Jak rozumiecie tą nienawiść w kontekście "kochaj bliźniego swego" ? Na pewno w oryginale była tam "nienawiść" ?afilatelista_michal pisze: ↑2020-10-28, 19:42
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Łk 14,26
Z czego żyły rodziny Apostołów?
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
--w linii prostej rozumując tylko ci co wyrzekli się swych rodzin mogą być Jego uczniami. To zapowiedz celibatu.[Biblia pisze:Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Łk 14,26[/Biblia]
Ponadto to błąd tłumacza albo Łukasza. Powinno być na zdrowy rozum zamiast nienawiści -- wyrzekli się.
Aby mieć do kogoś nienawiść to ten ktoś musiał sobie zasłużyć.
Wyrzec się można bez nienawiści, w obliczu jakiej sprawy.
Może ktoś bardziej biegły w Piśmie rozwieje wątpliwości??
---nadto siebie samego--- odbieram to jako zgodę na zatracenie w wyniku egzekucji itd, czyli godzę się z możliwością utraty życia.
H.
Ostatnio zmieniony 2021-04-30, 12:37 przez baca350, łącznie zmieniany 3 razy.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
na zdrowy XXI wieczny rozum pewnie jeszcze trzeba by dodać... tyle, że wtedy była inna kultura niż dziś, i takie sformułowanie nikogo nie raziło. Była to zwykła forma podkreślenia treści poprzez zastosowanie przesady
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Też mnie to frapowało. Ale nie wytłumaczę. Zamiast mnie czyni to Salij. Bez porównania lepiej i mądrzej. Toteż przytocze fragment jego wypowiedzi:Praktyk pisze: ↑2021-04-30, 12:23Jak rozumiecie tą nienawiść w kontekście "kochaj bliźniego swego" ? Na pewno w oryginale była tam "nienawiść" ?afilatelista_michal pisze: ↑2020-10-28, 19:42 Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Łk 14,26
Jezus nie mówi nam, byśmy mniej kochali matkę, siostrę brata, niż Jezusa. Kochając Jezusa kochamy prawdziwą miłością naszych bliskich. Jezus mówi byśmy mieli w nienawiści swój dom rozumiany jako spuścizna różnych pogańskich wierzeń, świeckich przyzwyczajeń, religijnych stereotypów, przesądów, uprzedzeń, zwyczajów. Takie rozumienie wynika z użytej w tym fragmencie szczególnej figury retorycznej.
Figura retoryczna wymieniająca wszystkich członków rodziny była używana na określenie domu rodzinnego. A stabilność domu rodzinnego, zakorzeniona w historii, była święta. Kto nie należał do domu, był obcy, a los obcych nie był istotny. Wielopokoleniowy dom, żydowski czy pogański, stanowił fundament, punkt odniesienia we wszelkich decyzjach. Nie taki punkt odniesienia oferuje Jezus. Nie wskazuje na wiodących spokojne, ustabilizowane życie domowników lecz na tych, którzy nie mają dokąd pójść.
I dodam link do całości: https://deon.pl/wiara/komentarze-do-ewa ... sci,216765
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
W oryginale jednak jest " a nie ma w nienawiści"Praktyk pisze: ↑2021-04-30, 12:23Jak rozumiecie tą nienawiść w kontekście "kochaj bliźniego swego" ? Na pewno w oryginale była tam "nienawiść" ?afilatelista_michal pisze: ↑2020-10-28, 19:42
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Łk 14,26
A zdanie to znaczy dla mnie tyle:
Uznaje, że by być uczniem Jezusa muszę uznać, że Bóg jest na pierwszym miejscu a inni ludzie w tym rodzina a nawet własne moje życie jest na drugim miejscu.
Ale słusznie, że dość niefortunne słowo zostało użyte - myślę, że Jezusowi chodziło o jasny i mocny przekaz, o takie odcięcie mieczem tych co są niepewni, od zdecydowanych na pełne poświęcenie uczniów.
