Bycie singlem.

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Antoni79
Przybysz
Przybysz
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwie 2023
Been thanked: 1 time

Re: Bycie singlem.

Post autor: Antoni79 » 2023-08-28, 09:31

Nie do końca wygodnictwo. Żyjemy w czasach ludzi samotnych. Konsekwentnie oducza się nas relacji, niszczy je na rzecz pracy dla korporacji. Jest roszczeniowość kobiet, ale też im w głowach namącono. Studia, kariera, niezależność, duma, wymagania, a na koniec samotność i rozgoryczenie. To jest największa tragedia kobiet, że w tę niezależność uwierzyły. Moja żona zawsze z koleżankami porównuje się i cieszy że nie dała się zwieść i przed 30 zdecydowała się na dzieci, bo na polską karierę zawsze przyjdzie czas. Na co facetowi dzieci, kredyt, uwiązanie? Za wolne związki pokutują kobiety. Koleżanka z pracy chwali się mi i koledze jak to jej córka rozstała się po przyjacielsku z partnerem po 12 latach. Jak to w zgodzie się rozeszli, spłacił ją z mieszkania. Wyszydziliśmy, że życie jej zniszczył. Gdzie ona teraz pójdzie? Co zrobi? Obraziliśmy ją, ale mały żal bo wredna plotkara.

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: River Poison » 2023-08-29, 08:13

Dezerter pisze: 2023-08-27, 15:49 - brak presji społecznej na ślub (stara panna!, stary kawaler! to nie były komplementy, wręcz przeciwnie, był nawet podatek (bykowe! no przepraszam, ale tak był powszechnie nazywany) dla tych co nie mieli ślubu, była mocna presja rodziców, babć, cioć, koleżanek i kolegów, księdza itd
Określenie stary kawaler,stara panna w dzisiejszych czasach nie funkcjonuje.Zastąpiło je singiel/singielka.
Żaden normalny,zdrowo myślący człowiek nie wyśmiewa czyjegoś stanu cywilnego.Tego,że ktoś jest samotny ,nie założył rodziny.Część ludzi samotnych bardzo przeżywa,że nie ma nikogo.l normalny ,rozumny człowiek nie zajmuje się czyimś życiem prywatnym.Tylko zyje swoim życiem.Tylko plotkary ,ludzie złośliwi i mający swoje nieciekawe życie obrabijają człowiekowi samotnemu tyłek.A czasami to nawet naśmiewaja się wprost.Co ciekawe,albo sami są nieszczęśliwi w małzeństwiie albo nie przeżyli nigdy prawdziwej miłości i nie są kochani.Może w ten sposób rekompensują sobie swój brak miłości?
Presja nawet kochanych i życzliwych ludzi na człowieka samotnego by założył rodzinę wiążąc się np.z pierwszym /pierwszą lepszą nie jest dobra i nie przynosi człowiekowi szczęścia.Tylko szczera i życzliwa rozmowa.
Kiedyś w pokoleniu naszych dziadków,rodziców było inaczej.lnaczej toczyło się życie towarzyskie,inne było podejście do kwestii małżeństwa.Jednym słowem było łatwiej znaleźć sobie kogoś i wstąpić w związek małżeński.
Ostatnio zmieniony 2023-08-29, 08:14 przez River Poison, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Lwica » 2023-08-29, 09:24

