Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
John Wick

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: John Wick » 2023-09-16, 10:29

Obrazek

Taka prawda ....

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Viridiana » 2023-09-16, 10:30

Abstract pisze: 2023-09-13, 21:13 Dodano po 16 minutach 10 sekundach:
Viridiana pisze: 2023-09-13, 20:10 Jak już wspomniałam, moim zdaniem to kwestia kulturowa, więc problem nie leży w samym kształcie sakramentu, lecz w kulturze.
Jeśli mogłabyś szerzej... Czy mam rozumieć że narzut kulturowy detronizuje zakochanie? Czy człowiek w danej kulturze robi to sam, w ramach jakieś odporności, a więc nie działa wbrew sobie.
Myślę, że to, że decydujemy się na małżeństwa bardziej pod wpływem zakochania niż miłości jest kwestią kulturową. Miłość możemy rozpatrywać jako pewną ideę (czyli, mówiąc po ludzku, pojęcie), a to, w jaki sposób definiujemy pojęcia, jest zależne od kultury. Myślę, że w naszej kulturze często nie wyodrębnia się granicy pomiędzy pojęciami zakochania i miłości i to przez to ludzie biorą śluby głównie pod wpływem pierwszego.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

John Wick

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: John Wick » 2023-09-16, 10:38

Obrazek

Odkryłem nieodkryte bez skojarzeń żadnych z osobami z forum 😂😂

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-16, 10:40

Marcin89 pisze: 2023-09-16, 10:29 Taka prawda ....
Niezupełnie. Bo kobieta zarówno może być jak też jest.
I to zarówno jednym, drugim, trzecim... jednocześnie. Albo na przemian.
I to całkowicie niezależnie od tego, jak ja traktujesz.
La donna e moble.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-16, 10:50

No dobra. Jednak pozwól podkreślić mi, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, aby oboje przestali kochać. Do zera. Zawsze któreś będzie dalej kochało, choćby się tliło. Nawet w największym dramacie, gdzie wszelkie decyzje zapadły, jedno z nich dalej kocha. I nie przestanie kochać. Tylko bez iskry miłości drugiego, nie będzie dalej płomienia. Wiadomo, są różne sytuacje. Jednak my ludzie nie jesteśmy doskonali i często uciekamy, kierując się niewłaściwymi bodźcami. I słuchamy innych, którzy przecież nie wiedzą jak bardzo się kochaliśmy. Za to teraz potrafią doskonale powiedzieć, jak bardzo się nienawidzimy. Powtarzam - gdyby słuchali siebie, jedno nie przestałoby kochać drugiego.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6439
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 888 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 10:57

No cóż Repart, czyli nie odpowiadasz na moje pytanie, tylko żeby Ci było łatwiej odpowiedzieć, dopisujesz że coś się tli.
Moje pytanie jest jasne:nie ma nic, null, zero.
No ale widać na TO odpowiedzi nie znasz.

John Wick

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: John Wick » 2023-09-16, 10:59

Jeden dziadek mnie kiedyś siedząc na ławce przed blokiem powiedział " Miłość jest jak sraczka szybko przechodzi "
Bez obrazy....

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-16, 11:08

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 10:57 Moje pytanie jest jasne:nie ma nic, null, zero.
No ale widać na TO odpowiedzi nie znasz.
Rozumiem, że mówimy o sytuacji, że oboje się kochają, nie są tylko na etapie zakochania, są ze sobą dość długo (powiedzmy kilka lat) i zawarli związek małżeński. Oczywiście po katolicku.

Zatem odpowiadam jeszcze raz: nie dojdzie do sytuacji, że oboje przestaną kochać. Do zera, nic, null.

Odkochać można się, ale raczej tylko w zakochaniu. Gdy już kogoś pokochamy z całym inwentarzem, wieloletnie, i nagle przestaniemy kochać, to niestety, ale uważam że będzie to nasza wina - za mało daliśmy od siebie, a za wiele oczekiwaliśmy od drugiej strony. Miłość to jedyna rzecz na świecie, gdzie gdy się nią dzielisz, to dostajesz jej więcej. Gdy tylko oczekujesz, to przestajesz kochać oczekiwania, nie człowieka. Trzeba dostrzegać, że do tanga trzeba dwojga.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6439
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 888 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 11:10

Mówię o sytuacji, gdzie nie żywią do siebie innych uczuc niż do Pana śmieciarza i Pani z warzywniaka. Obca osoba.
Jak chcesz to wtedy wskrzesić?

John Wick

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: John Wick » 2023-09-16, 11:10

Co do miłości to przypomniała się mnie książka lektura Goethego " Cierpienia młodego Wertera " co miłość niespełniona i nieodwzajemniona może zrobić z człowiekiem do czego doprowadzić. Jak się ktoś nieszczęśliwie zakocha.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-16, 11:35

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 11:10 Mówię o sytuacji, gdzie nie żywią do siebie innych uczuc niż do Pana śmieciarza i Pani z warzywniaka. Obca osoba.
Jak chcesz to wtedy wskrzesić?
Rozmowa. Wiem, napiszesz zaraz że oboje nie chcą. Ale na pewno któreś chce. Rozmową można naprawdę wszystko wyjaśnić. Tylko musi być odpowiednio przeprowadzona. Ciągłe wzajemne wytykanie sobie błędów zamienić na wzajemne pytania o oczekiwania. A potem jasne określenie czy idzie te oczekiwania spełnić. Bo może wymagamy od siebie za dużo?

