Jaki krzyż niesie z tobą Jezus ? Jaki Ty niesiesz z Nim ?

[kazik95]

Moim ciężarem jest ... mój strach
Jezus pomaga mi w ten sposób, że gdy patrzę na niego to jego determinacja i poświęcenie pomaga mi przezwyciężyć mój strach.

Choć może chciałbym, żeby tak było?
A w rzeczywistości ....
Chciałbym, w trudnej chwili strachu poczuć jakąś nadnaturalna pomoc, poczuć odwagę, poczuć siłę
Zamiast szumu w uszach, skoku ciśnienia, ściśniętego gardła, miękkich drżących nóg ...

[Praktyk]

Moim ciężarem jest ... mój strach
Jezus pomaga mi w ten sposób, że gdy patrzę na niego to jego determinacja i poświęcenie pomaga mi przezwyciężyć mój strach.

Choć może chciałbym, żeby tak było?
A w rzeczywistości ....
Chciałbym, w trudnej chwili strachu poczuć jakąś nadnaturalna pomoc, poczuć odwagę, poczuć siłę
Zamiast szumu w uszach, skoku ciśnienia, ściśniętego gardła, miękkich drżących nóg ...

Pomyśl, że gdy pokonujesz ten strach patrząc na niego to jest ten moment kiedy on chce napełnić skutki twoich działań owocem. Nie poczujesz nadnaturalnej mocy, ale On stworzy taki owoc, że cię uraduje.

[marcin]

Panowie @marcin @konserwa na pewno macie rację w swoich przemyśleniach. Natomiast nie o rację mi tu w wątku chodzi tylko o własne prywatne krzyże i jak je kto niesie. Wiadomo, że cała ludzkość je ma. Ale świadectwem jest właśnie „moim ciężarem jest X, Jezus pomaga mi w sposób Y”.

Bez oceny zgodności z Pismem, bez gradacji ważniejsze/mniej ważne. Po prostu własne przeżycia w które wierzycie, że są boskim wsparciem.

Swoje wlasnie przedstawilem w poprzednich wpisach, a ze maja wplyw na wszystko, to musial bym po kolei caly zyciorys ze szczegolami napisac.
Wystarczylo ze zrozumialem o co chodzi, a wszystko sie stalo latwe i proste.
Nie chodzi tu o liste Nauk i jej wypelnianie, tylko wedlug tych Nauk, zrozumienie sedna przekazu w nich zawartego.

[sądzony]

Kiedyś moim głównym krzyżem była moja choroba afektywna dwubiegunowa. Gdy z pomocą Boga i bliskich jakoś nad nią "zapanowałem" zerwana warstwa cebuli odsłoniła: uzależnienie od alkoholu, masturbacji, flirciarstwa, zdrad. Gdy i z tym Bóg pomógł nam się rozprawić kolejna warstwa odsłoniła egoizm, pychę, papierosy, uciekanie w książki, seriale, jedzenie, internet. Pod tym z pewnością kryje się jakaś nieumiejętność budowania głębokich relacji, a może lęk. Do tego dochodzi niechęć wstawania każdego ranka, złość na żonę, rosnące trudności dogadania się z córką, nieumiejętność zbierania się do modlitwy czy czytania starego testamentu, ciągły ból kręgosłupa, brak dbania o własne zdrowie.

Czy to krzyż? Nie wiem. Nie jest łatwo, ale mając w pamięci to co działo się ze mną w chorobie to w zasadzie przedsionek nieba.
A zatem:

[konserwa]

Mialem kilka momentow w zyciu, ktore wydaja mi sie wyraznym znakiem wsparcia z nieba. Ale - kiedys troche pisalem o sobie ... i ... nie zoistalo to chyba wlasciwie zrozumiane . Dlatego nie chce tego znow powtarzac.

[Dezerter]

Każdy z nas jakiś krzyż ma, mój to jest mały krzyżyk, więc nie warto nawet wspominać, zresztą co mi tam
- ja kiedyś uwierzyłem w Słowa:
I choć bym szedł ciemną dolina, to zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną

Byłoby wspaniałe gdybyś podzielił się jaki to strach pokonałeś gdy Jezus szedł z tobą. To jest ten rdzeń świadectwa. Nawet jeśli wydaje się blachy czy wstydliwy.