Potwierdza to puenta w wersecie 33
Żaden zatem z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego co ma, nie może być moim uczniem
Ostatnio zmieniony 2021-04-30, 19:28 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
@Andej dzięki. Takie wyjaśnienie pozwala uczesać trochę poczochranych myśli w tej materii.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Często dochodzę do wniosku że Jezus w swej mądrości wyrażał się jasno, dopiero ludzie pokręcili jego słowa by zagmatwać przekaz.
A potem setki lat mogli tłumaczyć gawiedzi co Pan miał na myśli.
Opowiadał mi policjant śledczy- jedno zdarzenie , trzech naocznych świadków, 4 zeznania, każde inne. I teraz potrzebny czarny kot i szklana kula by dojść do prawdy.
A co dopiero gdy wieki minęły. I po drodze było stado poprawiaczy historii, bo jak mawiał pewien Gruzin, nieistotne jest jak było naprawdę, ważne jak to zapisali historycy.
H.
A potem setki lat mogli tłumaczyć gawiedzi co Pan miał na myśli.
Opowiadał mi policjant śledczy- jedno zdarzenie , trzech naocznych świadków, 4 zeznania, każde inne. I teraz potrzebny czarny kot i szklana kula by dojść do prawdy.
A co dopiero gdy wieki minęły. I po drodze było stado poprawiaczy historii, bo jak mawiał pewien Gruzin, nieistotne jest jak było naprawdę, ważne jak to zapisali historycy.
H.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13925
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Jezus wciąż mówi jasno: "Miłuj".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Ale kto zrozumie to proste słowo?? Zdecydowana większość ludzi rozumie połowę tekstu pisanego, a instrukcji młynka do kawy nie rozumie nikt.
Wystarczy pogadać z przeciętnym katolikiem o Judaszu, to się można dowiedzieć ze to szubrawiec i zdrajca, tak nas uczono setki lat.
Dobrze uczono??
Aby zrozumieć nauki Jezusa trzeba przekroczyć pewna granicę zrozumienia. Jak się to osiągnie -- wtedy wiara nabiera sensu.
To ze się chodzi do kościoła i zna PŚ na pamięć to jeszcze nie jest wiara. Przestrzegam przed ślepą wiarą.
Hej!
Wystarczy pogadać z przeciętnym katolikiem o Judaszu, to się można dowiedzieć ze to szubrawiec i zdrajca, tak nas uczono setki lat.
Dobrze uczono??
Aby zrozumieć nauki Jezusa trzeba przekroczyć pewna granicę zrozumienia. Jak się to osiągnie -- wtedy wiara nabiera sensu.
To ze się chodzi do kościoła i zna PŚ na pamięć to jeszcze nie jest wiara. Przestrzegam przed ślepą wiarą.
Hej!
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13925
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Nikt. To nie kwestia rozumu.
99% ludzi na świecie była niepiśmienna. Przypuszczam również, że te 99% miała kontakt z Bogiem pomimo tego.
Gagając z "przeciętnym" katolikiem staraj się być "przeciętnym" katolikiem.
Jak bylem dzieckiem Bóg był dla mnie panem w bieli siedzącym na chmurce.
Poniekąd
Osiągnąć to można orgazm lub dobre wyniki sprzedaży.
To chyba forma łaski, którą można otrzymać.
Jeszcze nie jest, lecz może być do niej drogą i to właściwą.
A ja przed ślepą niewiarą.
Yo
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Łaska powiadasz. Ją się ma , albo nie ma?? Zerojedynkowo??
I można ja dostać jak jeden z łotrów na Golgocie?
Chyba tylko wtedy gdy sie takiemu Stwórca okaże.
Wtedy i ja bym uwierzył na 100% natychmiast.
baca350 pisze: ↑2021-05-01, 11:04
To ze się chodzi do kościoła i zna PŚ na pamięć to jeszcze nie jest wiara.
Sądzony:
Jeszcze nie jest, lecz może być do niej drogą i to właściwą.
---ale nie jest to konieczne. Czyli: można dostać łaskę wiary/tylko mi nie pisz że dostać można lizaka albo po pysku, złośliwcze/
nagle i za nic, a można do niej dojść mozolnie.
H.
I można ja dostać jak jeden z łotrów na Golgocie?
Chyba tylko wtedy gdy sie takiemu Stwórca okaże.
