Skrupuły

[Susanna]

Bardzo bym chciała ale u mnie w mieście są tylko męskie zakony Kapucynów, Franciszkanów oraz Jezuitów

Ja bym spróbował na Twoim miejscu od zakonu kapucynów. Tylko poszedłbym na furtę i powiedział, że poszukuję brata, który dużo kontempluje do pomocy duchowej. Do stałej pomocy duchowej, a nie do spowiedzi.

Nie wiem czy mam tyle odwagi. Jak oni to przyjmą? Naprawde nie mam tyle odwagi. Może z czasem się odważę

[pom]

Możesz pomodlić się o to np. nowenną lub kontemplacją ... .

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
To wielka łaska Boża - kierownictwo duchowe.

[Susanna]

Wiem właśnie. Tylko ze mimo brania leku nie wszystko daje rade zrobic. Rozmowy z obcymi ludzmi nadal są dla mnie problematyczne. Musze się zebrać na odwagę

[Andej]

Chodzę do psychiatry, biorę jeden lek od dwóch lat. Na dzień dzisiejszy nie dam rady funkcjonować bez tych tabletek, bo nie będę w stanie wyjść z domu tak jak to było kiedyś. A dzięki tabletkom pracuję, idę na zakupy itp.. kiedyś to było nie możliwe.

Czy psychiatra nie wskazuje jakiegoś terapeuty? Jakiejś formy terapii? Może trzeba spoytać. Powinien miec lepsze rozeznanie. A w przychodni katolickiej warto spytać, czy nie mogą zwolnić z opłaty lub zastosować ulgową. Często przy parafiach saporadnie,. Może i tam warto poszukać.

Jeśli chodzi o hobby to nie mam jakiś ciekawych zainteresowań. Lubię czytać książki. Trochę się sama uczę hiszpańskiego. Nie wiem co jeszcze mogłabym robić jeśli chodzi o zainteresowania. Śmiało pytaj.

Wydaje mi się, że tu jest problem. Czy próbowałaś sama pisać? Brać udział w jakichś konkursach literackich? Może nie po to, aby oczekiwać laurów, ale aby pisać.

Nie wiem czemu, ale jakoś nie wydaje mi się, abyś była osobą, która się nudzi. Cos robisz. Czy daje Ci to satysfakcję?
Myślę, że warto szukać tego, w czym jesteś dobra. Nie tylko praca. Ale dowartościowanie. Czuję jakiś nieokreślony potencjał dobra w Tobie. Ale nie mam pojęcia, jak to odkryć.

[Susanna]

Chodzę do psychiatry, biorę jeden lek od dwóch lat. Na dzień dzisiejszy nie dam rady funkcjonować bez tych tabletek, bo nie będę w stanie wyjść z domu tak jak to było kiedyś. A dzięki tabletkom pracuję, idę na zakupy itp.. kiedyś to było nie możliwe.

Czy psychiatra nie wskazuje jakiegoś terapeuty? Jakiejś formy terapii? Może trzeba spoytać. Powinien miec lepsze rozeznanie. A w przychodni katolickiej warto spytać, czy nie mogą zwolnić z opłaty lub zastosować ulgową. Często przy parafiach saporadnie,. Może i tam warto poszukać.

Jeśli chodzi o hobby to nie mam jakiś ciekawych zainteresowań. Lubię czytać książki. Trochę się sama uczę hiszpańskiego. Nie wiem co jeszcze mogłabym robić jeśli chodzi o zainteresowania. Śmiało pytaj.

Wydaje mi się, że tu jest problem. Czy próbowałaś sama pisać? Brać udział w jakichś konkursach literackich? Może nie po to, aby oczekiwać laurów, ale aby pisać.

Nie wiem czemu, ale jakoś nie wydaje mi się, abyś była osobą, która się nudzi. Cos robisz. Czy daje Ci to satysfakcję?
Myślę, że warto szukać tego, w czym jesteś dobra. Nie tylko praca. Ale dowartościowanie. Czuję jakiś nieokreślony potencjał dobra w Tobie. Ale nie mam pojęcia, jak to odkryć.

Nie wiem czy mam jakieś talenty.
Sporo o tym myslałam ale nie mam pojecia co po pracy moglabym robic. Głównie czytam ksìążki i siedze na internecie


Pisać owszem próbowalam ale to tylko kilka zdań. Raczej pisarki ze mnie nie będzie:)

Pewna parafia oferuje bezpłatną wizytę u psychologa ale to tylko jednorazowa wizyta potem już kolejne odpłatnie.

Jak się uda i będzie czas to na wiosnę chcialabym pojechać gdzieś na dni skupienia

[Andej]

Osoby, które dużo czytają, zwykle potrafią pisać.

