Post
autor: miłośniczka Faustyny » 2021-11-17, 21:43
Lunka pisze: ↑2021-11-17, 20:44
A tak w ogóle może połączyć ten wątek z głównym wątkiem filmowym?
Myślę, że lepiej nie łączyć, bo ten wątek dotyczy filmów w innym kontekście, czyli poruszających, zbliżających do Boga. A nie ogólnie filmów. Takie założenie jest w pierwszym poście tego wątku.
A co do Twojej opinii o tym filmie, myślę, że masz rację, chyba źle go zinterpretowałam.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"