River Poison pisze: 2023-08-29, 08:13
Dezerter pisze: 2023-08-27, 15:49 - brak presji społecznej na ślub (stara panna!, stary kawaler! to nie były komplementy, wręcz przeciwnie, był nawet podatek (bykowe! no przepraszam, ale tak był powszechnie nazywany) dla tych co nie mieli ślubu, była mocna presja rodziców, babć, cioć, koleżanek i kolegów, księdza itd
Określenie stary kawaler,stara panna w dzisiejszych czasach nie funkcjonuje.Zastąpiło je singiel/singielka.
Żaden normalny,zdrowo myślący człowiek nie wyśmiewa czyjegoś stanu cywilnego.Tego,że ktoś jest samotny ,nie założył rodziny.Część ludzi samotnych bardzo przeżywa,że nie ma nikogo.l normalny ,rozumny człowiek nie zajmuje się czyimś życiem prywatnym.Tylko zyje swoim życiem.Tylko plotkary ,ludzie złośliwi i mający swoje nieciekawe życie obrabijają człowiekowi samotnemu tyłek.A czasami to nawet naśmiewaja się wprost.Co ciekawe,albo sami są nieszczęśliwi w małzeństwiie albo nie przeżyli nigdy prawdziwej miłości i nie są kochani.Może w ten sposób rekompensują sobie swój brak miłości?
Presja nawet kochanych i życzliwych ludzi na człowieka samotnego by założył rodzinę wiążąc się np.z pierwszym /pierwszą lepszą nie jest dobra i nie przynosi człowiekowi szczęścia.Tylko szczera i życzliwa rozmowa.
Kiedyś w pokoleniu naszych dziadków,rodziców było inaczej.lnaczej toczyło się życie towarzyskie,inne było podejście do kwestii małżeństwa.Jednym słowem było łatwiej znaleźć sobie kogoś i wstąpić w związek małżeński.
Zgadzam się. Nie do pojęcia jest dla mnie zajmowanie się czyimś życiem.
Już kiedyś pisałam jak w poprzedniej pracy miałam "życzliwe" koleżanki (obie mężatki, wiek podobny do mojego), które naprawdę przynajmniej raz w tygodniu poruszały temat "staropanieństwa" i jak to dobrze, że one już po ślubie, wiedząc, że ja nawet chłopaka nie miałam :-j
To było takie "nie do mnie, ale jednak do mnie". Bo że mną nie rozmawiały, tylko same ze sobą.
Na szczęście jestem bardzo asertywna i mnie takie rzeczy nie uwierają, raczej właśnie dziwią, po prostu nie zwracałam na to uwagi, choć przyznaję, że później już wywracałam oczami bo naprawdę ile można w kółko o tym samym nawijać? x_x

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Viridiana » 2023-08-29, 09:59

Albertus pisze: 2023-08-27, 20:58 Ja w ogóle nie odniosłem wrażenia że ona się skupia na pojęciu gender. Mówi raczej o konkretach które powodują określone skutki społeczne.
Nie mówię, że ona się na tym skupia, jest to po prostu pojęcie, które pojawia się w tekście i uznałam, że trzeba je trochę pogłębić. Dlatego to była tylko dygresja z mojej strony.
Antoni79 pisze: 2023-08-28, 09:31 Jest roszczeniowość kobiet, ale też im w głowach namącono. Studia, kariera, niezależność, duma, wymagania, a na koniec samotność i rozgoryczenie. To jest największa tragedia kobiet, że w tę niezależność uwierzyły.
Wydaje mi się, że problem nie leży w samej niezależności, lecz w tym, jak ona jest rozumiana. Mi też zależy na niezależności, ale nie rozumiem jej jako postrzegania małżeństwa i rodziny jako uwiązania, lecz jako środek do tego, bym mogła małżeństwo i rodzinę świadomie wybrać.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: River Poison » 2023-08-29, 10:55

Powiem ludziom samotnym,którzy chcą kogoś poznać i założyć małżeństwo.Nie patrzeć co kto o Was mówi,że się z Was śmieje,ze jesteście gorsi,bo jesteście samotni.Nie zniechęcać się,nie smucić,nie martwić,nie poddawać,nie zniechęcać.Tylko intensywnie szukać drugiej połówki.Wychodzić do ludzi,szukać na portalach randkowych,szukać różnych sposobów,by kogoś poznać..
I zobaczycie w pewnym momencie prędzej czy później Wasz trud zostanie nagrodzony.Znajdziecie sobie kogoś kogo pokochacie. Tego wszystkim samotnym poszukującym drugiej połówki życzę.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Bycie singlem.