Strach to raczej nie ma, bo nie może być strachu, jak jest ze mną Jezus
Moja wypowiedź miała przekazać, że nie ma o czym opowiadać:

mój to jest mały krzyżyk, więc nie warto nawet wspominać

w porównaniu z tym co opisują forumowicze o sobie

[Arek]

Jedno to słowa, a drugie to czas próby - wtedy to weryfikuje się nasza wiara. Duże Krzyże dają taką możliwość oczywiście jeśli tego będzie chciał Pan. Ale faktem jest, że Jezus Chrystus pomaga nam, by uchronić nas od lęku. Twardzieli nie ma jeśli ktoś myśli, że sam może dużo. Akt woli i odpowiadanie na Łaskę Bożą przynosi określone rezultaty. Dezerter jeśli uważasz, że jesteś dojrzałym chrześcijaninem to czy mogę zadać Ci dwa pytania, może lepiej na priv?

[kazik95]

Akt woli i odpowiadanie na Łaskę Bożą przynosi określone rezultaty.

Jak w praktyce to wygląda?
Krok 1, Krok 2, Krok 3 itd

[Arek]

Jeśli będziesz zachowywać to czego Chrystus nauczał poprzez Kościół Katolicki sam zobaczysz. Będziesz początkowo zaskoczony i zachwycony. Pierwsze to chęć odrzucenia przywiązania do grzechu (bardzo trudne ale możliwe, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych). Po drugie, minąłeś się z prawdą w czasie naszych krótkich konwersacji. Dlatego nie będę rozmawiać z kimś, kto nie chce być uczciwy. Szukaj dalej, bo jestem zbyt głupi, aby ciągnąć z Tobą tematy.

[kazik95]

Jeśli będziesz zachowywać to czego Chrystus nauczał poprzez Kościół Katolicki sam zobaczysz. Będziesz początkowo zaskoczony i zachwycony. Pierwsze to chęć odrzucenia przywiązania do grzechu (bardzo trudne ale możliwe, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych). Po drugie, minąłeś się z prawdą w czasie naszych krótkich konwersacji. Dlatego nie będę rozmawiać z kimś, kto nie chce być uczciwy. Szukaj dalej, bo jestem zbyt głupi, aby ciągnąć z Tobą tematy.

Przeanalizujmy:
1. jaki "akt woli" podjałeś w czasie napisania tego posta?
2. jak "współpracowałeś z łaską Bożą" w czasie pisania tego posta?

ad 1
Twoim aktem woli było:
"nie będę z tobą rozmawiać"

ad 2
< no i tu nie wiem jak współpracowałeś z "łaską Bożą"?

[Arek]

Jeśli powiesz prawdę jakiego wyznania jesteś to Ci odpowiem. Jeśli nie, wybieram Twoją wolę i na nie, nie odpowiem. Kolejne Twoje pytania, które pomijają to założenie nie mają sensu. Zauważ prawda nas wyzwoli.

[kazik95]

Jeśli powiesz prawdę jakiego wyznania jesteś to Ci odpowiem. Jeśli nie, wybieram Twoją wolę i na nie, nie odpowiem. Kolejne Twoje pytania, które pomijają to założenie nie mają sensu. Zauważ prawda nas wyzwoli.

Odpowiadam teraz śmiertelnie poważnie.
Oto moje wyznanie wiary:

Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela nieba i ziemi
i w Jezusa Chrystusa,
Syna Jego Jedynego,
Pana naszego,
który się począł z Ducha Świętego.
Narodził się z Marii Panny,
umęczon pod Poncjuszem Piłatem,
ukrzyżowan, umarł i pogrzebion.
Zstąpił do piekieł,
trzeciego dnia zmartwychwstał,
wstąpił na niebiosa,
siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego,
skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
Wierzę w Ducha Świętego,
święty Kościół powszechny,
Świętych obcowanie,
grzechów odpuszczenie,
ciała zmartwychwstanie,
żywot wieczny.
Amen

[Arek]

Jeśli już tak mocno wyznajesz, to kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus? On żył zawsze w Prawdzie. A więc zatem, czy jesteś Jego uczniem?

[kazik95]

Jeśli już tak mocno wyznajesz, to kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus? On żył zawsze w Prawdzie. A więc zatem, czy jesteś Jego uczniem?

i w Jezusa Chrystusa,
Syna Jego Jedynego,
Pana naszego,
który się począł z Ducha Świętego.
Narodził się z Marii Panny,
umęczon pod Poncjuszem Piłatem,
ukrzyżowan, umarł i pogrzebion.
Zstąpił do piekieł,
trzeciego dnia zmartwychwstał,
wstąpił na niebiosa,
siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego,
skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.

[Arek]

Obyś tym żył bracie, życzę Tobie z całego serca. W duchu jedności i prawdy.