Czyli zgadzamy się, że nasz świat miał jakiś początek (tak mi się wydaje). Jednak, jeśli dobrze Cię rozumiem twierdzisz, że wiesz, co spowodowało ten początek - Absolut. Dalej twierdzisz też, że ten Absolut ma jakieś dalsze cechy - może tworzyć prawa przyrody. Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, to właśnie tu się nie zgadzamy - twierdzę, że te wnioski z tego, że świat miał jakiś początek do tego, że Absolut go spowodował są nieuprawnione. Nie ma ku temu żadnych przesłanek.
@Marek_Piotrowski
Nigdy nie spotkałem się z informacją o tym, aby fizycy mówili, że nie ma powodu, aby istniały prawa fizyki. Słyszałem jedynie, że NIE WIEDZĄ, czemu prawa fizyki są takie, jakie są. Stąd różne hipotezy na ten temat: możliwe, że nie mogły być inne, może inne istnieją w multiwersum, a może faktycznie jakiś nadnaturalny byt je takimi stworzył, możliwe, że jakiś powód istnieje, ale nigdy się nie uda dowiedzieć.
A idąc dalej: Wal się. Jeśli nie chcesz uczciwie porozmawiać, tylko chcesz wciskać ludziom jakieś stanowiska, to nie widzę powodu, aby z Tobą rozmawiać. Skończyło mi się chcieć dopytywać i domyślać, co masz na myśli.
@sądzony
Tylko, czy nie zaczęło by Cię wkurzać, gdybym co chwila mówił: "to zbieg okoliczności", "to wynika ze zmiany Twojego nastawienia", "to nie Bóg, a sam tego dokonałeś"?Jest. Musiałbym opisać Ci moje życie. Może dostrzegłbyś jak wyglądało gdy stawiałem na "wiem", a jak wygląda odkąd uczę się stawiać na "wierzę".
Ty byłbyś "narzędziem" weryfikującym mnie zgodnie z "prawdą".
Może kiedyś przy piwie i herbacie uda się spotkać, to będziesz opowiadał
Akurat myślałem o Islamie, ale jestem w stanie się zgodzić, że instytucja Kościoła też ma sporo za uszami.Łatwiej uwierzyć mi, że mogliby to nakazać ludzie Kościoła. Oni popełniają błędy.
To pokazuje, że posiadasz bardzo silny filtr informacyjny. Zakładasz, że dobre informacje mogą pochodzić tylko z jednego źródła, a złe z innego. Na podstawie założeń filtrujesz informacje i zamykasz się na weryfikacje swoich przekonań. Hipotetycznie, gdyby jakiś demon dał Ci radę, która wyjdzie na dobre, to założyłbyś, że to Bóg? Albo gdyby Bóg dał Ci dobrą radę, ale w związku z czyjąś złą wolą by nie wyszło, to założysz, że to demon?Gdybym otrzymał taki nakaz od boga, wierzę, że stwierdziłbym, iż mówi do mnie zły.