy fakt, że strasznie żałuję i czuję, że jest to szczery żal i postanowienie poprawy polepsza moją sytuację duchową.
Oby nic się nam nie stało podczas tych cięższych czasów i życzę wam zdrowia i pogody ducha
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Ten ostatni przykład nie wiem czy taki trafny bo do odpuszczenia grzechów jest wymagane żałowanie tego grzechu a samobójca który skoczył miał czas i mógł przeprosić Boga rozumiec że zrobił źle ale jeśli jego pragnieniem było samobójstwo nie mógł żałować samobójstwaAndej pisze: ↑2020-03-29, 12:10 Mogę jeno opisać to, co myślę na ten temat. Jak dotychczas nie doświadczyłem tego.
Ale zacznijmy od tego, że Bóg, jest Bogiem miłości i miłosierdzia. Wyobraź sobie obrzydliwy i przerażający widok. Na przykład, że Twój syn totalnie lekceważąc Twoje zakazy i nakazy poszedł się bawić w zabronione miejsce. I to jeszcze w sposób niebezpieczny przed którym ostrzegałeś. I zabrał ze sobą jakieś cenne przedmioty, których nie wolno mu ruszać. I wpadł do szamba. Topi się. Czy potrafiłbyś wtedy stanąć na brzegu i ze spokojem obserwować, jak się pogrąża? Jestem przekonany, że rzuciłbyś się natychmiast na ratunek. Także w najlepszym garniturze. Odrzucając cenny przedmiot trzymany w rękach, o którym wiesz, że się zniszczy. A jeśli Ty byś wszystko postawił na jedną kartę aby ratować syna, Bóg miałby okazać mniejsza miłość?
Uważam, ze jedyny sposobem na potępienie wieczne, jest odrzucenie zatwardziałe Jego miłości. I konsekwentne odrzucania Boga do końca czasu, w którym możesz podejmować jakieś decyzje.
Pamiętasz syna marnotrawnego? Brudny, śmierdzący, w odrażających łachmanach został, bez wahania, wyściskany i wycałowany przez ojca. Czyż Ojciec niebieski nie jest najlepszym z ojców? Czyż Jego miłość nie przerasta wszelkich przejawów miłości z jakimi człowiek się styka i jakie może sobie wyobrazić?
Żal ratuje. O. Pio powiedział kobiecie, której mąż rzucił się z kamieniem u szyi z mostu, aby nie martwiła się o zbawienie męża, bo między mostem a dnem jest wystarczająca ilośc czasu, aby wzbudzić żal doskonały i wyznać Bogu miłość.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
@Dzik Ty chyba naprawdę nie rozumiesz, w jak strasznym stanie psychicznym jest już człowiek, który decyduje się na samobójstwo? To nie jest hop na krowę, bo "miał czas".
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
Trzeba pamiętać, że Pan Bóg patrzy na całe życie człowieka, nie podejmuje decyzji o potępieniu, czy z powodu jednego grzechu. Kluczem jest przyczyna samobójstwa. Czy wynika wyłącznie z egoizmu, czy z tego, że ktoś kogoś skrzywdził psychicznie tak mocno, że nie już nie do końca jest świadom co czyni.
Przypomina mi się sytuacja 11 letniej dziewczynki z USA co streamowała na FB swoje samobójstwo, a to dlatego, że wujek ją gwałcił, i psychicznie nie była w stanie tego znieść, ani zrozumieć.
Przypomina mi się sytuacja 11 letniej dziewczynki z USA co streamowała na FB swoje samobójstwo, a to dlatego, że wujek ją gwałcił, i psychicznie nie była w stanie tego znieść, ani zrozumieć.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
A popełniłeś kiedyś samobójstwo? Czy poznałeś kiedyś motywy samobójcy?
Prawdę powiedziawszy to samobójstwo jest przede wszystkim wołaniem o pomoc. A gdy pomoc nie nadchodzi, staje się ucieczką. Paniczna ucieczką.
W dawnych wiekach wierzono w to, że samobójcy skazania są na wieczne potępienie. Wtedy nie wiedziano, że śmierć to nie błyskawiczne zdarzenie, ale proces. Zwykle trwający ileś minut. Czy czytałeś wypowiedzi o. Pio na temat samobójców?
Na przykład taki człowiek wyskakujący z okna. Powiedzmy, że leci 2 sekundy (jeśli wysokość 12 - 13 piętra). Przez ten czas przypomina sobie całe swoje życie, analizuje je, wyciąga wnioski. Ocenia co było w nim dobrego, a co złego. A jeśli sobie strzela w łeb. Wyobraź sobie, że zanim kula rozbije mózg, te ż ma czas ta taką sama analizę. Czas jest relatywny. W chwili śmierci niewiarygodnie rozciąga się. A może nawet staje w miejscu?
Zapewniam, że jest czas na żal za grzechy. Tajemnica śmierci daje każdemu szansę. Na inną ocenę. Bez względu na ludzi. Na zapiekłość serca. Pozwala na uczciwa samoocenę. Co nie znaczy, że można żyć licząc na to, że się uda. Bo ten, kto zbytnio na to liczy, przeliczy się. Nie wykorzysta relatywności czasu. Licząc, że jeszcze zdąży. Lepiej zacząć już teraz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13929
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2228 times
Re: Czy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
A czy monotrynitarny Bóg, który stał się człowiekiem, w Jezusie Chrystusie umarł i zmartwychwstał, wstąpił do nieba i zesłał Ducha ŚwiętegoCzy sąd ostateczny jest zero jedynkowy?
"wygląda" na zero jedynkowego ..
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20