Jeśli rozumiesz święty tak jak Paweł, który mówi o ochrzczonych wierzących chrześcijan, że są świętymi, to zdaje się , że jednak do tych świętych należysz, bo przecież należysz jako chrześcijanin do Jezusa, a twoje ciało jest świątynią Ducha.Arek pisze: ↑2023-08-31, 12:12 Czy jest to prawdą? Jeśli ktoś nie ma ochoty zostać świętym lub mówi, że to jego nie dotyczy czy to oznacza, że sam siebie skazuje na piekło? Oczywiście nie chodzi o to, że tak mówimy, choć to też samo przez się dużo znaczy ale przede wszystkim tym, że nie chcemy robić wysiłku, by stawać się świętymi. Zainspirowała mnie pewna wypowiedź osoby, która jest dla mnie autorytetem.
Jeśli natomiast odrzucasz Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela i nie uświęcasz się współdziałając z Duchem, jeśli nie żałujesz za grzechy i się nie nawracasz, jeśli trwasz uparcie w grzechu no to sam rozumiesz, że słabo to wygląda
a Słowo tnie jak miecz:
1 Jana
1 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi1:
i rzeczywiście nimi jesteśmy.
(...)
3 Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję,
uświęca się podobnie jak On jest święty.
4 Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia2,
ponieważ grzech jest bezprawiem.
(...)
8 Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła,
ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku.
Wystarczy nie trwać w grzechu a się od niego odwracać/nawracać