Post autor: Dezerter » 2023-08-30, 21:05

Kochani, ja nie oceniam, nie wartościuje, ja podaje jak socjolog, badacz, naukowiec
- było pytanie o przyczyny, więc podałem
i podtrzymuje
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6284
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 710 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-31, 18:24

River Poison pisze: 2023-08-29, 10:55 Powiem ludziom samotnym,którzy chcą kogoś poznać i założyć małżeństwo.Nie patrzeć co kto o Was mówi,że się z Was śmieje,ze jesteście gorsi,bo jesteście samotni.Nie zniechęcać się,nie smucić,nie martwić,nie poddawać,nie zniechęcać.Tylko intensywnie szukać drugiej połówki.Wychodzić do ludzi,szukać na portalach randkowych,szukać różnych sposobów,by kogoś poznać..
I zobaczycie w pewnym momencie prędzej czy później Wasz trud zostanie nagrodzony.Znajdziecie sobie kogoś kogo pokochacie. Tego wszystkim samotnym poszukującym drugiej połówki życzę.
Nie wziąłeś pod uwagę, że ktoś może nie chcieć być z kimś.

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: River Poison » 2023-08-31, 21:49

River Poison pisze: 2023-08-29, 10:55 Powiem ludziom samotnym,którzy chcą kogoś poznać i założyć małżeństwo...
CiekawaXD umiesz czytać ze zrozumieniem?

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6284
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 710 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-31, 22:18

Ale mi chodziło o to, co powiesz samotnym, którzy nie chcą być z kimś?
Ich można wytykać palcami?
Bo tu zwracasz się do grupy ze słowami wsparcia żeby się nie przejmowali, ale tylko do tych którzy szukają kogoś.
A jak wytykają kogoś palcami, bo właśnie nie chce z kimś być, jest samotny z wyboru?
To dla nich nie masz słowa wsparcia, żeby "nie patrzeć , że ktoś się śmieje?"
A takie osoby są wyśmiewane jeszcze bardziej, często przez katolików.
I czemu ich pominąłeś :-?
Może ich ci nie żal, że też są na marginesie społeczeństwa, przez swój wybór? Może uważasz że sobie zasłużyli?
Tak tylko pytam, nie zarzucam. No ale ich ominąłeś.
Ostatnio zmieniony 2023-08-31, 22:28 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 3 razy.

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: River Poison » 2023-09-01, 21:58

CiekawaXO pisze: 2023-08-31, 22:18 Ale mi chodziło o to, co powiesz samotnym, którzy nie chcą być z kimś?
Ich można wytykać palcami?
Bo tu zwracasz się do grupy ze słowami wsparcia żeby się nie przejmowali, ale tylko do tych którzy szukają kogoś.
A jak wytykają kogoś palcami.
Chyba dorosły człowiek wie czego chce od życia?Jaką drogą chce iść.Wybiera samotne życie z tych czy innych względów.Jego życie,jego wybór.Tak samo żyć i być szczęśliwym,cieszyć się swoim życiem.


CiekawaXD są tacy ludzie ,którzy do każdego się przyczepią i każdego będą wytykać palcami.Obgadywać czy śmiać się z jego życia.Tylko czy człowiek ma się tym przejmować?Co kto o nim gada?
Przecież człowiek ma swoje życia do przeżycia.l niestety nie da się swoim życiem uszczęśliwić każdego człowieka,żyć tak jakby on chciał.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Martynna » 2023-09-02, 10:49

