https://www.katolik.pl/zmarli-sa-w-dobr ... ,news.htmlJeszcze inni przekonują, że jako ludzie wierzący nie powinniśmy się smucić po odejściu kogoś kochanego, bo Chrystus zapewnia nas, że zmartwychwstaniemy.
Zapewniam Cię, że owi pocieszyciele nie mają racji. Masz prawo do smutku, masz prawo do łez, masz prawo do cierpienia /.../
Osobiste pytanie
Re: Osobiste pytanie
Dobry artykuł dla osób w żałobie
Ostatnio zmieniony 2021-09-19, 12:30 przez orzeszku, łącznie zmieniany 1 raz.
- marcin07
- Dyskutant
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 kwie 2020
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 23 times
Re: Osobiste pytanie
Bardzo interesujący artykuł , chociaz nie całkowicie rozumie postepowanie i zachowanie Jezusa ( nie mnie oceniać Syna Bożego).
Zachowanie się ludzi po śmierci osób bliskich jest różne , bo my jesteśmy na szczęście także rożni.
Okazywanie smutku , lez często jest skutkiem ze za życia danej osoby która opłakujemy niedostatecznie się zajmowaliśmy nią lub mieli dla niej czas.
Ja bym nie chciał aby ktokolwiek za mną płakał , smucił się lub robił sobie jakikolwiek wyrzuty z powodu mojego odejścia .
Mój Duch Życia nigdy nie umrze , umrze tylko moje ciało , nie chce żadnych nagrobków, chciałbym aby mnie spopielono a prochy rozrzucono z wiatrem.
Nie mam nic przeciw smutkowi, płaczu itd. , ale to także powinno mieć swe granice .
Według nauk Jezusa my nie umieramy , umiera nasze ciało a to co otrzymał człowiek od Boga należy do Boga i nie umiera , czekam na Sad Ostateczny, tam otrzymamy wyrok sprawiedliwy , wiecznego potępienia i śmierci albo tez Laskę Bożą do przebywania w pobliżu Boga , Jezusa i innych wybrańców Bożych .
Zachowanie się ludzi po śmierci osób bliskich jest różne , bo my jesteśmy na szczęście także rożni.
Okazywanie smutku , lez często jest skutkiem ze za życia danej osoby która opłakujemy niedostatecznie się zajmowaliśmy nią lub mieli dla niej czas.
Ja bym nie chciał aby ktokolwiek za mną płakał , smucił się lub robił sobie jakikolwiek wyrzuty z powodu mojego odejścia .
Mój Duch Życia nigdy nie umrze , umrze tylko moje ciało , nie chce żadnych nagrobków, chciałbym aby mnie spopielono a prochy rozrzucono z wiatrem.
Nie mam nic przeciw smutkowi, płaczu itd. , ale to także powinno mieć swe granice .
Według nauk Jezusa my nie umieramy , umiera nasze ciało a to co otrzymał człowiek od Boga należy do Boga i nie umiera , czekam na Sad Ostateczny, tam otrzymamy wyrok sprawiedliwy , wiecznego potępienia i śmierci albo tez Laskę Bożą do przebywania w pobliżu Boga , Jezusa i innych wybrańców Bożych .
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Osobiste pytanie
Ja jeszcze dodam. Jak masz żonę. męża to inaczej znosisz śmierc kogoś bliskiego. Można pisać o miłosierdziu czy modlitwie, ale psychika niestety jest tu tez ważnym elementem. Najbardziej pomaga ktoś bliski,a niekoniecznie wiara.
Ostatnio zmieniony 2021-09-20, 08:07 przez adampiotr, łącznie zmieniany 2 razy.