Tak, jest łaską. Tak jak woda w strumieniu. Aby sie napić, trzeba chcieć i schylić się też.
Wbrew naszej woli łaska nie zacznie działać.
Tak, jest łaską. Tak jak woda w strumieniu. Aby sie napić, trzeba chcieć i schylić się też.
Oraz to co człowiek, miedzy innymi w wyniku grzechu pierworodnego utracił:374 Pierwszy człowiek nie tylko został stworzony jako dobry, lecz także ukonstytuowany w przyjaźni ze swoim Stwórcą oraz w harmonii z sobą samym i otaczającym go stworzeniem. Stan ten przewyższy jedynie chwała nowego stworzenia w Chrystusie.
375 Kościół, interpretując w autentyczny sposób symbolizm języka biblijnego w świetle Nowego Testamentu i Tradycji, naucza, że nasi pierwsi rodzice Adam i Ewa zostali ukonstytuowani w stanie "świętości i sprawiedliwości pierwotnej" 234 . Tą łaską świętości pierwotnej było "uczestnictwo w życiu Bożym" 235 .
376 Promieniowanie tej łaski umacniało wszystkie wymiary życia człowieka. Dopóki człowiek pozostawał w zażyłości z Bogiem, nie miał ani umierać 236 , ani cierpieć 237 . Wewnętrzna harmonia osoby ludzkiej, harmonia między mężczyzną i kobietą 238 , a wreszcie harmonia między pierwszą parą i całym stworzeniem konstytuowała stan nazywany "pierwotną sprawiedliwością".
377 "Władanie" światem, które Bóg od początku powierzył człowiekowi urzeczywistniało się przede wszystkim w samym człowieku jako panowanie nad sobą. Człowiek był nieskazitelny i uporządkowany w swoim bycie, ponieważ był wolny od potrójnej pożądliwości 239 , która poddaje go przyjemnościom zmysłowym, pożądaniu dóbr ziemskich i afirmacji siebie wbrew nakazom rozumu.
378 Znakiem "zażyłości" człowieka z Bogiem jest to, że Bóg umieszcza go w ogrodzie 240 . Człowiek żyje w nim, aby "uprawiał go i doglądał" (Rdz 2,15); praca nie jest ciężarem 241 , ale współpracą mężczyzny i kobiety z Bogiem w doskonaleniu stworzenia widzialnego.
379 Harmonia pierwotnej sprawiedliwości, przewidziana dla człowieka w zamyśle Bożym, zostanie utracona przez grzech naszych pierwszych rodziców.
O ile jakoś z wielkim trudem można jakoś próbować pogodzić z nauczaniem katolickim koncepcję stworzenia ludzkiego ciała jako naturalnego procesu ewolucyjnego to stworzenie pierwszej pary istot ludzkich w takim stanie o jakim naucza Kościół nie da się absolutnie wyjaśnić w sensowny sposób jakimś naturalnym procesem ewolucyjnym.397 Człowiek - kuszony przez diabła - pozwolił, by zamarło w jego sercu zaufanie do Stwórcy 260 , i nadużywając swojej wolności, okazał nieposłuszeństwo przykazaniu Bożemu. Na tym polegał pierwszy grzech człowieka 261 . W następstwie tego faktu każdy grzech będzie nieposłuszeństwem wobec Boga i brakiem zaufania do Jego dobroci.
398 Popełniając ten grzech, człowiek przedłożył siebie nad Boga, a przez to wzgardził Bogiem; wybrał siebie samego przeciw Bogu, przeciw wymaganiom swego stanu jako stworzenia, a zarazem przeciw swemu dobru. Stworzony w stanie świętości, człowiek był przeznaczony do pełnego "przebóstwienia" przez Boga w chwale. Zwiedziony przez diabła, chciał "być jak Bóg" 262 , ale "bez Boga i ponad Bogiem, a nie według Boga" 263 .
399 Pismo święte pokazuje dramatyczne konsekwencje tego pierwszego nieposłuszeństwa. Adam i Ewa tracą natychmiast łaskę pierwotnej świętości 264 . Boją się Boga 265 , utworzyli sobie fałszywy Jego obraz, widząc w Nim Boga zazdrosnego o swoje przywileje 266 .
