CiekawaXO pisze: ↑2024-02-01, 11:03
Jak pełne Objawienie jest w Chrystusie,to czemu nie cytujesz Jezusa tylko Jana od Krzyża?
Bardzo dobre pytanie. Dziękuję.
Ostatnio co jakiś czas przychodzi mi ono do głowy i jeszcze nie znalazłem jednej (jednoznacznej) odpowiedzi. Uważam jednak, że św. Jan od Krzyża:
- był bardziej współczesny,
- był poetą, który używa "metaforycznych dosłowności", które do mnie trafiają,
- był człowiekiem dość introwertywnym, do wewnątrz podobnie mi,
- zaskakuje mnie w odczytywaniu Słowa Bożego,
- "łączy" psychologię głębi z duchowością głębi,
- na płaszczyźnie mistycznej dostrzec można styk z prawosławiem,
- skupia się na modlitwie jako relacji z Bogiem i Miłości z Drugiej Strony,
- przewartościowuje pewne pojęcia takie jak "noc, ciemność, bierność, pustka, śmierć",
- pokazuje mi rzeczy, które w jakiś sposób "wiedziałem", ale nie odważyłem się pomyśleć,
po prostu, wydaje mi się, że pomaga mi doświadczyć Bożej Obecności w życiu.
Nie jest to jednak tak, że nie czytam Biblii czy innych autorów - choć może zbyt mało.
Czy sJoK jest dla mnie objawieniem? Nie sądzę. Z pewnością jednak jest nim Chrystus, który dzięki niemu wydarza się w moim życiu.
I jeżeli komuś "fatima" również w tym pomaga to chwała. Mi nie.
Dodano po 2 minutach 40 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-02-01, 11:04
To nie chodzi o to, co wolno czytać - chodzi o to, że to, co czytamy w nas wchodzi.
Zgadzam się. Dlatego częściej myślę i mówię śJoK niż Jezusem.