Jak wygląda czyściec
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Jak wygląda czyściec
"(...)Chociaż grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego282, to jednak w żadnym potomku nie ma on charakteru winy osobistej./Katechizm 405/
Polecam https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/sz ... rodny.html#
Polecam https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/sz ... rodny.html#
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Jak wygląda czyściec
To wyjasnienie grzechu pierworodnego jest tak naprawde wyjasnieniem pewnych kwestii dla zyjacych ktorzy sa w wieku takim by chocby czesciowo pojac wiare., a nie nienarodzonych.
Jest to jakby zwrocenie naszej uwagi na to ze mamy pewne niewlasciwe sklonnosci i by sie od pewnych ziemskich rzeczy odseparowac by juz od poczatku isc wlasciwa droga.
Jest to jakby zwrocenie naszej uwagi na to ze mamy pewne niewlasciwe sklonnosci i by sie od pewnych ziemskich rzeczy odseparowac by juz od poczatku isc wlasciwa droga.
Ostatnio zmieniony 2021-01-06, 22:47 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak wygląda czyściec
W artykuliku https://www.fronda.pl/a/Przyjaciel-o-Pi ... 22408.html, znalazłem fragment: Tak zwany ogień czyśćcowy zadaje duszy najróżniejsze cierpienia, odmierzane miarą win, za które trzeba ponieść karę. Można powiedzieć, że w duszy – choć nie ma ona ciała – odżywają wszystkie zmysły, jak u kogoś, kto po amputacji stopy nadal odczuwa ból tam, gdzie dawniej była kończyna. Wszystkie odczucia gnieżdżą się więc w duszy, a dusza prawem inercji w dalszym ciągu odnosi się do członków, w których niegdyś przebywała.
Odczucia, bóle fantomowe - tak mi się to skojarzyło.
Zadawałem sobie pytanie, jak to jest, że mistycy opowiadając o czyśćcu zawsze (tak mi się wydaje) odnoszą się do cierpień fizycznych. Zastanawiało mnie, jak to możliwe. Czy już zmartwychwstali do czyśćca? Wydawało mi się, że zmartwychwstaje się do nieba. Zacytowane zdanie, zdaje się wyjaśniać ten fenomen cierpień fizycznych. Bóle fantomowe odczuwane jak fizyczne. Także spotykane osoby, nie rozpoznawane na podstawie fizjonomii, ale ... Nie wiem czego, choć wydaje mi się, że to rozumiem. Jakieś wyobrażenie ciała. A może nie ciała, ale osoby do której wyobraźnie dokłada ciało.
To, chyba podobnie jak w niebie. Wygląd nie ma znaczenia w rozpoznawaniu. Widzimy kogoś takim, jakim go zapamiętaliśmy. Bo fizyczny wygląd, ani w czyśćcu, ani w niebie nie ma znaczenia. Jest czyjeś JA. I prze pryzmat tego JA, "widzimy" daną osobę.
Odczucia, bóle fantomowe - tak mi się to skojarzyło.
Zadawałem sobie pytanie, jak to jest, że mistycy opowiadając o czyśćcu zawsze (tak mi się wydaje) odnoszą się do cierpień fizycznych. Zastanawiało mnie, jak to możliwe. Czy już zmartwychwstali do czyśćca? Wydawało mi się, że zmartwychwstaje się do nieba. Zacytowane zdanie, zdaje się wyjaśniać ten fenomen cierpień fizycznych. Bóle fantomowe odczuwane jak fizyczne. Także spotykane osoby, nie rozpoznawane na podstawie fizjonomii, ale ... Nie wiem czego, choć wydaje mi się, że to rozumiem. Jakieś wyobrażenie ciała. A może nie ciała, ale osoby do której wyobraźnie dokłada ciało.
To, chyba podobnie jak w niebie. Wygląd nie ma znaczenia w rozpoznawaniu. Widzimy kogoś takim, jakim go zapamiętaliśmy. Bo fizyczny wygląd, ani w czyśćcu, ani w niebie nie ma znaczenia. Jest czyjeś JA. I prze pryzmat tego JA, "widzimy" daną osobę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Re: Jak wygląda czyściec
Kompletnie nie rozumiem jak przez jakieś bóle fantomowe miałbym się oczyścić, odpokutować z grzechów.
Dla mnie jedyną logiczną karą która byłaby również nauką i która przyczyniłaby się do nie sięgnięcia już po zły wybór byłoby przeżycie na własnym ciele wszystkich krzywd jakie wyrządziliśmy za życia innym, taka doskonała empatia na poziomie psychicznym i fizycznym. To czego nie wyrządzilibyśmy innym i czego nie bylibyśmy nadal świadomi jako przewinienia mogłoby być przekazywane w formie projekcji ale poza odczuwaniem krzywdy.
