Czyli, jak rozumiem, dostrzegasz że dziecko pod sercem matki może odczuwać cierpienie?CiekawaXO pisze: ↑2023-10-11, 17:05 Ale ja nie jestem za aborcją. Choć sama pewne przypadki bym przemyślała, np. Jeśli ktoś ma się urodzić bez mózgu i skóry, i cierpieć z bólu, to jest to niepojęte aby mu nie ulżyć. Jak mogłabym żyć i nosić pod sercem dziecko, gdzie wiedziałabym, że ból jest niewyobrażalny? I sobie spokojnie pić herbatkę, wysypiać się i przyjmować witaminki? No tragedia.Chora sytuacja.
Natomiast nie lubię być niewolnikiem. I PiS nie będzie mnie prowadził na smyczy obietnicami. Wprowadził zakaz aborcji?
Skoro tak to chyba też przyznasz że jak się takie dziecko abortuje to ono też może odczuwać niewyobrażalny ból?
W takim razie jak oceniasz pomysły aby w głosowaniu sejmowym albo w referendum rozstrzygać to by pozbawiać prawa do ochrony życia wcale nie chore i cierpiące dzieci ale również i zdrowe i niecierpiące - całą mniejszościową grupę ludzi i pozwalać ludziom zadawać im niewyobrażalny ból i śmierć?
Bo rodzice mają ich zdaniem za dużo dzieci albo za małe mieszkanie albo że chcą mieć syna a nie córkę albo dlatego że matce może wzrok się popsuć o kilka dioptrii albo że ma depresję albo że kariera zawodowa jest zagrożona itp.?