Odnowa w Duchu Świętym
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
No ok. Ale co zmienia się jeżeli Kościół uzna coś za cud? Bo ja chyba nie kumam
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Niewierzący wierzy w cuda Boga. Dziwne. Dla mnie większym świadectwem jest powolny, trudny, często bolesny proces wzrastania w wierze niż spektakularny akt. Ale to moje indywidualne pojmowanie. I nie wykluczam oczywiści cudu, jednakże czekanie na cud często generuje postawę spychologiczną.
EDIT:
Cud już się zdarzył. Bóg zesłał Syna.
EDIT:
Cud już się zdarzył. Bóg zesłał Syna.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 12:42 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6400
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Wydaje mi się, że te warunki o cudowności tego że Twoje dziecko przeżyło, i zdrowe, są spełnione.
@sądzony sądzę że są granicą przed samowolką, żeby mówić w imieniu Kościoła, że coś jest cudem, gdzie nie wiadomo czy nim jest, i aby nie ośmieszać Kościoła, stwierdzając autorytatywnie, że Bóg na przykład uzdrowił chorego przez: telewizor, biedronkę, czy kąpiel w morzu.
I ja potrzebuję klepnięcia przez Kościół na przykład.
@sądzony sądzę że są granicą przed samowolką, żeby mówić w imieniu Kościoła, że coś jest cudem, gdzie nie wiadomo czy nim jest, i aby nie ośmieszać Kościoła, stwierdzając autorytatywnie, że Bóg na przykład uzdrowił chorego przez: telewizor, biedronkę, czy kąpiel w morzu.
I ja potrzebuję klepnięcia przez Kościół na przykład.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Wiesz wydaje mi się, że jest podobnie jak z objawieniem prywatnym. Mogę je przyjąć i próbować wyciągnąć z niego coś co zbuduje moją wiarę. Mogę je odrzucić, zapomnieć (to poniekąd zalecane). Mogę także latać i głosić, że jestem prorokiem, mistykiem czy świętym.CiekawaXO pisze: ↑2023-11-24, 13:08 @sądzony sądzę że są granicą przed samowolką, żeby mówić w imieniu Kościoła, że coś jest cudem, gdzie nie wiadomo czy nim jest, i aby nie ośmieszać Kościoła, stwierdzając autorytatywnie, że Bóg na przykład uzdrowił chorego przez: telewizor, biedronkę, czy kąpiel w morzu.
I ja potrzebuję klepnięcia przez Kościół na przykład.
Ważne jest pytanie: na ile cud musi zostać klepnięty przez Kościół bym uwierzył w jego zaistnienie.
Szczerzej, na ile to co wydarza się w relacji pomiędzy mną, a Bogiem musi być zaakceptowane przez Kościół.
Ano chyba nie musi.
Ponieważ głęboka wiara, duchowość, relacja z Bogiem kształtuje, a raczej odkrywa i integruje w człowieku dogmat w sposób co najmniej równy temu w jaki sposób dogmat buduje duchowość i wewnętrzną relację.
A zatem, wydaje mi się, że jeżeli biegam z czymś i pragnę by uznane zostało za cud lub objawienie to samo w sobie już się wyklucza.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6400
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
A musi być śmiertelnie? Nie może być w zagrożeniu albo ciężko, bez nadziei na poprawę?
Dodano po 1 minucie 10 sekundach:
Dodano po 1 minucie 10 sekundach:
W relacji prywatnej z Bogiem, rób sobie co chcesz, ale w publicznej, już trzeba uważać, i nie denerwować się, jak ci ktoś nie wierzy.sądzony pisze: ↑2023-11-24, 13:31Wiesz wydaje mi się, że jest podobnie jak z objawieniem prywatnym. Mogę je przyjąć i próbować wyciągnąć z niego coś co zbuduje moją wiarę. Mogę je odrzucić, zapomnieć (to poniekąd zalecane). Mogę także latać i głosić, że jestem prorokiem, mistykiem czy świętym.CiekawaXO pisze: ↑2023-11-24, 13:08 @sądzony sądzę że są granicą przed samowolką, żeby mówić w imieniu Kościoła, że coś jest cudem, gdzie nie wiadomo czy nim jest, i aby nie ośmieszać Kościoła, stwierdzając autorytatywnie, że Bóg na przykład uzdrowił chorego przez: telewizor, biedronkę, czy kąpiel w morzu.
I ja potrzebuję klepnięcia przez Kościół na przykład.
Ważne jest pytanie: na ile cud musi zostać klepnięty przez Kościół bym uwierzył w jego zaistnienie.
Szczerzej, na ile to co wydarza się w relacji pomiędzy mną, a Bogiem musi być zaakceptowane przez Kościół.
Ano chyba nie musi.
