Kto to napisał i co to znaczy
"Stan początkowy" na Arce Noego to 8 osób - więc kłamię czy nie?- stajesz się bezczelny zarzucając mi kłamstwo
czyli chęć świadomego wprowadzenia forumowiczów w błąd
- naprawdę tak mnie oceniasz?
Kto to napisał i co to znaczy
Coś kręciszJozek pisze: ↑2022-10-16, 23:58 Czyli potwierdzasz zapis biblijny ze tylko i wylacznie 8 osob sie uratowalo z potopu i niektore zwierzeta.
Wiec jak to wlasciwie jest z tym zapisem?
Ja napisalem ze od arki Noego zaczal sie nowy etap, w ktorym byla ograniczona pula genow, ale nie pisalem ze do 8 osob. O 8 osobach ty piszesz.
Tym bardziej ze wiele osob nawet w tym watku traktuje arke Noego jako symbol, nic wiecej. A odnosnie arki Noego to nie wypowiadalem sie jeszcze na temat ile osob na niej bylo i ile sie uratowalo z Potopu.
Pisalem tez bys czytal ze zrozumieniem i nie dodawal swoich insynuacji do moich wpisow.
Na pewno nie da się, gdy się jej dobrze nie zna... i polega na swoich wyobrażeniach.Hildegarda pisze: ↑2022-10-22, 05:53 O podobnym starożytnym przepływie genów, który miał wpływ na naszą odporność, mówi też taka jedna księga z lat 50-tych . I jak tu teraz pod wpływem takich informacji wrócić do tradycyjnej religii? No nie da się
A znasz te pisma?Hildegarda pisze: ↑2022-10-22, 16:15 @Marek_Piotrowski ale pisma wczesnochrześcijańskie nie mają takich zbieżności z odkryciami z różnych dziedzin
O cywulizacjach trochę owszem, a o genetyce niby czemu miałyby mówić? O elektronice też?nie mówią o wędrówce ludów, o genetyce, o tym skąd wzięły się wysokorozwinięte cywilizacje starożytne itp.
Genetyka w sensie zjawiska, ale nie w sensie naukiHildegarda pisze: ↑2022-10-23, 07:20 @Marek_Piotrowski genetyka miała istotny wpływ na kształtowanie się rozwiniętych kultur, poczytaj najnowsze badania np. o faraonie Ramzesie II
Zdarzało się, np pierwszą trafną krytykę chybionej fizyki Arystotelesa napisał Jan Filopon. (cytaty z tekstu który wrzucałem w felietonach)Hildegarda pisze: ↑2022-10-22, 16:15 @Marek_Piotrowski ale pisma wczesnochrześcijańskie nie mają takich zbieżności z odkryciami z różnych dziedzin, nie mówią o wędrówce ludów, o genetyce, o tym skąd wzięły się wysokorozwinięte cywilizacje starożytne itp.
Arystoteles ze Stagiry, najbardziej szacowny logik, przyrodnik i filozof starożytności, położył też istotne zasługi na polu fizyki. Skazą jednak na tych ostatnich kładą się "zamaszyste i często błędne uogólnienia", które w niej wprowadzał, czysto a priori. Zakładał na przykład, że ruch potrzebuje przyczyny, przyłożenia stale (czegoś w rodzaju) siły motorycznej. Nie jest to zły pomysł, jeśli zauważymy, że większość poruszających się przedmiotów w jego czasach podlegała znacznym oporom ruchu: statki, wozy, zwierzęta juczne itd. Problem oczywiście z tym, co do tego schematu nie pasuje, a co trzeba było zamieść pod dywan ad hoc.
Oto więc strzała wypuszczona z łuku zdaniem Stagiryty była poruszana również przez stałą siłę motoryczną i ta siła miała być przenoszona przez "zaburzone powietrze". "To powietrze, uderzone ręką albo przez maszynę balistyczną, podtrzymuje i popycha pocisk" pisze Jaki. Jest to blisko związane z innym poglądem Arystotelesa, że ruch w próżni jest niemożliwy. Jak trafnie zauważy dalej Jean Buridan, łatwo udowodnić błąd tego rozumowania doświadczeniem. Otóż gdy nabierzemy rozpędu i wykonamy długi skok, to będziemy czuli opór powietrza z przodu, a nie jego popychanie z tyłu.
Innym problemem był ruch ciał niebieskich - Arystoteles stwierdził, że są one uwięzione w krystalicznych sferach otaczających Ziemię i te sfery dla odmiany muszą rotować ze stałą prędkością, bo są zrobione z innego rodzaju materii. Jedne sfery są umieszczone w innych, co sprawia, że "gwiazdy wędrujące" (znane starożytnym 5 planet Układu Słonecznego) poruszają się nieregularnie.
[SC] "Science and Creation" - Stanley L. Jaki, Scottish Academic Press.Na temat problemu strzały z łuku napisał on (Filopon), że strzała porusza się bez żadnej siły, bo struna luku wygenerowała energię, "wielkość ruchu" - co jest poprawnym opisem. Jaki wynotował więcej jego rewolucyjnych na jego czasy tez. ([SC], s. 186) "wszystkie ciała poruszają się w próżni z taką samą prędkością niezależnie od ich wagi". "ciała o bardzo różnej masie spadają z tej samej wysokości w tym samym czasie". Co więcej ([SC] s. 187) zaatakował pogańską Arystotelesową kosmologię, "rzekomą boskość niebieskiej materii i wieczny ruch w panteistycznym kosmosie". Napisał na przykład "Czyż słońce, księżyc, gwiazdy nie mogłyby przez Boga, ich Stwórcę, być obdarzone pewną energią kinetyczną, w ten sam sposób jak ciężkie i lekkie przedmioty są obdarzane tendencją ruchu?". Podał również argumenty przeciwko wieczności wszechświata
Ta teza jest historycznie prawdziwa. Bardzo dobrze opisuje to bp. Siemieniewski w bodajże "Jak powstał Wszechświat".krystian.zawistowski pisze: ↑2022-10-23, 21:49 Teza Stanleya Jakiego jest taka, że nauka mogła się zacząć w średniowieczu dzięki przekonaniu o racjonalnym Stwórcy, który stworzył uporządkowany wszechświat - opierało się to bezpośrednio na fragmentach z np Księgi Mądrości. Więc można powiedzieć, że pisma wczesnochrześcijańskie mają bardzo ważną zbieżność z odkryciami naukowymi.