Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Post
autor: Andej » 2023-11-04, 19:01
Czy są jakieś podstawy do takiego twierdzenia? Dotychczas byłem/jestem przekonany, że wybór piekła jest wyborem ostatecznym i nieodwołalnym.
Przyznam, że bardzo mi się podoba przedstawiona koncepcja, zakładająca, że w piekle nikt nie trzyma. A zatem można je opuścić bez problemu. I udać się na antypody.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Andy72
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Post
autor: Andy72 » 2023-11-04, 19:05
Moim zdaniem jest problem , bo różnica między czyścem a piekłem jest taka, że czyściec oczyszcza, a w piekle coraz bardziej się pogrąża i pogrąża w nieskońćzoność.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
-
Kontakt:
Post
autor: Tek de Cart » 2023-11-04, 19:06
wybór ów jest ostateczny i nieodwołany, więc nikt NIE CHCE opuścić piekła i wybrać się na antypody
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
Andy72
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Post
autor: Andy72 » 2023-11-04, 19:08
Może chce a nie może, skoro coraz bardziej się pogrąża?
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
faraon
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Post
autor: faraon » 2023-11-04, 19:14
To jest tak jak z nastolatkiem ktory nie chce sluchac co mu rodzice radza i musi robic to co sam sobie uznaje za dobre.
Nie przyjmie zadnego innego rozwiazania, ktore wymagalo by posluszenstwa rodzicom.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Post
autor: Andej » 2023-11-04, 19:18
Tek de Cart pisze: ↑2023-11-04, 19:06
wybór ów jest ostateczny i nieodwołany, więc nikt NIE CHCE opuścić piekła i wybrać się na antypody
No, nie wiem. Wydaje mi się, że każdy alba niemal każdy, kto się tam znajdzie, chce je opuścić. Ale nie może. Bo wybór jednorazowy i nieodwołalny. Można to porównać do skoku samobójcy z jakiejś wielkiej góry, budynku czy samolotu. W chwilę po skoczeniu może chcieć wracać, cofnąć się, ale leci. Nie może cofnąć raz podjętej decyzji. Jeszcze żyje, ale nie ma już żadnego wpływu na skutek tej decyzji. Niezależnie od tego czy uważa decyzją za dobrą, czy za złą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
-
Kontakt:
Post
autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-04, 23:12
Andej pisze: ↑2023-11-04, 19:01
Czy są jakieś podstawy do takiego twierdzenia? Dotychczas byłem/jestem przekonany, że wybór piekła jest wyborem ostatecznym i nieodwołalnym.
Przyznam, że bardzo mi się podoba przedstawiona koncepcja, zakładająca, że w piekle nikt nie trzyma. A zatem można je opuścić bez problemu. I udać się na antypody.
Masz rację, wybór piekło-niebo jest ostateczny i nieodwołalny. Ale nie dlatego, że Bóg nie pozwala, tylko dlatego, że człowiek uwolniony od doczesności nie myli się co do swojego wyboru - i wybiera tak, jak zawsze będzie chciał. Człowiek zachowuje swoją wolność także po śmierci - powodem niezmienności stanu w jakim się znalazł (Nieba i Piekła) jest bezbłędność dokonanego w chwili śmierci wyboru.
Opisałem to bliżej w tekście
http://analizy.biz/marek1962/pieklo.pdf
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Post
autor: Andej » 2023-11-08, 12:57
Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-11-05, 00:07
Kiedyś fajna książkę czytałem jak taki wybór się "dokonuje" " Jeden dzień po śmierci Nevesa.
Omawialiśmy tę książkę. Wielokrotnie pisaliśmy o tym, jak ważne jest nastawienie w momencie śmierci. Jak też to, co uważamy za niebo. Za swoje niebo. Bo dla wielu osób, właśnie to, co oferuje piekło, jest niebem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Andy72
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Post
autor: Andy72 » 2023-11-08, 17:20
Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-11-05, 00:07
Kiedyś fajna książkę czytałem jak taki wybór się "dokonuje" " Jeden dzień po śmierci Nevesa.
Książka ta przypomina bardziej znaną : Rozwód ostateczny - C.S. Lewis
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Post
autor: Andej » 2023-11-08, 20:42
Natrafiłem na wypowiedzi, które dokładnie pokrywają się z moimi wyobrażeniami na temat tego, co się dzieje po śmierci. Na temat ostatecznego wyboru. To my sami widzą w Bożym świetle swoje czyny dokonujemy wyboru Światła lub ciemności. Miłości lub nienawiści do Boga. Wybierającemu zawsze wydaje się, że dokonuje najlepszego dla siebie wyboru. Potem klamka zapada. I jest wieczność.
Całe nasze ziemskie życie powinno być czasem przygotowania do tego najważniejszego momentu, jakim jest chwila śmierci, spotkanie z Chrystusem twarzą w twarz, już bez pośrednictwa wiary. To właśnie wtedy zadecyduje się nasza wieczność: zbawienie albo wieczne potępienie. Co będzie się działo się z nami w momencie śmierci?
Doświadczymy pełni miłości Chrystusa i będziemy musieli podjąć ostateczną decyzję. Tak – powiedziane Chrystusowi – stanie się niebem lub czyśćcem, natomiast odrzucenie Jego miłości – stanie się piekłem.
Tak więc piekło nie jest nieprzewidzianą czy niesprawiedliwą karą. Człowiek sam, wybierając grzech na swoją odpowiedzialność, idzie drogą prowadzącą do piekła. Istnieje piekło, ponieważ istnieje grzech. Piekło jest niczym innym jak grzechem chcianym jako cel, przyjętym jako ostateczne spełnienie, rozciągającym się w nieskończoność.
Powyższe cytaty pochodzą z:
https://www.fronda.pl/a/Natuzza-Evolo-i ... 22658.html
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Andy72
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Post
autor: Andy72 » 2023-11-08, 20:57
Andej pisze: ↑2023-11-08, 20:42
Doświadczymy pełni miłości Chrystusa i będziemy musieli podjąć ostateczną decyzję. Tak – powiedziane Chrystusowi – stanie się niebem lub czyśćcem, natomiast odrzucenie Jego miłości – stanie się piekłem.
Tak więc piekło nie jest nieprzewidzianą czy niesprawiedliwą karą. Człowiek sam, wybierając grzech na swoją odpowiedzialność, idzie drogą prowadzącą do piekła. Istnieje piekło, ponieważ istnieje grzech. Piekło jest niczym innym jak grzechem chcianym jako cel, przyjętym jako ostateczne spełnienie, rozciągającym się w nieskończoność.[/i]
Jeśli decyzja, to ja się boję tej decyzji
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Post
autor: Andej » 2023-11-08, 21:02
Andy72 pisze: ↑2023-11-08, 20:57
Jeśli decyzja, to ja się boję tej decyzji
Dziwne. Decyzje podejmowane z miłości do Boga i bliźnich nie powinny napawać strachem. Wręcz przeciwnie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Andy72
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Post
autor: Andy72 » 2023-11-08, 21:10
Nie jestem pewny siebie, nie wiem czy wybrałbym Boga czy zło
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)