Wtedy i ja bym uwierzył na 100% natychmiast.
baca350 pisze: ↑2021-05-01, 11:04
To ze się chodzi do kościoła i zna PŚ na pamięć to jeszcze nie jest wiara.
Sądzony:
Jeszcze nie jest, lecz może być do niej drogą i to właściwą.
---ale nie jest to konieczne. Czyli: można dostać łaskę wiary/tylko mi nie pisz że dostać można lizaka albo po pysku, złośliwcze/
nagle i za nic, a można do niej dojść mozolnie.
H.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13925
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Wydaje mi się, że się otrzymuje i wydaje mi się, że się ją traci.
To nie trafione mówić, że ma się coś pod wpływem czego się jest.
Moim zdaniem na płaszczyźnie "mistyki/glębokiej duchowości" zerojedynkowość nie istnieje.
Poniekąd.
Co znaczy "okaże"?
Tak postępuje moja 6 letnia córka.
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli J 20.29
Konieczne do czego? Z tego co rozumiem to chrześcijanin jest wolny.
Nie wiem. Ja wierzę, że można. Jednakże z naszej perspektywy "nic" nie koniecznie jest "nic" z perspektywy Boga.
Nie wiem. Nie mogę tego wykluczyć.
Wydaje mi się jednak (lecz to jeno moje zdanie), że to może być troszkę jak z pisaniem.
Wszyscy "umiemy" pisać, a jednak mało wśród nas poetów.
Mimo wszystko praca nad sobą jest potrzebna.
Chcieć wbrew Jego woli, to zwracać własną wolę przeciwko sobie. T. Merton.
dt
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Baca ---ale nie jest to konieczne.
Sądzony--Konieczne do czego? Z tego co rozumiem to chrześcijanin jest wolny.
--nie jest konieczne znać na pamięć PS by nagle uwierzyć. Rozumiem że On jak zechce to może dać wiarę komu chce, klik, pik i już.
Jest na ten temat wiele faktów filmowych o łotrach co nagle z bandyty stali się sługami bożymi. Świadomość to program w końcu. Mózg to laptop. Świat to Internet. I jest jeszcze Internet kosmiczny ale go nie odkryliśmy. I można każdego człowieka jednym kliknięciem zmienić, chyba że ma zniszczony odbiornik sygnału.
Ja jeszcze na to czekam-na oświecenie. Ale już słyszę że gdzieś dzwonią. Czy zdążę??
H.
Sądzony--Konieczne do czego? Z tego co rozumiem to chrześcijanin jest wolny.
--nie jest konieczne znać na pamięć PS by nagle uwierzyć. Rozumiem że On jak zechce to może dać wiarę komu chce, klik, pik i już.
Jest na ten temat wiele faktów filmowych o łotrach co nagle z bandyty stali się sługami bożymi. Świadomość to program w końcu. Mózg to laptop. Świat to Internet. I jest jeszcze Internet kosmiczny ale go nie odkryliśmy. I można każdego człowieka jednym kliknięciem zmienić, chyba że ma zniszczony odbiornik sygnału.
Ja jeszcze na to czekam-na oświecenie. Ale już słyszę że gdzieś dzwonią. Czy zdążę??
H.
Ostatnio zmieniony 2021-05-01, 13:03 przez baca350, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13925
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
A ludzie wierzyli gdy nie było PS?
Dramatycznie duże uproszczenie, ale nich będzie.
Bóg może wszystko. Jest Bogiem.
To raczej proces, rzadko bywa nagły. Bywa, że wyczekiwanie generuje opór.
Zalecam sporą dawkę dystansu.
Jeśli uciekasz to raczej nie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Z czego żyły rodziny Apostołów?
Może. Ale szanuje wolną wolę. Nie zmusza. Po prostu czeka z wyciągniętą ręką. Stawia na drodze człowieka innych ludzi, zdarzenia. A człowiek z nich korzysta lub je odrzuca.
Gdyby Bóg nie szanował ludzkiej woli, to rzeczywiście - klik - i wszyscy staliby sie niewolnikami posłusznymi Jego woli. Ale jak wtedy byłaby zasługa człowieka? Czym mógłby zasłużyć na zbawienie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.