Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
No ale ktoś cie zmusza do przyjęcia katolicyzmu?
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
@Miłośćniewyklucza to nie bzdurna mitologia, Bóg jest. Doświadczyłem jego działania. I mam nadzieję, że będzie go więcej.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Początkujący
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 mar 2024
- Ostrzeżenia: 2
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią. Aha, co do apostazji, należałoby po prostu zmienić prawo tak, aby o swojej przynależności religijnej mogliby decydować jedynie dorośli ludzie. Tyle. Aby mogli się zapisać do jakiegoś kościoła po skończeniu pełnoletności. A żeby dokonać apostazji, powinno się iść do urzędu, a nie do proboszcza, aby łaskawie się na nią zgodził. Co by było biblijne, bo kto uwierzy i przyjmie chrzest... Jak niemowlę ma uwierzyć? Ono nawet nie jest świadome co się z nim dzieje.sądzony pisze: ↑2024-03-06, 17:05Nazywając naszą wiarę bredniami obrażasz lub starasz się nas sprowokować. My tego nie robimy. To dziwne zachowanie.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:02 W związku z tym wybacz, ale nie wezmę pod uwagę w swoim życiu antynaukowych bredni, gdybym to zrobił, czułbym się jak jakiś płaskoziemca i kreacjonista albo denialista klimatyczny. Poza tym trudno, abym brał pod uwagę zdanie instytucji, z której dokonałem apostazji, a dokonałem jej, bo nie zapisywałem się do niej (zrobili to rodzice tylko dlatego, że "wypadało", całe szczęście coraz mniej "wypada").
Co do apostazji to pretensje miej do rodziców.
Dodano po 7 minutach 19 sekundach:
Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:20 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
No nie jest.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Nie sądzę, by Cię obraził. Może niewłaściwie go zrozumiałeś. Może pisał o tym co robisz, nie o Tobie. Obrzydliwym może być zły czyn, zachowanie. Oczywiście osoba też może kogoś "obrzydzać". Nie oznacza to jednak, że jest obrzydliwa. To kwestia subiektywna. Kogoś może obrzydzać "żul" co nie oznacza, że jest obrzydliwym człowiekiem.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:17 Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią.
Co do zaburzenia ktoś może mieć takie zdanie. Choć z tego co wiem to obecnie jest sprzeczne z tym co oficjalnie twierdzi nauka.
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:28 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Początkujący
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 mar 2024
- Ostrzeżenia: 2
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie. Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.sądzony pisze: ↑2024-03-06, 17:25Nie sądzę, by cię obraził. Może niewłaściwie go zrozumiałaś. Może pisał o Tym co robisz, nie o Tobie. Obrzydliwym może być zły czyn, zachowanie. Oczywiście osoba też może kogoś "obrzydzać". Nie oznacza to jednak, że jest obrzydliwa. To kwestia subiektywna. Kogoś może obrzydzać "żul" co nie oznacza, że jest obrzydliwym człowiekiem.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:17 Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią.
Co do zaburzenia ktoś może mieć takie zdanie. Choć z tego co wiem to obecnie jest sprzeczne z tym co oficjalnie twierdzi nauka.
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:30 przez Miłośćniewyklucza, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Heteroseksualizm potrafi być tak samo "obrzydliwy" jak homoseksualizm. Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry. Nie jest grzechem, a zatem z jakich powodów jest obrzydliwy?Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:28 Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie.
Dodano po 1 minucie 24 sekundach:
Nie rozumiem o co chodzi z Hitlerem, ale nie ważne, to żaden autorytet.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:28 Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Początkujący
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 mar 2024
- Ostrzeżenia: 2
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.
Dodano po 3 minutach 13 sekundach:
A to nie ja twierdzę, że homoseksualizm jest obrzydliwy, a tym samym homoseksualiści to jeden z użytkowników i Biblia.sądzony pisze: ↑2024-03-06, 17:33Heteroseksualizm potrafi być tak samo "obrzydliwy" jak homoseksualizm. Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry. Nie jest grzechem, a zatem z jakich powodów jest obrzydliwy?Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:28 Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie.
Dodano po 1 minucie 24 sekundach:Nie rozumiem o co chodzi z Hitlerem, ale nie ważne, to żaden autorytet.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:28 Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.
Z Hitlerem chodzi o to, że ma tyle samo autorytetu, co dla mnie Biblia: zero.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Nie musisz mi wierzyć. Ale ja bym chciał żebyś uwierzył. Bo mówię prawdę.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:24
Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Allah i hinduski brahman to ten sam bóg. Ich wizja pozbawiona jest jednak słów Jezusa, i w przypadku Indii objawień Żydów, które dopełniają to co mamy o Bogu wiedzieć, żeby wrócić do jedności z Nim.