Nie rozumiem dlaczego miałbym zadawać cierpienie np mojemu marnotrawnemu synowi przed przyjęciem do domu. Jeśli Bóg jest miłością to kluczowe jest rozumienie tej miłości, a więc wyrzeczenie się grzechu, a nie wyrządzanie cierpienia jako forma zadośćuczynienia za winy.
Biblijny syn marnotrawny nie był bity, to miłość ojca wskazała mu drogę i odmieniła.
Dla mnie jedyną logiczną karą która byłaby również nauką i która przyczyniłaby się do nie sięgnięcia już po zły wybór byłoby przeżycie na własnym ciele wszystkich krzywd jakie wyrządziliśmy za życia innym, taka doskonała empatia na poziomie psychicznym i fizycznym. To czego nie wyrządzilibyśmy innym i czego nie bylibyśmy nadal świadomi jako przewinienia mogłoby być przekazywane w formie projekcji ale poza odczuwaniem krzywdy.
Nie rozumiem dlaczego miałbym zadawać cierpienie np mojemu marnotrawnemu synowi przed przyjęciem do domu. Jeśli Bóg jest miłością to kluczowe jest rozumienie tej miłości, a więc wyrzeczenie się grzechu, a nie wyrządzanie cierpienia jako forma zadośćuczynienia za winy.
Biblijny syn marnotrawny nie był bity, to miłość ojca wskazała mu drogę i odmieniła.
Ostatnio zmieniony 2023-11-03, 23:29 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak wygląda czyściec
Też jestem przekonany, że cierpienia czyśćcowe dotyczą całego zła, które było naszym udziałem. I odrzucałem przejawy fizyczne tegoż. Bo albo człowiek w czyśćcu ma ciało, czyli ciało zmartwychwstałe, a zatem doskonałe i może odczuwać cierpienia fizyczne,
albo nie ma ciała i nie może mieć takich doznań.
W linkowanym artykule jest fragment:
Cierpiałem niewysłowione boleści. Nie wiedziałem, jakie było ich źródło, ale doświadczałem ich dotkliwie. Zmysły, które w doczesnym świecie najbardziej obraziły Boga – oczy i język – przeżywały największe katusze. Choć to wydaje się niewiarygodne, nawet w otchłaniach czyśćca czułem, że mam ciało, i poznawałem – czy może: rozpoznawałem – innych tak samo jak za życia.
Jak to pogodzić? Uznałem, że to musi być czymś analogicznym do odczuć fantomowych. Czyli w pełni fizyczne odczucie, które jest doznawane w pełni, pomimo braku ciała. O ile w rzeczywistości można to sobie wytłumaczyć splotami nerwowymi, to realiach czyśćcowych takie wyjaśnienie nie jest możliwe.
Oczywiście nie znam odpowiedzi, ale wyobraźnia pracuje. Także mimo woli i w tle. Dlatego jawi się koncepcja fantomowego ciała. Fizycznie nieistniejącego, ale odbierającego zmysłowe bodźce i w jakiś sposób przekazujące je nieśmiertelnemu pierwiastkowi dążącemu do Boga. Pragnącemu zbawienia.
albo nie ma ciała i nie może mieć takich doznań.
W linkowanym artykule jest fragment:
Cierpiałem niewysłowione boleści. Nie wiedziałem, jakie było ich źródło, ale doświadczałem ich dotkliwie. Zmysły, które w doczesnym świecie najbardziej obraziły Boga – oczy i język – przeżywały największe katusze. Choć to wydaje się niewiarygodne, nawet w otchłaniach czyśćca czułem, że mam ciało, i poznawałem – czy może: rozpoznawałem – innych tak samo jak za życia.
Jak to pogodzić? Uznałem, że to musi być czymś analogicznym do odczuć fantomowych. Czyli w pełni fizyczne odczucie, które jest doznawane w pełni, pomimo braku ciała. O ile w rzeczywistości można to sobie wytłumaczyć splotami nerwowymi, to realiach czyśćcowych takie wyjaśnienie nie jest możliwe.
Oczywiście nie znam odpowiedzi, ale wyobraźnia pracuje. Także mimo woli i w tle. Dlatego jawi się koncepcja fantomowego ciała. Fizycznie nieistniejącego, ale odbierającego zmysłowe bodźce i w jakiś sposób przekazujące je nieśmiertelnemu pierwiastkowi dążącemu do Boga. Pragnącemu zbawienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Jak wygląda czyściec
Właśnie czytam "Życie po śmierci" ks. Wiktora Szponara, w formie wywiadu z różnymi osobami którzy przeżyli śmierć kliniczną.