Odkrywanie posiadanych talentów jest trudne. Nie każdy potrafi. Może w tym pomóc psycholog. Ale może też poradnia zawodowa.
Są też testy. Ale ich nie znam. Mo że ktoś z forumowiczów poda linki? Jeśli zna, i wie, że są sensowne.

Dni skupienia, to dobry pomysł. Może w jakimś klasztorze klauzulowym. Wyciszenie.

[pom]

Werbistki mają ładne habity. Są w Nysie.

Dodano po 4 minutach 40 sekundach:
za klauzurą

Dodano po 53 minutach 52 sekundach:
Werbistki to potoczna nazwa bo są i kapłani Werbiści, a pełna nazwa to Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

[Susanna]

Faktycznie śliczne mają habity. Szkoda że do Nysy mam tak daleko

[konserwa]

Hej Susanna - poznawaj wartowsiowe rzeczy, ucz sie dla siebie, pracuj dla Boga - i polowa zmartwien uleci z glowy.
Z czym masz problem - zycie jest, jakie jest: zrobilem dyplom, potem bylem bezdomny, potem zamiatalem ulice, potem pracowalem w firmie troche w wyuczonym zawodzie, a teraz zdrowie mi siadlo i jestem na zasilku ...
Lecz - czy to powod, aby sie pograzac w depresji?

Serdecznie pozdrawiam.

[Susanna]

Hej Susanna - poznawaj wartowsiowe rzeczy, ucz sie dla siebie, pracuj dla Boga - i polowa zmartwien uleci z glowy.
Z czym masz problem - zycie jest, jakie jest: zrobilem dyplom, potem bylem bezdomny, potem zamiatalem ulice, potem pracowalem w firmie troche w wyuczonym zawodzie, a teraz zdrowie mi siadlo i jestem na zasilku ...
Lecz - czy to powod, aby sie pograzac w depresji?

Serdecznie pozdrawiam.

Życie jest nieprzewidywalne. Raz na wozie raz pod wozem.
Depresję juz mam za sobą:) a miałam ją jakieś 14 lat.
Wierze że i u ciebie znów będzie lepiej.
Również pozdrawiam

[Bez_Pomysłu]

Zaczynam wątpić, że pozbędę się skrupułów. Od 1,5 roku ciągły strach, czy nie zgrzeszyłem. Podziwiam spowiednika, że to wytrzymuje.
Każdą sytuację analizuję pod kątem grzechu, czy był ciężki, czy może powszedni. Rozpamiętuję przeróżne sytuacje, wczuwam się w nie, żeby zrozumieć jakie intencje mną kierowały. Każda rzecz, zachowanie, słowem: wszystko wydaje mi się grzeszne.
Nie wiem w jaki sposób pozbyć się tego dylematu.
Przestaję odczuwać radość. Bo jak się cieszyć, gdy przeszywa cię ciągły strach.

Mój sposób wyznawania grzechów jest okropny. To słowotok, który jest wywołany nerwicą. Muszę mówić nawet bezsensowne rzeczy, bo inaczej zadręczam się, że mogłem coś zataić. Nie mam pomysłu jak to zmienić.

Tak naprawdę nie wiem, dlaczego to piszę. I tak do mnie nie dotrą żadne słowa, skoro czytałem na ten temat wypowiedzi księży, czy nawet świętych. Pozostaje się przyzwyczaić. Tylko jak?

[INSTI]

Od 1,5 roku ciągły strach, czy nie zgrzeszyłem.

Dlaczego od 1,5 roku? A wcześniej?

Dodano po 16 minutach 20 sekundach:
Re: Skrupulantyzm - czym jest i jak z tym walczyć

Ale niech dobrze zrozumiem:
to jest problem psychologiczny czy religijny?

Złożony i trudny: http://www.psychiatria.com.pl/artykul.php?a=1054

[Susanna]

Pozostaje się przyzwyczaić. Tylko jak?

Myślę że pozostaje się modlić by Pan Bóg zabrał skrupuły. Więc modlitwa.
Ja też mam problem ze skrupułami ale nie tracę nadzieji. Ty też nie trać

[Bez_Pomysłu]

Dlaczego od 1,5 roku? A wcześniej?

Pierwsze objawy pojawiły się kilka lat temu, ale były znośne. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego jak skrupuły istnieje. Z czasem zacząłem bardziej zastanawiać się nad życiem religijnym i właśnie 1,5 roku temu nastąpiło nasilenie skrupułów. Zaczęła się jazda bez trzymanki.
Dotychczas moje problemy nerwicowe potrafiłem ignorować zamykając się we własnej głowie, uciekałem myślami. Ale tutaj nie jestem w stanie, bo problemy związane z sumieniem przeszywają cały mój umysł.

[Andej]

I co lepsze? Zadręczanie się teraz czy dopiero w czyśćcu? Może to cierpienie teraz, jest wybawieniem z czyśćca?