400 Ustalona dzięki pierwotnej sprawiedliwości harmonia, w której żyli, została zniszczona; zostało zerwane panowanie duchowych władz duszy nad ciałem 267 ; jedność mężczyzny i kobiety została poddana napięciom 268 ; ich relacje będą naznaczone pożądaniem i chęcią panowania 269 . Została zerwana harmonia ze stworzeniem; stworzenie widzialne stało się wrogie i obce człowiekowi 270 . Z powodu człowieka stworzenie "zostało poddane marności" (Rz 8, 20). Na koniec zrealizuje się wyraźnie zapowiedziana konsekwencja nieposłuszeństwa 271 : człowiek "wróci do ziemi, z której został wzięty" 272 . Śmierć weszła w historię ludzkości 273 .
KKK 410 Po swoim upadku człowiek nie został opuszczony przez Boga. Przeciwnie, Bóg wzywa go (Por. Rdz 3, 9). i zapowiada mu tajemnicze zwycięstwo nad złem oraz, podniesienie go z upadku (Por. Rdz 3, 15). Fragment Księgi Rodzaju, który mówi na ten temat, został nazwany "Protoewangelią", będąc pierwszą zapowiedzią Mesjasza Odkupiciela, walki między wężem i Niewiastą oraz ostatecznego zwycięstwa jej potomka.
KKK 411 Tradycja chrześcijańska widzi w tym fragmencie zapowiedź "nowego Adama" (Por. 1 Kor 15, 21-22. 45)., który "stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej" (Flp 2, 8), naprawia przeobficie nieposłuszeństwo Adama (Por. Rz 5,19-20.). Wielu Ojców i Doktorów Kościoła widzi ponadto w Niewieście zapowiedzianej przez "Protoewangelię" Matkę Chrystusa, Maryję, jako "nową Ewę". Ona była Tą, która pierwsza i w jedyny sposób skorzystała ze zwycięstwa odniesionego przez Chrystusa nad grzechem: Ona została zachowana od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego (Por. Pius IX, bulla Ineffabilis Deus: DS 2803.), a w czasie całego swojego życia ziemskiego, dzięki specjalnej łasce Bożej, nie popełniła żadnego grzechu (Por. Sobór Trydencki: DS 1573.).
KKK 412 Dlaczego jednak Bóg nie powstrzymał pierwszego człowieka od grzechu? Św. Leon Wielki odpowiada: "Niewypowiedziana łaska Chrystusa dała nam większe dobra niż te, których nas pozbawiła zawiść demona" (Św. Leon Wielki, Sermones, 73, 4: PL 54, 396.). Św. Tomasz z Akwinu mówi: "Nic nie sprzeciwia się temu, żeby natura ludzka po grzechu została przeznaczona do jeszcze wyższego celu. Bóg bowiem dopuszcza zło, aby wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro. Stąd słowa św. Pawła: Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5, 20). A hymn wielkanocny Exsultet głosi: O szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, III, 1, 3, ad 3.)
Objawienie że istniało dwóch pierwszych ludzi nie jest bardziej naukowe niż objawienie że Kobieta porodzi syna i da mu na imię JezusMarek_Piotrowski pisze: Nie wydaje się, by w ogóle rozważanie tekstu Księgi Rodzaju w kluczu historycznym miało sens: Mojżesz nie miał większej wiedzy na ten temat niż mu współcześni, a nie znamy przypadku, by Bóg objawiał prawdy naukowe (bo i w jakim celu?)
Jest jeszcze lepiej. Część Biblistów chrześcijanskich uwaza ze Jezus czynił cuda. ale nie mogą przyjąć że EW. Mateusza powstała przed 70 rokiem bo zawiera proroctwo o zburzeniu światyni XDAlbertus pisze: Pytam osoby wierzące w to że Bóg działał nadnaturalne cuda - takie jak zmartwychwstanie Chrystusa i w to że Bóg jeszcze będzie działał cuda poprzez powszechne zmartwychwstanie i w to że działy się też inne nadnaturalne cuda jako znaki Bożej potęgi - czy uważacie że w prehistorii takie cuda nie mogły się dziać?