Jeżeli Pan Śmieciarz i Pani Warzywniaczka dalej chcą odgrywać swoje role i nie będą chcieli porozmawiać, to niech zdecydują się na rozmowę z księdziem lub terapię. Wiem, znowu mogą tego nie chcieć. Ale mimo wszystko nadal są razem, to czemu by nie spróbować? Tam też się rozmawia. Tyle, że nie trzeba samemu zadawać pytań, pomagają w tym specjaliści.

Gdy dalej zły zapach przeszkadza warzywom, to może warto sobie w końcu zadać pytanie ile jeszcze zamierzam tak trwać? Przecież trzeba to odświeżyć, bo inaczej wszystko zgnije. Trzeba wyprać, bo się zatruwa. Jeżeli żadne z nich nie chce zmądrzeć, to może wcale nie kochało?

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2540
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1065 times
Been thanked: 947 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Susanna » 2023-09-16, 11:42

Jakieś 20 lat temu czytałam książkę o życiu Henryka Sienkiewicza, pt.: "Marie jego życia" Barbary Wachowicz,lecz głównie chodziło o jego życie miłosne. Henryk Sienkiewicz miał 3 żony ale związany był z pięcioma kobietami, o imieniu Maria
Ale chciałam napisać o jego niedoszłej małżonce Marii Keller która mając 19 lat musiała zerwać zaręczyny z Henrykiem, tak nakazał jej ojciec ponieważ Henryk Sienkiewicz najpierw zgubił pierścionek zaręczynowy a potem plotki głosiły że wdał się w romans i Maria już do końca życia z nikim się nie związała zawsze kochała tylko Henryka
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6439
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 888 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 11:48

@Repart może się nie kochało. I coś trzeba zrobić, ale nie zawsze się udaje przywrócić uczucia które powodują że jesteśmy lepszą wersją siebie. A dzieci patrzą, i się uczą, jak wyglada nie-miłość.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2571
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 414 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Abstract » 2023-09-16, 12:08

Viridiana pisze: 2023-09-16, 10:30 Myślę, że to, że decydujemy się na małżeństwa bardziej pod wpływem zakochania niż miłości jest kwestią kulturową. Miłość możemy rozpatrywać jako pewną ideę (czyli, mówiąc po ludzku, pojęcie), a to, w jaki sposób definiujemy pojęcia, jest zależne od kultury. Myślę, że w naszej kulturze często nie wyodrębnia się granicy pomiędzy pojęciami zakochania i miłości i to przez to ludzie biorą śluby głównie pod wpływem pierwszego.
Viridiana a więc wyjaśnij mi po co nam zakochanie? Aby je mylić, aby w danej kulturze cierpieć z powodu przymuszania do małżeństwa wbrew własnej woli? Kiedyś dyskutowaliśmy na forum o motywach, okazuje się że każdy jest dobry, za krowy, za majątek, z zakochania, z braku zakochania które cytował Andej. Zauważ że w naszą kulturę coraz bardziej wpisuje się rozwód. Kwestia co tu jest skopane? Jeśli większość młodych wpada w sidła zakochania, na nic im wtedy świat idei i autoanaliza, myślą wówczas o drugiej osobie.
Zakochanie jest motorem do chęci przebywania z drugą osobą, do budowania czegoś razem, pomaga w kompromisach. Według badań w większości przypadków trwa średnio 7-12 lat. I tutaj jest największy problem. Miałem okazję ostatnio wiele rozmawiać z rozwodnikami, mam ich coraz więcej w otoczeniu. Oprócz tych co się rozwodzą jest grupa małżeństw gdzie małżonkowie ciągle flirtują gdzieś w odizolowanym otoczeniu od współmałżonka z innymi, nie przekraczają pewnej granicy ale ciągle kompensują to co odeszło.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6112
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 466 times
Been thanked: 930 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Albertus » 2023-09-16, 12:56

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 11:48 @Repart może się nie kochało. I coś trzeba zrobić, ale nie zawsze się udaje przywrócić uczucia które powodują że jesteśmy lepszą wersją siebie. A dzieci patrzą, i się uczą, jak wyglada nie-miłość.
Dzieciom nie jest potrzebne oglądanie romantycznych uniesień mamusi i tatusia. Wystarczy jak widzą że rodzice wzajemnie się wspierają, dbają o siebie, mają dla siebie szacunek, starają się być uprzejmi dla siebie i innych, a jak się pokłócą to się potem przepraszają. A jak jedno ma jakiś problem to drugie go nie zostawia i nie opuszcza tylko jest to ich wspólny problem.

Relacja w chrześcijańskim małżeństwie jest porównana do relacji Chrystusa i Jego Kościoła.

A wierzymy że Chrystus nie porzuca swojego Kościoła pomimo naszych wad, niedoskonałości i grzechów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”