CiekawaXO pisze: 2023-08-31, 22:18 Ale mi chodziło o to, co powiesz samotnym, którzy nie chcą być z kimś?
Ich można wytykać palcami?
Bo tu zwracasz się do grupy ze słowami wsparcia żeby się nie przejmowali, ale tylko do tych którzy szukają kogoś.
A jak wytykają kogoś palcami, bo właśnie nie chce z kimś być, jest samotny z wyboru?
To dla nich nie masz słowa wsparcia, żeby "nie patrzeć , że ktoś się śmieje?"
A takie osoby są wyśmiewane jeszcze bardziej, często przez katolików.
I czemu ich pominąłeś :-?
Może ich ci nie żal, że też są na marginesie społeczeństwa, przez swój wybór? Może uważasz że sobie zasłużyli?
Tak tylko pytam, nie zarzucam. No ale ich ominąłeś.
Mi się wydaje, że singielstwo dobrowolne to nie jest normalny stan. W katolicyzmie to już w ogóle i każdej religii, bo tu za normę przyjmuje się łączenie w pary ślub i rodzenie potomstwo - chcoiaz tego jednego, ale wiadomo, pożądana jest liczba mnoga dzieci
Nawet w tanie świeckim są płcie, mają potrzeby seksualne mniejsze lub większe i tu również norma jest tworzenie relacji z potomstwem lub bez - tu bez religii akurat kwestia wyboru.
Singielstwo nawet nie mieszając Religi to moim zdaniem egoizm, zaprzeczenie zasad współżycia społecznego i już pisze dlaczego.
Ogólnie główna podstawa tworzenia relacji jest popęd seksualny. Praktycznie każdy chłopak się masturbuje i większość dziewczyn.
Wynika z tego, że obiebplcie mają potrzeby seksualne i jak je realizować, co jest normą? Oczywiście współżycie seksualne międzyludzkie i nie ma wątpliwości że idealnie pasuje mężczyzna do kobity pod względem anatomiczny.
Masturbacja znów poza religia jest uznawana za normę, ale zazwyczaj jako formę zastępcza, np wiek dojrzewania kiedy za wcześnie jest jeszcze na interakcje seksualne, lub podczas szukania relacji (czasowo) jako już dorosły człowiek, lub po prostu w związku podczas rozłąki, wyjazdu jaki chwilowa zastępcza forma rozładowania napięcie seksualnego. Nie jest normą masturbowanie się latami czy całe życie dorosłego człowieka. To podchodzi już pod patologię (nie zboczenie) ale patologię.
I teraz każdy chłopak chce seksu, współżyc (masturbacja prawie każdego chłopaka świadczy, że mają taką potrzebę) u dziewczyn różnie, ale większość się masturbuje więc też świadczy że mają seksualne potrzeby. Więc nie jest normą aby dorośli ludzie zaspokajał swoje potrzeby masturbujac się '' wiecznie '' dlatego za prawidłowo powinno się realizować swoje potrzeby w zawiązku w interakcji z drugim człowiekiem.
Nie sądzę, że zdrowy, normalny chłopak dobrowolnie zrezygnuje z seksu - każdy go chce. Każdy masturbacje chce zastąpić współżycie i normalnie z dziewczyną się realizować. Problem może być z dziewczynami które się nie masturbują czyli takie która potrafią żyć bez seksu czyli bez związku. One nie wchodząc w relacje krzywdzą kogoś, skazuja jakiegoś chłopaka na brak relacji, na brak wsplyzcia, na brak partnerki czy żony. Robią z niego incela, który wiecznie bedzie zaspokajał się sam.
Problemu by nue bylo jakby był to jakiś pojedynczy przypadek ale jeśli np 70 % kobiet się masturbuje a 30 % nie i potrafi żyć w czystości, bez seksu, bez związku, to jest sporo. Jeśli prawie co trzecia dziewczyna powiedziałaby po ci mi chłopak bo seks mi niepotrzebny i wybrałabym singielstwo to skazałaby co trzeciego chłopak na wieczny onanizm, niszczenie mu psychiki, bo każdy wie, że norma to współżycie a nie wieczna masturbacja.
W życiu świeckim panuje zasada, każdy może robić co chce, a religia kładzie nacisk bardziej na przestrzeganie zasad życia społecznego. Dlatego religia nie pozwala krzywdzić ludzi, a przez egoizm jakiejś dziewczyny która nie na potrzeb seksualnych, której nie ciągnie do chłopaka, krzywdzi właśnie kogoś pozbawiajac relacji, związku, partnerstwa i normalnego realizowania życia seksualnego. Przy dużym odestku singielstwo ma to ogromny wpływ na społeczeństwo. I nie są to blahe sprawy, przez frustrację seksualne ( chłopak nie może znaleźć dziewczyny) dochodzi nawet do tragedii np strzelaniny w USA, lub grupy i celu domagajacyhch się jakichs praw współżycia pod przymusem. Oczywiście przymusu nie popieram, ale pisze tylko po to aby zobrazować jak to negatywnie wpływa na psychikę chłopaków którzy nie mają relacji seksualnej.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4454
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-09-02, 11:03