Zadawałem to pytanie teistą naturalistycznym wielokrotnie. I jedyną sensowną odpowiedź jaką otrzymałem (od normalnych nienaturalistycznych chrześćijan) była taka że wtedy Bóg nie musiał czynić cudu bo te są znakiem jego chwały, a wtedy nie było racjonalnego odbiorcy ich. Zresztą to nie była odp na mój wpis a artykułpisze:Nauka nie potwierdza też zmartwychwstania Chrystusa. Czy z tego miałoby wynikać to że mamy się usilnie starać wyjaśnić zmartwychwstanie w sposób naturalistyczny?Moim zdaniem nie
To w jaki sposób konkretnie sposób ten cudowny i nadnaturalny czynnik miałby, twoim zdaniem, zadziałać w stworzeniu człowieka?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-20, 21:13 Oczywiście, że istnieje czynnik cudowny - nie tylko kiedyś, ale i dziś.
Słuszna uwaga.pom pisze:Ja nie neguję ewolucji, tylko traktuję ją jako jedno w wielu narzędzi w rękach Boga. Słowo "kreacjonizm" ma swoje korzenie w łacińskim słowie "creatio", które oznacza "stworzenie". W teologii, kreacjonizm to pogląd, że Bóg stworzył świat co zawarte jest w Credo.
Na przykład przez przebóstwienie (obdarzenie duszą ludzką) hominidów wyewuolowanych (tak to się pisze? ), powstałych z świata zwierzęcego, tak, że zostali "ludźmi behawioralnymi" (zaczęli tworzyć kulturę).Albertus pisze:To w jaki sposób konkretnie sposób ten cudowny i nadnaturalny czynnik miałby, twoim zdaniem, zadziałać w stworzeniu człowieka?
No, ciekawe spostrzeżenie z tym stanem potencjalnym: jako że Bóg zna przyszłość, mogłoby tak być.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-20, 21:43 Wiemy, że nie było w dziejach Ziemi literalnie takiego okresu, gdzie nie było cierpienia, śmierci itd.
Zatem musimy dojść o co chodziło. Być może o stan potencjalny, taki, który zaistniałby gdybyśmy byli posłuszni Bogu?
Warto też pamiętać, ze w porządku duchowym zdarzenia przyszłe często wpływają na zdarzenia przeszłe (Ofiara Chrystusa umożliwiła zbawienie ludziom ST, a także narodzenie Maryi bez grzechu).
Słuszna uwaga.pom pisze:Ja nie neguję ewolucji, tylko traktuję ją jako jedno w wielu narzędzi w rękach Boga. Słowo "kreacjonizm" ma swoje korzenie w łacińskim słowie "creatio", które oznacza "stworzenie". W teologii, kreacjonizm to pogląd, że Bóg stworzył świat co zawarte jest w Credo.
Na przykład przez przebóstwienie (obdarzenie duszą ludzką) hominidów wyewuolowanych (tak to się pisze? ), powstałych z świata zwierzęcego, tak, że zostali "ludźmi behawioralnymi" (zaczęli tworzyć kulturę).Albertus pisze:To w jaki sposób konkretnie sposób ten cudowny i nadnaturalny czynnik miałby, twoim zdaniem, zadziałać w stworzeniu człowieka?
Tylko że Biblia mówi o jakimś szczególnym miejscu na ziemi gdzie człowiek stworzony z ziemi został umieszczony. To nie przypadek.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-20, 21:43 Wiemy, że nie było w dziejach Ziemi literalnie takiego okresu, gdzie nie było cierpienia, śmierci itd.
Jeśli rozumiesz to jako jednorazowe wydarzenie a nie jako naturalny proces zachodzący w ludzkiej społeczności to nasze poglądy się zbliżają.Na przykład przez przebóstwienie (obdarzenie duszą ludzką) hominidów wyewuolowanych (tak to się pisze? ), powstałych z świata zwierzęcego, tak, że zostali "ludźmi behawioralnymi" (zaczęli tworzyć kulturę).Albertus pisze:To w jaki sposób konkretnie sposób ten cudowny i nadnaturalny czynnik miałby, twoim zdaniem, zadziałać w stworzeniu człowieka?