Sebastianie zaczynasz mówić jak chrześcijanin, który rozmawia z innymi chrześcijanami, którzy myślą , lub rozumieją inaczej niż on, a nie jak Ten, Który Wie i przyszedł oświecić tkwiących w ciemności
.
Na początku zwróć uwagę na post Magnolii i zamieszczony tam cytat, ważny i fundamentalny!
Dezerterze tak wiem ,że jest wielu dobrych i kochających Jezusa osób w różnych denominacjach.
Na chwile obecna to uważam ,że ten kąkol o którym mówi Biblia , który posadził zły dotyczy wszystkich denominacji chrześcijańskich , które rosną razem z dobrym ziarnem razem do żniwa.
I osobiście wierze , że ludzie zbawieni będę pochodzić z różnych denominacji chrześcijańskich.
Ponieważ Bóg patrzy na serce i widzi wszystko.
I o tym pisze Magnolia
, ja też tak uważam, to nie przynalezność do KK zapewni mi zbawienie, ale przynalezność do mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Mesjasza, w którym mam zbawienie, ale sam niczego bym nie umiał i nie potrafił i nie rozumiał, gdyby nie to, że Jezus swoim uczniom, swojemu Kościołowi, mi jako jego słudze i uczniowi nie zostawił swojego Ducha Parakleta, który mnie prowadzi i o wszystkim poucza.
Natomiast ja uważam , aby poznać Prawdę to muszę na pierwszym miejscu znać Tego który jest Prawdą.
A dodatkowe źródła wiedzy i poznania są rozwinięciem i dodatkiem do naszej wiary.
Przecież wiary nie budujemy na historii, filozofii, edukacji, przekazach tradycji, ludzkiej mądrości itp. tylko wiara bierze się ze słuchania Słowa Bożego.
Całkowicie się zgadzam z tym - Słowo to podstawa, ale zauważyłeś już zapewne, że
pada cytat ze słowa i jest 4 różne jego rozumienie
- katolik rozumie tak, zielony inaczej, kalwin inaczej a badacz pisma jeszcze inaczej
i co w tedy zrobisz jak to zinterpretujesz ? subiektywnie po swojemu?, no nie wiem czy to mądre i czy tego chciał Jezus, by miliard chrześcijan rozumiał Jego słowa po swojemu. Mało tego zauważyłeś zapewne, że 3 lat temu, pewne teksty Słowa rozumiałeś inaczej niż dzisiaj
i co z tym ?
Ja myślę i tak myśleli pierwsi chrześcijanie, uczniowie uczniów Jezusa, że po to powołał 12 i innych apostołów jak Paweł, by czynili uczniów , a ci następnych, by właściwa Ewangelia trwała w Kościołach regionalnych, które jednak podlegały i słuchały Kościoła Matki w Jerozolimie, bo tam Duch prowadził uczniów od 50-tnicy i to oni obdzielali tym Duchem ochrzczonych przez nakładanie rak. Znasz chyba Pismo i wiesz, że pisze jak było.
Dlatego namawiam cię do studiowania Starożytnego Chrześcijaństwa, np takich ojców Apostolskich - byli to zazwyczaj uczniowie apostołów, Starsi/Biskupi we swoich wspólnotach zakładanych przez apostołów, więc nie możemy mieć wątpliwości, że mieli zdrową naukę Jezusa.
Znasz tekst?
"i wiele innych rzeczy uczynił/powiedział, które nie zostały zapisane w tej księdze" - tą pozostałą nauką Jezusa przechowali apostołowie, jego uczniowie, Matka, Maria Magdalena i ich uczniowie, którzy znali Ewangelię nie z Pisma, ale ustnego przekazu, który jest właśnie w KK nazywany Tradycją. Jak sadzisz ma to sens czy nie?
Dziękuję również wszystkim wypowiadającym się za styl
, mam nadzieję, że przekonujecie się, że Sebastian, rzeczywiście szuka prawdy i warto mu w tym pomóc i po chrześcijańsku z miłością pouczyć.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.