Mieszkanie ze sobą przed ślubem
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6517
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
No, chyba zgorszeniem jest podejrzewanie innych osób o jakieś grzechy, podczas gdy to właśnie może być zgorszeniem:
osoba niewierząca widząca katolika który mówi: "pewnie uprawiają seks", może być komunikatem, że nasza religia jest oceniająca cudze grzechy, o których nie mamy pojęcia, podejrzliwa, robiąca z ludzi sędziów w nie swojej sprawie, co jednocześnie może kogoś niewierzącego od naszej religii odrzucić. I to jest prawdziwe zgorszenie.
I na dodatek "maczamy palce" w fałszywym świadectwie wobec bliźniego.
Ja mogę powiedzieć, że polecam mieszkanie razem, bez współżycia.
Już nie wspomnę o tym, że mówiąc, że to grzech zgorszenia, zakłamujemy świadomie naukę Kościoła, bo takowej nie ma.
osoba niewierząca widząca katolika który mówi: "pewnie uprawiają seks", może być komunikatem, że nasza religia jest oceniająca cudze grzechy, o których nie mamy pojęcia, podejrzliwa, robiąca z ludzi sędziów w nie swojej sprawie, co jednocześnie może kogoś niewierzącego od naszej religii odrzucić. I to jest prawdziwe zgorszenie.
I na dodatek "maczamy palce" w fałszywym świadectwie wobec bliźniego.
Ja mogę powiedzieć, że polecam mieszkanie razem, bez współżycia.
Już nie wspomnę o tym, że mówiąc, że to grzech zgorszenia, zakłamujemy świadomie naukę Kościoła, bo takowej nie ma.
Ostatnio zmieniony 2024-03-20, 09:10 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Zgorszenie publiczne powinno dotyczyć głównie osób, które dają swoim postępowaniem wyraźnie zły przykład, a oczekuje się od nich jakiegoś autorytetu. Na przykład ksiądz katolicki mieszkający w bloku z kobietą, która nie jest z nim spokrewniona, może wywoływać takie zgorszenie u pozostałych mieszkańców osiedla.
Ogólnie nie powinniśmy nikomu zaglądać pod kołdrę, bo wtedy sami łagodzimy swoje grzechy podejrzewając innych, że są gorsi od nas. Jesteśmy wtedy jak taki faryzeusz, który modli się do Boga dziękując, że nie jest jak celnik. Grzechem rzekomego czyjegoś zgorszenia łatwo można sobie przysłonić swoje grzechy, a nawet je złagodzić. A to o wiele gorsze od samego zgorszenia.
Ogólnie nie powinniśmy nikomu zaglądać pod kołdrę, bo wtedy sami łagodzimy swoje grzechy podejrzewając innych, że są gorsi od nas. Jesteśmy wtedy jak taki faryzeusz, który modli się do Boga dziękując, że nie jest jak celnik. Grzechem rzekomego czyjegoś zgorszenia łatwo można sobie przysłonić swoje grzechy, a nawet je złagodzić. A to o wiele gorsze od samego zgorszenia.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Repart pisze: ↑2024-03-20, 10:58 Zgorszenie publiczne powinno dotyczyć głównie osób, które dają swoim postępowaniem wyraźnie zły przykład, a oczekuje się od nich jakiegoś autorytetu. Na przykład ksiądz katolicki mieszkający w bloku z kobietą, która nie jest z nim spokrewniona, może wywoływać takie zgorszenie u pozostałych mieszkańców osiedla.
Ogólnie nie powinniśmy nikomu zaglądać pod kołdrę, bo wtedy sami łagodzimy swoje grzechy podejrzewając innych, że są gorsi od nas. Jesteśmy wtedy jak taki faryzeusz, który modli się do Boga dziękując, że nie jest jak celnik. Grzechem rzekomego czyjegoś zgorszenia łatwo można sobie przysłonić swoje grzechy, a nawet je złagodzić. A to o wiele gorsze od samego zgorszenia.
gorzyj jak na parafi mieszka ksiadz z młodszym o 20 lat bratem ... Wtedy winksze zgorszynie na wiosce jyst.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Jak widzę jesteś człowiekiem silnej wiary.....recki pisze: ↑2024-03-20, 08:53Odpowiedz proszę co Cię gorszy w mieszkaniu pary która nie współżyje ze sobą?
Wierzysz że pary mieszkają ze sobą i nie współżyją...
-
- Gaduła
- Posty: 802
- Rejestracja: 3 lut 2024
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 119 times
- Been thanked: 78 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Czy to az tak trudno uwierzyc ze ktos nie popelnia jakiegos grzechu lub zyje innaczej niz my?
Jak tez i odwrotnie, jesli ktos popelnia jakies grzechy, czy my tez musimy popelniac takie same?
Jak tez i odwrotnie, jesli ktos popelnia jakies grzechy, czy my tez musimy popelniac takie same?
Ostatnio zmieniony 2024-03-20, 22:07 przez marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Jeśli chodzi o omawiana sytuację to oczywiście że trudno w to uwierzyć.
I oczywiście wszyscy świetnie wiemy że pary mieszkające ze sobą robią to przede wszystkim dlatego aby ze sobą współżyć.
Oczywiście hipotetycznie mogą być takie pary młodych ludzi które mieszkają ze sobą i w ogóle nie współżyją ze sobą ale nie zmienia to tego że z zasady cel takiego mieszkania jest oczywisty.
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
No nie wszyscy, chyba ty. Łatwo kogoś ocenić swoją miarą, ale czy zawsze jest ona właściwą do oceny?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Jak rozumiem stawiasz tezę że pary mieszkające ze sobą nie robią tego przede wszystkim dlatego aby ze sobą współżyć?
Ogólnie żyją w czystości i tylko tak po prostu prowadzą sobie wspólne gospodarstwa domowe?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
To się akurat zgadza.
Teza to jakieś twierdzenie na którego prawdziwość przedstawia się jakieś uzasadnienie.
Ostatnio zmieniony 2024-03-20, 22:50 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
O czym Ty piszesz? Sam stawiasz tezy naprzemiennie z pytaniami i odpowiedziami pytaniem na pytanie. Ja nie muszę niczego uzasadniać. Jak para katolicka bez ślubu chce zamieszkać razem to nie musi mi się tłumaczyć czy współżyją czy nie. To nie moja sprawa, nie mój osąd. I w ogóle nie czuje się tym zgorszony. Wolę zająć się prostowaniem swoich ścieżek niż podejrzewać innych o grzechy, których może w ogóle nie być.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
po obrączkach ?
Ostatnio zmieniony 2024-03-21, 07:32 przez Gzresznik Upadający, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dziecko przed ślubem, i co dalej?
Dobry jest A staż też potrafisz rozpoznać?