Czym różni się "bóstwo" od "osoby boskiej"?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-11-23, 11:24 Nie. Po prostu w politeizmie każda osoba = osobne bóstwo.
Poza rzeczami, które wymieniłem wyżej.
Czym różni się "bóstwo" od "osoby boskiej"?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-11-23, 11:24 Nie. Po prostu w politeizmie każda osoba = osobne bóstwo.
Wow! Myślałem, że jednak jakieś podobieństwo jest.Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-11-23, 12:04 Tym samym co "krzak" od "cegły"
To dwa różne słowa, oznaczające coś innego.
Tylko że kwestia wyobrażania sobie albo pełnego zrozumienia nie jest tu wcale tak istotna bo , jak słusznie zauważasz, nie jesteśmy do pełnego poznania i zrozumienia tutaj na ziemi zdolni( a w każdym razie nie swoją własną mocą).
<podkreślenie moje>Albertus pisze: ↑2022-11-23, 13:41Tylko że kwestia wyobrażania sobie albo pełnego zrozumienia nie jest tu wcale tak istotna bo , jak słusznie zauważasz, nie jesteśmy do pełnego poznania i zrozumienia tutaj na ziemi zdolni( a w każdym razie nie swoją własną mocą).
Najistotniejsze są kwestie praktyczne - czyli odpowiedzi na pytanie - kim Jest Syn i kim jest Duch Święty i jak Ich mamy traktować?
Do tego nie trzeba pełnego rozumienia wszystkiego.
Są to na tyle istotne pytania że w Kościele nie można ich zostawić bez odpowiedzi. A gdyby ktoś nie uznał że Syn jest Bogiem i Duch Święty jest Bogiem to niosłoby daleko idące konsekwencje.
Nic podobnego.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-23, 14:27 Tylko własnie w praktyce, praktycznie nie ma róznicy pomiędzy politeizmem a trynitaryzmem.
Bez związku. Co mają swięci do bóstwa?Również pomiędzy polietizmem a trynitaryzmem + kult świetych.
...ale nie są bóstwami, i nikt tak nie twierdzi, więc rozumowanie od czapy.Nawet ten kult świętych jeszcze bardziej upodabnia nasze chrześcijaństwo do politeizmu, bo jak zauwazył Marek Piotrowski wyżej, polteistyczne bóstwa nie są wszechmocne, tak jak święci nie są wszechmocni.
Co z praktyką?Teoria wydaje się OK, ale praktyka ...
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.A Kościół mówi: "Lex orandi, lex credendi" - jak się modlimy tak wierzymy
Nie, to zupełnie co innego. Święci się po prostu wstawiają za nami i wypraszają u Boga różne łaski. Na trochę podobnej zasadzie, co proszenie o modlitwę kogoś z żyjących osób. Tylko że święci są już w Niebie, bliżej Boga, mają większe zasługi i dlatego się do nich zwracamy z prośbą o wstawiennictwo (czyli z prośbą o modlitwę).Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-23, 14:27 Nawet ten kult świętych jeszcze bardziej upodabnia nasze chrześcijaństwo do politeizmu, bo jak zauwazył Marek Piotrowski wyżej, polteistyczne bóstwa nie są wszechmocne, tak jak święci nie są wszechmocni.
Pisząc tak zaprzeczasz trzem osobom. Nie ma jednej osoby a są trzy przecież. Jedna osoba to modalizm. Katolicki Bóg to zdecydowanie trzy osoby. Ani mniej ani więcej
Jak to człowiek nie składa się z elementów? Ręka + druga ręka + noga + ... + psychika + cośtam itd = człowiek.
uwaga na modalizm
A tej uwagi to nie zrozumiałem
Politeizm to byłby w praktyce gdyby ktoś uznał że Syn jest tylko stworzeniem.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-23, 14:27<podkreślenie moje>Albertus pisze: ↑2022-11-23, 13:41Tylko że kwestia wyobrażania sobie albo pełnego zrozumienia nie jest tu wcale tak istotna bo , jak słusznie zauważasz, nie jesteśmy do pełnego poznania i zrozumienia tutaj na ziemi zdolni( a w każdym razie nie swoją własną mocą).
Najistotniejsze są kwestie praktyczne - czyli odpowiedzi na pytanie - kim Jest Syn i kim jest Duch Święty i jak Ich mamy traktować?
Do tego nie trzeba pełnego rozumienia wszystkiego.
Są to na tyle istotne pytania że w Kościele nie można ich zostawić bez odpowiedzi. A gdyby ktoś nie uznał że Syn jest Bogiem i Duch Święty jest Bogiem to niosłoby daleko idące konsekwencje.
Tylko własnie w praktyce, praktycznie nie ma róznicy pomiędzy politeizmem a trynitaryzmem. Również pomiędzy polietizmem a trynitaryzmem + kult świetych. Nawet ten kult świętych jeszcze bardziej upodabnia nasze chrześcijaństwo do politeizmu, bo jak zauwazył Marek Piotrowski wyżej, polteistyczne bóstwa nie są wszechmocne, tak jak święci nie są wszechmocni.
Teoria wydaje się OK, ale praktyka ...
A Kościół mówi: "Lex orandi, lex credendi" - jak się modlimy tak wierzymy
Żadną miarą, raczej zaprzeczam możliwością „rozwikłania” monotrynitarności narzędziem logiki.
Bóg jest trzema osobami, ale jedną Istotą. Osoba to pojęcie ludzkie („persona”, ”maska”), Istota Boga to, moim zdaniem, Relacja, Miłość, niemożliwa w „pojedynkę”. Istotą Boga jest Proces Miłowania. Osoba jednocześnie zradza się z Miłowania oraz je generuje.
To myślenie ciasno-logiczne.
Zgadza się 3 osoby jednej Istoty. Trój(tyczy się osób)-Jedno(tyczy się istoty)-osobowy.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-23, 16:52 Katolicki Bóg to zdecydowanie trzy osoby. Ani mniej ani więcej
Miałem na myśli szerokopojętą osobowość człowieka.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-22, 20:19 Jak to człowiek nie składa się z elementów? Ręka + druga ręka + noga + ... + psychika + cośtam itd = człowiek.
Tak, ale śmiem wątpić, że to zrozumiałeś.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-22, 20:19 Z tego co rozumiem, to każda z osób katolickiego Boga to cały Bóg. Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem i Duch Święty jest Bogiem. Ale nie ma trzech Bogów a jest jeden Bóg.
Nie to nie modalizm. Chrystus nie jest „objawem” Boga.
To tylko przykład nieco paradoksalnego myślenia. Czasem (a przynajmniej mi) pomga.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-22, 20:19A tej uwagi to nie zrozumiałem
Raczej napisałem wszyscy jesteśmy różni dlatego jesteśmy różnymi osobami
Tak.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-11-23, 16:52 Z tego co rozumiem, to każda z osób katolickiego Boga to cały Bóg. Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem i Duch Święty jest Bogiem. Ale nie ma trzech Bogów a jest jeden Bóg.
A dlaczego ta jest błędna: