Małżeństwo, a NPR

[CiekawaXO]

A co jeśli małżeństwu do szczęścia potrzebna jest dwójka dzieci, ale stać ich na trzecie, ale się o nie nie starają? Popełniają grzech?

Z tego co zrozumiałam, tak.

Dodano po 7 minutach 26 sekundach:
Biorąc pod uwagę brak przyczyny czemu nie. Jeśli ją masz, to można rozeznawać. Ale nie sądzę aby Bóg dał i chciał dać Wam dziecko, jeśli nie chcecie. Bóg nie łamie ponoć wolnej woli człowieka. Ale nauka Kościoła swoje, a ja swoje.

Dodano po 1 minucie 45 sekundach:
I nie wiem też, czy nawet traktując NPR antykoncepcyjnie, z tą mentalnością, jest to grzech śmiertelny.

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
@Tek de Cart ale kobieta z mojego przykładu nie chce po 40, chce po 24 roku życia. I co? Będzie się w piekle smażyć?

[Kacper1298]

No właśnie, a traktowanie NPR jako antykoncepcje to grzech?

@Tek de Cart
@Marek_Piotrowski

[Tek de Cart]

co Wy z tym piekłem / grzechem znowu... weźcie może sobie chwilę na wstrzymanie i jeszcze raz uważnie przeczytajcie ten wątek. Bo mam trochę wrażenie że do ściany gadam / piszę...

[Marek_Piotrowski]

No właśnie, a traktowanie NPR jako antykoncepcje to grzech?

@Tek de Cart
@Marek_Piotrowski

Tak. ANtykoncepcja jest grzechem niezależnie od metody. Natomiast planowanie nie będące antykoncepcją może być grzechem lub nie w zależności od zastosowanej metody.

Dodano po 2 minutach 14 sekundach:

@Marek_Piotrowski tak, tak mówi papież, ale jest dalsza część,o ważnym powodzie zaprzestania starania się o dziecko. NPR można moralnie używać tylko w celu odwleczenia momentu zapłodnienia, lub jeśli ma się ważny powód, zrezygnować z zapłodnienia.
Inaczej jest to właśnie ta mentalność antykoncepcyjna,i wtedy nawet NPR jest grzeszne. Więc reasumując, żeby nie mieć więcej dzieci, trzeba mieć ważny powód, w ogóle powód, a nie "bo tak".

Owszem.

Dodano po 1 minucie 7 sekundach:

co Wy z tym piekłem / grzechem znowu... weźcie może sobie chwilę na wstrzymanie i jeszcze raz uważnie przeczytajcie ten wątek. Bo mam trochę wrażenie że do ściany gadam / piszę...

Przyłączam się do postulatu @Tek de Cart. Bo ta rozmowa wygląda, jakbyśmy żyli ciągle w Starym Przymierzu.

[Arletta Bolesta]

Jak kosciol odnosi się do NPR - naturalnego planowania rodziny, że zamiast używania prezerwatywy korzystasz z cyklu i wspolzyjesz tylko wtedy, kiedy zajście w ciążę jest niemożliwe? Jest to zawsze egoizm?

Znalazłem 2 artykuły, które mówię że praktycznie zawsze to grzech:
1. https://www.radiomaryja.pl/informacje/g ... -w-regule/
2. https://rzymski-katolik.blogspot.com/20 ... y.html?m=1

Chodzi mi oto, że przez zawarciem małżeństwa para rozmawiała i uzgodnili, że w trakcie życia chcą mieć dwójkę dzieci i zakładamy, że para ma już ta dwójkę i współżyją tylko w czasie niepłodnym, bo trzeciego dziecka już nie chcą, ale jeśli im Bóg da to nie będą źli i będą je kochać czy to jest grzechem nawet jeśli pare stać na to trzecie dziecko, ale uważają że dwójka im wystarczy?

I druga kwestia czy takie założenie, że będziemy mieli tylko dwójkę dzieci jest już grzechem egoizmu? Jeśli pare stać na dziecko, ale mimo wszystko nie stara się o nie i nie chce go mieć to popełniają grzech?

Oraz ostatnie pytanie
Czy jeśli para zakłada przed małżeństwem, że w trzy lata chcą mieć jedno dziecko, i czasem wspolzyc w czasie niepłodnym, a czasem w płodnym i jak się urodzi wspolzyc pare lat w niepłodnym, aż poczują się gotowi na kolejne i wspolzyc w czasie płodnym, a potem tylko w niepłodnym, bo nie chcą już potomstwa to czy takie zaplanowanie jest grzechem?

Czasami kwestię tą można podnieść w świetle ew. nieważności małżeństwa - kwestia "liczby" dzieci (nie tylko w znaczeniu moralnym - kwestia grzechu).
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny

[CiekawaXO]

To straszne. Trzeba rodzić do oporu jak się nie ma "ważnego powodu". Okropne.
Na szczęście każdy powód może być ważny, i o tym też pamiętaj @Kacper1298 . Mało tego, każdy powód jest ważny. Bo jak nie czujesz że chcesz więcej, to lepiej się nie zmuszać.

[Gzresznik Upadający]

A jakby okazało sie ze to którego juz nie chcemy bo "kolejny prorok" okazało sie wynalazca , odkrywca leku na raka , piłkarzem jak Messi czy Lewandowski , Matką Teresa itp . Co wtedy ?

[Kacper1298]

No właśnie, a traktowanie NPR jako antykoncepcje to grzech?

@Tek de Cart
@Marek_Piotrowski

Tak. ANtykoncepcja jest grzechem niezależnie od metody. Natomiast planowanie nie będące antykoncepcją może być grzechem lub nie w zależności od zastosowanej metody.

Dodano po 2 minutach 14 sekundach:

@Marek_Piotrowski tak, tak mówi papież, ale jest dalsza część,o ważnym powodzie zaprzestania starania się o dziecko. NPR można moralnie używać tylko w celu odwleczenia momentu zapłodnienia, lub jeśli ma się ważny powód, zrezygnować z zapłodnienia.
Inaczej jest to właśnie ta mentalność antykoncepcyjna,i wtedy nawet NPR jest grzeszne. Więc reasumując, żeby nie mieć więcej dzieci, trzeba mieć ważny powód, w ogóle powód, a nie "bo tak".

Owszem.

Dodano po 1 minucie 7 sekundach:

co Wy z tym piekłem / grzechem znowu... weźcie może sobie chwilę na wstrzymanie i jeszcze raz uważnie przeczytajcie ten wątek. Bo mam trochę wrażenie że do ściany gadam / piszę...

Przyłączam się do postulatu @Tek de Cart. Bo ta rozmowa wygląda, jakbyśmy żyli ciągle w Starym Przymierzu.

Czyli jeśli ktoś ma już 2 dzieci i wspolzyje TYLKO w czasie niepłodnym, bo wtedy zapłodnienie nie jest możliwe popełnia grzech?

[sądzony]

1. No to skoro tak bardzo chcesz wypełniać wolę Boga, to jak rozeznaleś że Bóg nie chce abyś miał więcej dzieci?
2. Czemu nie planujesz więcej?
3. Czemu nie jesteś wielkoduszny, skoro taka jest wola Boga?
4. A o słusznym powodzie nie pisze ja, a pisał Papież. Widocznie masz słuszny powód, aby nie planować więcej dzieci. Bo przecież starasz się wypełniać wolę Boga, wiec na pewno o tym myślałeś.

1. Bo mi ich nie daje choć jesteśmy na nie otwarci. Oczywiście mógłbym w sobie wiele poprawić, np. przestać palić.
2. Zamiast "planu" wolę słowo "otwartość na powołanie".
3. Staram się być wielkoduszny.
4. Patrz wyżej.

A Ty? Dlaczego "łamiesz" Bożą Wolę?

Dodano po 6 minutach 22 sekundach:

... :nie bo kariera, nie bo poród bolał, nie bo jestem zmęczona jednym. ...

no tak, ale co jest tym ważnym powodem jest pozostawione do rozeznania małżonkom. ...

@CiekawaXO - zobacz jak o tym piszesz, nie odnosisz tego nawet do małżeństwa, a jedynie do siebie samej.

Dodano po 3 minutach 3 sekundach:

I musi czerpać radość z woli Boga, ale nie czerpie. I co wtedy?

Wydaje mi się, że może nie czerpać przyjemności.

Dodano po 4 minutach 11 sekundach:

To straszne. Trzeba rodzić do oporu jak się nie ma "ważnego powodu". Okropne.

Chrześcijanin jest człowiekiem wolnym. Nie musi niczego. Wypełnieniem prawa jest miłość.

Dodano po 1 minucie 50 sekundach:

Czyli jeśli ktoś ma już 2 dzieci i wspolzyje TYLKO w czasie niepłodnym, bo wtedy zapłodnienie nie jest możliwe popełnia grzech?

Może inaczej.
A w jakim celu ten "ktoś" współżyje?

[Kacper1298]

1. No to skoro tak bardzo chcesz wypełniać wolę Boga, to jak rozeznaleś że Bóg nie chce abyś miał więcej dzieci?
2. Czemu nie planujesz więcej?
3. Czemu nie jesteś wielkoduszny, skoro taka jest wola Boga?
4. A o słusznym powodzie nie pisze ja, a pisał Papież. Widocznie masz słuszny powód, aby nie planować więcej dzieci. Bo przecież starasz się wypełniać wolę Boga, wiec na pewno o tym myślałeś.

1. Bo mi ich nie daje choć jesteśmy na nie otwarci. Oczywiście mógłbym w sobie wiele poprawić, np. przestać palić.
2. Zamiast "planu" wolę słowo "otwartość na powołanie".
3. Staram się być wielkoduszny.
4. Patrz wyżej.

A Ty? Dlaczego "łamiesz" Bożą Wolę?

Dodano po 6 minutach 22 sekundach:

... :nie bo kariera, nie bo poród bolał, nie bo jestem zmęczona jednym. ...

no tak, ale co jest tym ważnym powodem jest pozostawione do rozeznania małżonkom. ...

@CiekawaXO - zobacz jak o tym piszesz, nie odnosisz tego nawet do małżeństwa, a jedynie do siebie samej.

Dodano po 3 minutach 3 sekundach:

I musi czerpać radość z woli Boga, ale nie czerpie. I co wtedy?

Wydaje mi się, że może nie czerpać przyjemności.

Dodano po 4 minutach 11 sekundach:

To straszne. Trzeba rodzić do oporu jak się nie ma "ważnego powodu". Okropne.

Chrześcijanin jest człowiekiem wolnym. Nie musi niczego. Wypełnieniem prawa jest miłość.

Dodano po 1 minucie 50 sekundach:

Czyli jeśli ktoś ma już 2 dzieci i wspolzyje TYLKO w czasie niepłodnym, bo wtedy zapłodnienie nie jest możliwe popełnia grzech?

Może inaczej.
A w jakim celu ten "ktoś" współżyje?

Wspolzyje w czasie niepłodnym dla przyjemności, ale nie stosuje prezerwatyw tylko to, że wtedy jest niemal 0% szans na zaplodnienie

[CiekawaXO]

Pytanie, czy kariera to łamanie prawa, czy ważny powód.
Nie odnoszę tego do siebie samej, a do wielu kobiet które mogą mieć więcej dzieci, a nie chcą, z różnych powodów, ale i bez powodu.
Pytanie kto osądza czy powód jest ważny. Bo jeśli małżonkowie, to spoko.
Ale jeśli z chęci posiadania tylko jednego dziecka mam się spowiadać, i mam nie dostać rozgrzeszenia, bo powiedzmy... tu sobie wymyślę powód... chcę mieć więcej czasu dla siebie i swoje sprawy, i pójdę za to do piekła, to dla mnie to nie jest... nawet humanitarne.
A z tego co widzę, to za to też grozi piekło, bo wtedy masz mentalność antykoncepcyjną.
I jeśli faktycznie jak mówisz, nie unikasz zapłodnienia, nie mając słusznych powodów, to jesteś czysty.
Może mężczyźni do tego podchodzą inaczej, nie wiem. Ale jak dotąd nie wypowiedziała się w tej kwestii żadna kobieta. Szkoda. Chciałabym poznać ich zdanie, w kwestii słusznego powodu do nie posiadania dzieci.

[sądzony]

Wspolzyje w czasie niepłodnym dla przyjemności, ale nie stosuje prezerwatyw tylko to, że wtedy jest niemal 0% szans na zaplodnienie

Wydaje mi się, że chrześcijanin w życiu nie powinien robić niczego co czyni tylko i wyłącznie dla przyjemności.
Przyjemność, póki nie dojrzeje w radość, może czemuś ewentualnie towarzyszyć.
Wydaje mi się, że jedzenie jedynie dla przyjemności może nosić znamiona grzechu.
Ale pewności nie mam.

[CiekawaXO]

@Kacper1298 a nie dostałeś już odpowiedzi, czy to grzech? Bo wydaje mi się jasne od kilku postów, że to grzech jeśli nie masz powodu by nie mieć więcej dzieci. A ty dopytujesz i dopytujesz. W sumie to dobrze, pytaj, tylko że ta odpowiedź już padła.

[Kacper1298]

Wspolzyje w czasie niepłodnym dla przyjemności, ale nie stosuje prezerwatyw tylko to, że wtedy jest niemal 0% szans na zaplodnienie

Wydaje mi się, że chrześcijanin w życiu nie powinien robić niczego co czyni tylko i wyłącznie dla przyjemności.
Przyjemność, póki nie dojrzeje w radość, może czemuś ewentualnie towarzyszyć.
Wydaje mi się, że jedzenie jedynie dla przyjemności może nosić znamiona grzechu.
Ale pewności nie mam.

A jeśli wspolzyje, dla przyjemności i aby także zadowolić małżonkę oraz wzmocnić miłość, ale TYLKO w okresie niepłodnym, bo dziecka już nie chce, ale jak Bóg wtedy da to je przyjmie to popelnia grzech?

[CiekawaXO]

Pytanie, na ile nasza interpretacja jest słuszna i na ile jesteśmy kompetentni.