Ponieważ głęboka wiara, duchowość, relacja z Bogiem kształtuje, a raczej odkrywa i integruje w człowieku dogmat w sposób co najmniej równy temu w jaki sposób dogmat buduje duchowość i wewnętrzną relację.
A zatem, wydaje mi się, że jeżeli biegam z czymś i pragnę by uznane zostało za cud lub objawienie to samo w sobie już się wyklucza.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Czyli, że co - upublicznianie w Odnowie uzdrowień może być nie na miejscu?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Fragment wywiadu ks. Grzegorza Strzelczyka dla KAI (https://www.ekai.pl/o-schizme-nie-trudn ... atycznych/):
Ks. G.S.:
„Mamy instrukcję o modlitwie o uzdrowienie, w której jest napisane jasno, że nie wolno ogłaszać uzdrowienia przed przeprowadzeniem procedury zbadania jego autentyczności”.
KAI:
„Ale te świadectwa uzdrowień zaraz po modlitwach są już obowiązkowym punktem programu takich spotkań…”
Ks. G.S.:
„Prawie zmuszanie ludzi do świadectw na świeżo po modlitwie, co rzeczywiście bywa nagminne, jest przekraczaniem normy, którą daje Kościół. Skąd oni mają wiedzieć, że są uzdrowieni? (…)
Poza tym istnieje placebo. Dlatego powinniśmy tu zachować ostrożność i uważać na manipulacje. Jedno nieprawdziwe świadectwo bardziej godzi w wiarygodność Kościoła niż przemilczenie znacznie większej ilości prawdziwych”.
KAI:
„Jest też trochę tak, iż te świadectwa i to, że potem ktoś może sobie wrzuca w media społecznościowe informację, że oto podczas mojej modlitwy pani Anita odrzuciła kule, skupiają na osobie charyzmatyka”.
Ks. G.S.:
„Problem jest gorszy.
Jak się ma odnaleźć taki człowiek, który się poczuł lepiej, powiedział już to świadectwo, a po tygodniu objawy choroby wróciły? Co on ma wtedy zrobić? Gdzie on ma wtedy iść? Pójdzie do wspólnoty charyzmatycznej, to mu powiedzą, że ma małą wiarę… Albo że choroba to efekt szatańskiego zniewolenia. Znam takie przypadki. To bywa manipulacyjne.
Jeżeli wychodzi człowiek i mówi: »Tak, czuję, że jestem uzdrowiony«, to nakręca wiarygodność uzdrawiaczy.
Ale ten człowiek, gdyby po tygodniu nagle poczuł się gorzej, przecież powinien tam wyjść i powiedzieć »Proszę państwa, chciałbym zdementować sytuację z zeszłego tygodnia, jednak wyniki pokazują, że uzdrowienie nie miało miejsca«. Czy ktoś zna choć jeden taki przypadek?
Ja znam ludzi, którzy przeszli różnego rodzaju modlitwy, przez pewien moment byli przekonani, że wszystko już jest lepiej, a potem po badaniach się okazało, że nie jest.
I nie potrafią sobie znaleźć miejsca, bo wspólnota przekonana o swojej nieomylności w posłudze szuka winy po ich stronie.
Po to Kościół ma pewne normy, żeby nie używać niesprawdzonych informacji do – choćby nieświadomego i w dobrej wierze – manipulowania ludźmi.
Jeżeli mamy uzdrowienie i jesteśmy go pewni, to jaki jest problem, żeby się zbadać, zrobić dokumentację medyczną i powiedzieć za pół roku: »Proszę państwa, mija pół roku od tamtej modlitwy, mamy tutaj dokumentację medyczną, Jezus uzdrowił tego człowieka. W świetle obecnego stanu wiedzy medycznej nie ulega wątpliwości, że był chory i jest zdrowy, chwała Panu!«.
Kto się jednak przejmuje tymi zasadami?
Jakoś rezultaty działania naszych braci charyzmatyków są mierne.
Gdyby rzeczywiście wyglądało to tak, jak opisują, to w ciągu właściwie kilku tygodni powinni rozwiązać problemy polskiej służby zdrowia…”
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Raczej. A znasz jakąś bezgrzeszną?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13886
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Czyli chodzi Ci o to czy osoba nie będąca w łasce uświęcającej może zostać obdarowana łaską? Nie jestem teologiem, ani biblistą, apologetą czy katechetą ale wydaje mi się, że tak. O ile dobrze rozumiem charyzmat jest Łaską, a może otrzymać go każdy. Podobnież jak każdy otrzymał Łaskę zbawienia. Tak to rozumiem. Ale niech wypowie się ktoś kto ma bardziejsze pojęcie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Odnowa w Duchu Świętym
Łaska Boża działa na wszystkich - nawet często na niewierzących. Inna sprawa, co do absorpcji tej Łaski, ale i tu bywa różnie (syndrom starszego brata z przypowieści).