Jego imię oznacza istnienie, bo z Niego pochodzi wszystko.
Ingeruje w życie ludzi, są tego niezliczone świadectwa. Od prowadzenia przez życiowe perypetie po cudowne uzdrowienia. Wystarczy znaleźć.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6128
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 469 times
- Been thanked: 934 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Ale w jakim sensie nie jest zły ?
Dodano po 9 minutach 19 sekundach:
My katolicy nie utożsamiamy człowieka z jego grzechami. To że ty sobie utożsamiasz to twoja sprawa.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:38Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.
Nie wiem czy zauważyłeś ale jesteś na forum katolickim a katolicy opierają( a w każdym razie powinni jeśli są katolikami nie tylko z nazwy) swoje poglądy na Objawieniu publicznym danym nam przez Boga.
Jeśli świadomie wszedłeś na forum katolickie i naprawdę chcesz o czymś sensownie podyskutować to staraj się to uszanować.
-
- Początkujący
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 mar 2024
- Ostrzeżenia: 2
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
O tak, z cudami jestem zaznajomiony. Jakimś dziwnym trafem, wszystkie są takie grubymi nićmi szyte. Od tych najspektakularniejszych - jak całun Turyński czy chusta z Manopello, po takie mniej znane, jak chociażby cuda, które uczyniły JPII najpierw błogosławionym, a potem świętym (swoją drogą nie zazdroszczę takiego świętego), czy cuda, jakie uczyniły świętą Teresę z Kalkuty (a tej to już w ogóle nie zazdroszczę).Praktyk pisze: ↑2024-03-06, 17:39Nie musisz mi wierzyć. Ale ja bym chciał żebyś uwierzył. Bo mówię prawdę.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:24
Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Allah i hinduski brahman to ten sam bóg. Ich wizja pozbawiona jest jednak słów Jezusa, i w przypadku Indii objawień Żydów, które dopełniają to co mamy o Bogu wiedzieć, żeby wrócić do jedności z Nim.
Jego imię oznacza istnienie, bo z Niego pochodzi wszystko.
Ingeruje w życie ludzi, są tego niezliczone świadectwa. Od prowadzenia przez życiowe perypetie po cudowne uzdrowienia. Wystarczy znaleźć.
Sorry, nie wierzę, bo twojego Boga nie ma. Nie musisz wierzyć, ale chciałbym, żebyś wierzył. Bo mówię prawdę. Marnujesz tylko życie, trwając przy nim.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6128
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 469 times
- Been thanked: 934 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
My katolicy rozróżniamy homoseksualizm od stosunków homoseksualnych.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:38 A to nie ja twierdzę, że homoseksualizm jest obrzydliwy, a tym samym homoseksualiści to jeden z użytkowników i Biblia.
Homoseksualizm to skłonność do grzechów homoseksualnych która nie musi być realizowana.
Jeśli nie jest realizowana nie jest grzechem tylko problemem.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
@Miłośćniewyklucza całun czy chusta to raczej takie artefakty, nie cuda. Zajrzyj w cuda św Charbela. To jest hardcore.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Początkujący
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 mar 2024
- Ostrzeżenia: 2
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
Objawieniu* zawartym w Biblii, która została spisana przez ludzi, złożona w całość, jaką dziś znamy z powodu wydarzeń z 1517r., a my wierzymy, że jest to Słowo Boże.Albertus pisze: ↑2024-03-06, 17:53Ale w jakim sensie nie jest zły ?
Dodano po 9 minutach 19 sekundach:My katolicy nie utożsamiamy człowieka z jego grzechami. To że ty sobie utożsamiasz to twoja sprawa.Miłośćniewyklucza pisze: ↑2024-03-06, 17:38Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.
Nie wiem czy zauważyłeś ale jesteś na forum katolickim a katolicy opierają( a w każdym razie powinni jeśli są katolikami nie tylko z nazwy) swoje poglądy na Objawieniu publicznym danym nam przez Boga.
Jeśli świadomie wszedłeś na forum katolickie i naprawdę chcesz o czymś sensownie podyskutować to staraj się to uszanować.
Nie da się oddzielić człowieka od czynu. To jakiś absurd, że próbujesz to robić. Więc jeśli nazywasz homoseksualizm obrzydliwym, nazywasz obrzydliwym mnie.
Dodano po 2 minutach 52 sekundach:
Znam je. Nic specjalnego. Podobnie jak cuda ojca Pio. Brak zachwytu. Wytłumaczalne. Kompletnie nieprzekonujące. Utwierdzające mnie tylko na moim stanowisku. Podobnie jak tzw. "cuda eucharystyczne" one to już dopiero jest żart. Nieśmieszny.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”
@Miłośćniewyklucza nawet przypadek Nouhad Al Chami ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.