Martynna pisze: 2023-09-02, 10:49 W katolicyzmie to już w ogóle i każdej religii, bo tu za normę przyjmuje się łączenie w pary ślub i rodzenie potomstwo - chcoiaz tego jednego, ale wiadomo, pożądana jest liczba mnoga dzieci
To nie do końca prawda. Można być samemu. Owszem, jeśli jest się w sakramencie małżeństwa to trzeba być otwartym na potomstwo. Ale można też nie wchodzić w żaden związek. Osoba świecka nie ma przymusu zawierania małżeństwa i taka decyzja nie oznacza koniecznie egoizmu.
Ostatnio zmieniony 2023-09-02, 11:27 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 211
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Martynna » 2023-09-02, 12:52

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-09-02, 11:03
Martynna pisze: 2023-09-02, 10:49 W katolicyzmie to już w ogóle i każdej religii, bo tu za normę przyjmuje się łączenie w pary ślub i rodzenie potomstwo - chcoiaz tego jednego, ale wiadomo, pożądana jest liczba mnoga dzieci
To nie do końca prawda. Można być samemu. Owszem, jeśli jest się w sakramencie małżeństwa to trzeba być otwartym na potomstwo. Ale można też nie wchodzić w żaden związek. Osoba świecka nie ma przymusu zawierania małżeństwa i taka decyzja nie oznacza koniecznie egoizmu.
To prawda, grzechem nie jest, ale czy to jest właściwe - bycie singlem na zawsze. Ja zawsze sobie tak to tłumaczę co jest normalne, a co nie : a jakby tak każdy?
Jakby każda dziewczyna postanowiła być singlem, to płeć męska byłaby usatysfakcjonowana? Nie sądzę, sądzę że dochodziłoby do przemocy. Porwania gwałty, prostytucja. Więc nie jest to zdrowe zachowanie dla całego społeczeństwa. Lub odwrotnie jakby tak każdy Chkopak chciał być singlem, a dziewczyna cgce chłopaka, męża, dziecko... Rodziłaby się frustracja.
Wynika z tego, że singielstwo w nadmiarze jest społecznie szkodliwe. Oczywiście, jak taka decyzję podejmie pojedyncza jednostka, to znaczącego wpływu nie ma, ale jakby takich przypadków było coraz więcej?
Ostatnio czytałam że w USA 66 % mężczyzn od roku w ogóle nie współzylo (pewnie chodziło o młodych dorosłych) i nie dlatego, że nie chcą tylko nie mają z kim.
A to świadczy o dużym procencie singielstwo kobiet z wyboru. I do czego to doprowadzi? Według mnie do katastrofy demograficzne i ogólnie społecznej.
A religia ma swoje paradoksy np zjedzenie plasterka szynki w piątek - grzech ciężki, a każda kobieta może nie wyjść za mąż z wyboru, nie mieć dzieci co doprowadzi do katastrofy, to kwestia wyboru, a nie grzech xd

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Andej » 2023-09-02, 12:57

Martynna pisze: 2023-09-02, 12:52 To prawda, grzechem nie jest, ale czy to jest właściwe - bycie singlem na zawsze. Ja zawsze sobie tak to tłumaczę co jest normalne, a co nie : a jakby tak każdy?
To jest kwestia odkrycia swojego powołania. Są różne. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest rozpoznanie woli Bożej skierowanej do każdego z nas. I podążanie tą drogą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6014
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Bycie singlem.

Post autor: Albertus » 2023-09-02, 13:01

Co innego bycie samotnym związane z jakąś sytuacją życiową które wejście w związek utrudnia albo uniemożliwia lub wyborem aby nie wiązać się z nikim a co innego zjawisko "singielstwa" gdy ludzie nie wchodzą w związki małżeńskie i nie mają dzieci po to aby maksymalnie "korzystać z życia" i romansować i uprawiać seks z różnymi osobami bez zobowiązań i bez ograniczeń.

To drugie zjawisko wydaje mi się że ostatnio narasta.

Choć przyczyny tego mogą być też prawne i instytucjonalne jak to już podawałem na przykładzie Hiszpanii.
Ostatnio zmieniony 2023-09-02, 13:02 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”