Małżeństwo, a NPR

[Kacper1298]

To jak wyjaśnisz, że jeden ksiądz powie jedno, a drugi podejdzie do sprawy inaczej? Jeden da ci rozgrzeszenie, a drugi nie?
Wiesz ze tak się zdarza?

Jak @Andej poniżej powiedzial, może inaczej wyznalas grzech? A może on sam nie zrozumiał, Jezus potrafi przez niego przemawiać, ale może ten pojedynczy brak rozgrzeszenia za ten czyn miał Cię czegoś nauczyć?

[CiekawaXO]

Kacper. Ja nie piszę o sobie i pytam ciebie, nie Andeja. Co zrobisz jak jeden spowiednik cie rozgrzeszy, a inny nie?

Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Bo piszesz ze opinia księdza jest wiążącą, co sugeruje, że spowiednik nie może się mylić.
Otóż może.

[Kacper1298]

Kacper. Ja nie piszę o sobie i pytam ciebie, nie Andeja. Co zrobisz jak jeden spowiednik cie rozgrzeszy, a inny nie?

Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Bo piszesz ze opinia księdza jest wiążącą, co sugeruje, że spowiednik nie może się mylić.
Otóż może.

Jeśli spowiednik się pomyli i źle Ci doradzi to on będzie z tego sądzony, tak czytałem, Ty chciałaś dobrze pytasz się, a to że on źle czyni to już nie masz wpływu

Wiem, że to cb nie dotyczy, ale odpisuje Tobie na wiadomość

[CiekawaXO]

Czyli na tobie nie spoczywa żadna odpowiedzialność za to, co powie spowiednik? Będziesz robił co ci każe, nawet jak to nie będzie zgodne ze stanem faktycznym?
Np powie ci: oglądanie pornografii to nie grzech. Albo mieszkanie przed ślubem. I co?
Albo: zabicie psa to nie grzech, bo to tylko pies.
Albo:nie jesteś uzależniony od alkoholu, ty po prostu chcesz pić. I co?
We wszystko uwierzysz? Odpowiedzialność za swoje czyny, zrzucasz na spowiednika bo ci tak powiedział?

Dodano po 3 minutach 41 sekundach:
To są też ludzie omylni.

[Kacper1298]

Czyli na tobie nie spoczywa żadna odpowiedzialność za to, co powie spowiednik? Będziesz robił co ci każe, nawet jak to nie będzie zgodne ze stanem faktycznym?
No. powie ci: oglądanie pornografii to nie grzech. Albo mieszkanie przed ślubem. I co?

Napewno tak nie powie

W kwestii pornografii czy mieszkania przed slubem w każdym rachunku sumienia to masz to nawet nie masz się po co pytać


Chodzi tu o bardziej skomplikowane sprawy, gdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi

[CiekawaXO]

No właśnie, nie ma jednoznacznej. Ale zakładasz że spowiednik ma rację. Nie musi jej mieć.

[Kacper1298]

Spowiednik to osoba natchniona Chrystusem, on Ci celowo nigdy źle nie odpowie, on ma cie prowadzić i za to co Ci doradzi on ponosi odpowiedzialność

To co Ty robisz to zwykle gdybanie, pytałaś o coś kiedyś spowiednika? Jeśli nie to nie rozumie po co to rozkładanie tematu pytania na czynniki pierwsze


Skoro Ci powie, że pornografia to nie grzech, bo może nie zrozumie to uznasz to jako pozwolenie? Nie powinnaś, bo w każdym rachunku Ci pisze o tym więc i wiesz, że to grzech, ale jeśli spytasz się go czy grzechem jest słuchanie muzyki komunistycznej i odpowie, że nie to traktuj, że nie, bo nie ma tego w rachunku sumienia i wręcz musisz się zapytać o to

Dodano po 2 minutach 11 sekundach:
Jeśli Ty wiesz, że coś jest grzechem, ale pytasz bo może odpowie, że nie i wtedy będziesz mogła go czynić to zwykła podłość i robienie sobie jaj z wiary

Ale jeśli nie wiesz, czy coś jest to posłuchaj się spowiednika i tyle, on za Ciebie wtedy ponosi odpowiedzialność

[CiekawaXO]

A ty nie powinieneś wiedzieć, że są różni spowiednicy? Są, i dobrzy i źli.

[Kacper1298]

No to ty masz swoje zdanie, ja mam swoje I tyle

Dla mnie każdy spowiednik mi dobrze doradzi, wątpię, aby spowiednik zoobrazal innego księdza, a potem poszedł rozgrzeszać

[Marek_Piotrowski]

Trzeba odróżnić różne rzeczy, które mówi spowiednik: co innego pokuta, co innego polecenie, co innego rada.

[CiekawaXO]

No to ty masz swoje zdanie, ja mam swoje I tyle

Dla mnie każdy spowiednik mi dobrze doradzi, wątpię, aby spowiednik zoobrazal innego księdza, a potem poszedł rozgrzeszać

Wątpisz, ale pewności nie masz.

[Kacper1298]

A Ty ja masz? Takim rozumowaniem powinniśmy zaprzestać chodzenia do spowiedzi I zadawania pytań spowiednikowi, bo może Ci źle powiedziec, ale Ty nie rozumiesz, że to on wtedy ponosi odpowiedzialnosc za Ciebie....

[CiekawaXO]

Trzeba odróżnić różne rzeczy, które mówi spowiednik: co innego pokuta, co innego polecenie, co innego rada.