Niektórzy z nich mówią - że szatan oskarża duszę przed Panem Bogiem a dusza spalała się ze wstydu żywym ogniem. Było jej wstyd.
A szatan "ogołacał" pokazując te grzechy. Lecz jak czytam dalej: "równocześnie za każdym razem, kiedy we trójkę oglądaliśmy
moje grzechy i przychodził ten wstyd doświadczałem takiego miłosnego tchnienia, przeszywającej fali miłości i wybaczenia."
Kilka osób miało podobne doświadczenia z tamtej strony.
Niektórzy z nich mówią - że szatan oskarża duszę przed Panem Bogiem a dusza spalała się ze wstydu żywym ogniem. Było jej wstyd.
A szatan "ogołacał" pokazując te grzechy. Lecz jak czytam dalej: "równocześnie za każdym razem, kiedy we trójkę oglądaliśmy
moje grzechy i przychodził ten wstyd doświadczałem takiego miłosnego tchnienia, przeszywającej fali miłości i wybaczenia."
Kilka osób miało podobne doświadczenia z tamtej strony.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak wygląda czyściec
Ja tak nie miałem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Jak wygląda czyściec
"Czyściec to nie miejsce przebywania a stan duszy" jak mówił Pan Jezus do Alicji Lenczewskiej w książce "Słowo pouczenia".
Dodano po 2 minutach :
Dodano po 2 minutach :
Rozumiem, nie wiem co przeżyłeś po tamtej stronie. Może nie każdy ma szansę to przeżyć. Mój ś.p tata podczas reanimacji mówił potem że nie było nic, nawet tego słynnego tunelu, nic. Więc tak jak mówię-może nie każdy może to zobaczyć, przeżyć.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13923
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Jak wygląda czyściec
O nie wiedziałem. Myślę, że poniekąd św. Jan od Krzyża zgodziłby się z tym stwierdzeniem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- kazik95
- Biegły forumowicz
- Posty: 1807
- Rejestracja: 20 lis 2023
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 225 times
Re: Jak wygląda czyściec
Kiedy zaczyna się ten stan?
Czasami myślę, że zaczyna się wraz z naszymi narodzinami
Czasami myślę, że zaczyna się wraz z naszymi narodzinami
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
[Jezus - Kazanie na Górze]
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13923
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Jak wygląda czyściec
Można tak na to spojrzeć i myślę, że byli tacy, którzy tak to rozumieli. Św. Jan od Krzyża porównuje do mąk czyśćcowych proces oczyszczania w nocy ciemnej. Dla niego to po prostu ogołocenie z przywiązania do doczesności stanowiące podstawę w nauce miłości. Tą naukę każdy (nie pamiętam czy każdy czy prawie każdy) będzie musiał przejść po śmierci. Będzie musiał nauczyć się miłości. Proces ten można rozpocząć już tu na ziemi. Zresztą to chyba nie jedynie jego idea.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak wygląda czyściec
Dobrze by było. Mi się jednak wydaje, że wraz z narodzinami zaczyna się brudziec. Bardziej brudziec niż czyściec.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13923
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2040 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Jak wygląda czyściec
Też dobra koncepcja i podoba mi się.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- kazik95
- Biegły forumowicz
- Posty: 1807
- Rejestracja: 20 lis 2023
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 225 times
Re: Jak wygląda czyściec
Czyli dopiero wraz z nawróceniem zaczyna się czyścić?
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
[Jezus - Kazanie na Górze]
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak wygląda czyściec
Niestety, nie.
Z autopsji mogę powiedzieć, że to sinusoida. Ino, że zębata. Z nagłymi oczyszczeniami w sakramentach, pikującymi w górę. Z łagodnym się wznoszeniem w ofiarowaniu cierpień, pomocy, dobrych czynów. Z ciągłym opadaniem w błoto grzechu. Z większymi lub mniejszymi potknięciami.
Troszkę przypomina to Syzyfa, z tą różnica, że mamy szanse na sukces.
Z autopsji mogę powiedzieć, że to sinusoida. Ino, że zębata. Z nagłymi oczyszczeniami w sakramentach, pikującymi w górę. Z łagodnym się wznoszeniem w ofiarowaniu cierpień, pomocy, dobrych czynów. Z ciągłym opadaniem w błoto grzechu. Z większymi lub mniejszymi potknięciami.
Troszkę przypomina to Syzyfa, z tą różnica, że mamy szanse na sukces.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.