W świetle dzisiejszej wiedzy człowiek tworzy się poprzez podział komórkowy (morfogenezę).
Każda nowa komórka utworzona z podziału tworzy następne i tak przez całe życie.
Organizm posiada nie tylko schemat swojego tworzenia i działania ale też schemat naprawczy, który jest zapisany we wszystkich komórkach ciała.
W wyniku blokady niektórych komórek, np. w wyniku stresu i napięcia komórkowego organizm ma odcięty dostęp do tych informacji.
To powoduje choroby i problemy z wyzdrowieniem.
Aby przywrócić zdrowie często trzeba wywołać poluźnienie tej blokady, żeby organizm odzyskał dostęp do informacji naprawczych zapisanych w zablokowanych napięciem komórkach ciała.
Nie darmo mówi się, że chory najszybciej zdrowieje podczas snu, ponieważ sen rozluźniania i ciało nie ma jak się spinać.
Osobiście w chwilach podchorowania polecam się łasce Boskiej, całkowicie jej ufając i się jej oddając.
To mnie bardzo rozluźnia, po prostu czuję, jak cały się rozluźniam i bardzo często choroby mnie omijają, nawet jak osoby z mojego bliskiego otoczenia mają infekcje wirusowe.
Także polecam.
Dodano po 23 minutach 38 sekundach:
Ateiści, a właściwie fizycy mechaniki kwantowej, prowadzą liczne badania nad rolą tzw. myślenia życzeniowego (rolą obserwatora).
Zresztą niektórzy są chyba nawet wierzący.
Owe myślenie życzeniowe do złudzenia przypomina po prostu modlitwy i ma sporo pozytywnych efektów.
Tym efektom przypisuje się następujące zależności.
1. Myślenie życzeniowe (modlitwa) nie może być nadmiernie gorliwa. Jeśli komuś za bardzo zależy, żeby się spełniła to zwykle się nie spełnia.
Trzeba myśleć (modlić się) bardzo pozytywnie, ale powściągliwie. Bez żadnych żarliwych oczekiwań.
2. Myślenie życzeniowe (modlitwa) powinny cieszyć modlącego się. Nie wolno się podczas niech umartwiać, że coś złego się stało i dlatego człowiek się modli lub że to, co się stało złego to nic dobrego z tego nie wyniknie.
3. Podczas tego myślenia (modlitwy) należy wkładać zaufanie, że się spełni. Zaufanie, a nie nadzieję, a tym bardziej rozpaczliwą.
4. Każde myślenie (modlitwę) należy kończyć podziękowaniem i wykrzesać w sobie lekkie uczucie wdzięczności, tak jakby efekt jej już nastąpił.
To są kryteria konieczne. Bez tego myślenie (modlitwa) się nie spełnia.
Na koniec dostrzeżono zależności, że gdy ktoś używa tego myślenia (modlitwy) często, dokładnie tak jak w ww. punktach 1-4, to łapie w tym wprawę.
Dlatego może warto czasem poćwiczyć sobie nawet na błahostkach, żeby w razie faktycznej potrzeby dysponować dostatecznym doświadczeniem i skutecznością.