Ja nie piszę o pokucie. Dla mnie zrzucanie odpowiedzialności za swoje zbawienie na spowiednika,w dobie i internetu kiedy wiem co jest grzechem a co nie,jest nieporozumieniem.
Zaufanie spowiednikowi że dobrze mnie poprowadzi,tak,ale i nie.Mam też swój rozum i jeśli coś jest nie tak,to idę do innego się radzić, a nie wychodzę z założenia, że to Boży pomazaniec i najwyżej będzie na niego.
Rozeznanie jest zawsze wspólne, a nie że spowiednik sam rozeznał, że jesteś egoistą. A jak tobie wyjdzie,w sumieniu,że jednak nie jesteś egoistą?
Kogo słuchać?Moim zadaniem, rozeznawać dalej aż będzie się pewnym w sercu .

Dodano po 58 sekundach:

A Ty ja masz? Takim rozumowaniem powinniśmy zaprzestać chodzenia do spowiedzi I zadawania pytań spowiednikowi, bo może Ci źle powiedziec, ale Ty nie rozumiesz, że to on wtedy ponosi odpowiedzialnosc za Ciebie....

Nie,ty ponosisz odpowiedzialność za siebie i swoje zbawienie.

[Andej]

Napewno tak nie powie

Dajesz się wciągać w bezsensowna wymianę zdań. Jaki sens dyskutować o spowiedzi z kims, kto jest przeciwnikiem Kościoła katolickiego?
Masz zamiar odpowiadać na pytanie, co zrobisz, jak spowiednik powie, że woda jest sucha? Trzeba mieć bardzo dużo złej woli, aby pomawiać spowiedników o działanie przeciw Kościołowi i Nauce Chrystusa. Bardzo mnie boli takie podejście. A jeszcze większość przykrość sprawia sprowadzanie młodych ludzi na manowce.

[Kacper1298]

Trzeba odróżnić różne rzeczy, które mówi spowiednik: co innego pokuta, co innego polecenie, co innego rada.

Ja nie piszę o pokucie. Dla mnie zrzucanie odpowiedzialności za swoje zbawienie na spowiednika,w dobie i internetu kiedy wiem co jest grzechem a co nie,jest nieporozumieniem.
Zaufanie spowiednikowi że dobrze mnie poprowadzi,tak,ale i nie.Mam też swój rozum i jeśli coś jest nie tak,to idę do innego się radzić, a nie wychodzę z założenia, że to Boży pomazaniec i najwyżej będzie na niego.
Rozeznanie jest zawsze wspólne, a nie że spowiednik sam rozeznał, że jesteś egoistą. A jak tobie wyjdzie,w sumieniu,że jednak nie jesteś egoistą?
Kogo słuchać?Moim zadaniem, rozeznawać dalej aż będzie się pewnym w sercu .

Dodano po 58 sekundach:

A Ty ja masz? Takim rozumowaniem powinniśmy zaprzestać chodzenia do spowiedzi I zadawania pytań spowiednikowi, bo może Ci źle powiedziec, ale Ty nie rozumiesz, że to on wtedy ponosi odpowiedzialnosc za Ciebie....

Nie,ty ponosisz odpowiedzialność za siebie i swoje zbawienie.

Czego Ty nie rozumiesz?

User1000 napisze Ci, że coś jest grzechem, a spowiednik powie, ze nie to posłuchasz się usera1000, bo w dobie internetu. Jesli spowiednik zauważy w twoim zachwianiu egoizm to zapewne on jest i TYLE z tym nie dyskutujemy.

Tutaj na forum możemy radę pozyskać, ale wiążącą odpwoeidz w konfesjonale.

Jeszcze w kwestii twojego ukochanego internetu to wielokrotnie czytałem, że TAK spowiednik ponosi odpowiedzialność za to co Ci powiedział


Jeśli mi spowiednik mowi:
-nie mów tego grzechu, albo nie dodawaj szczegółów to ON ponosi odpowiedzialność za to co mi mowi, bo ma mnie prowadzić
Jeśli mi mowi:
-To nie jest grzechem
To choćby ktoś pisał mi, że to grzech posłuchałbym się spowiednika

Tak samo tutaj, ksiądz powiedział mi, że wtedy to spowiednik ponosi odpowiedzialność za mnie, ale CiekawaXO na forum napisała, że to nie prawda xD no sama widzisz jaki to absurd

Dodano po 3 minutach 53 sekundach:
Ja poposotu wierze, ze spowiednik to natchnioma Jezusem osoba, która nie ma na celu zrobić mi na złość

Tak jak Ty wierzysz, że twój wymyślony powód, aby nie mieć dziecka jest powazny i napewno to nie egoizm zamiast poddać się woli Boga i pójść spytać spowiednika czy to ważny powód to wolisz brnąć w swojej pysze, że to twoje zdanie jest tu najważniejsze, a po śmierci już taka nie będziesz i zechcesz to cofnąć, ale wtedy już za późno

Dodano po 1 minucie 30 sekundach:

Napewno tak nie powie

Dajesz się wciągać w bezsensowna wymianę zdań. Jaki sens dyskutować o spowiedzi z kims, kto jest przeciwnikiem Kościoła katolickiego?
Masz zamiar odpowiadać na pytanie, co zrobisz, jak spowiednik powie, że woda jest sucha? Trzeba mieć bardzo dużo złej woli, aby pomawiać spowiedników o działanie przeciw Kościołowi i Nauce Chrystusa. Bardzo mnie boli takie podejście. A jeszcze większość przykrość sprawia sprowadzanie młodych ludzi na manowce.

Zgadzam się, spowiednikiem nie zostaje Janusz z pod monopolowego tylko odpowiednią do tego osoba, która ślubowała Bogu, naprawdę nie rozumie jak można mówić, że spowiednik celowo źle Ci odpowie....