Msza Trydencka
Re: Msza Trydencka
Nie wiem o co katol i efezjan maja pretensje - ale wyraznie widac, ze czepiaja sie kogos, kto lubi Msze Trydenckie. Tym bardziej, ze podkowa nie czepia sie i nie atakuje innych za to, ze wola nowa Msze.
Nie rozumiem twego wpisu Andeju. O co chodzi.
Mnie zainteresoqwal temat ... odbieram zas calosc troche tak jak Marek Piotrowski -duzy szacunek dla trydenckiej Mszy, ale korzystam z nowej. Choc zachecony zostalem aby poznac ryt trydencki.
Nie rozumiem twego wpisu Andeju. O co chodzi.
Mnie zainteresoqwal temat ... odbieram zas calosc troche tak jak Marek Piotrowski -duzy szacunek dla trydenckiej Mszy, ale korzystam z nowej. Choc zachecony zostalem aby poznac ryt trydencki.
Re: Msza Trydencka
Próbowałem dociec, do czego dążą tradycjonaliści. No i doszedłem do takiego wniosku, że im chodzi o 5 "tylko".( Podobnie protestantom chodzi o 5 Sola.)
Tymczasem obecne prawo kościelne pozwala na Mszę po staremu i po nowemu. Jest specjalna wersja dla dzieci. Bogactwo Kościoła objawia się w wielości Mszy. A tradycjonaliści uczepili się jednej wersji.
Powrót do prawa przedsoborowego jest anachronizmem, jest niewykonalny.
Tymczasem obecne prawo kościelne pozwala na Mszę po staremu i po nowemu. Jest specjalna wersja dla dzieci. Bogactwo Kościoła objawia się w wielości Mszy. A tradycjonaliści uczepili się jednej wersji.
Powrót do prawa przedsoborowego jest anachronizmem, jest niewykonalny.
Re: Msza Trydencka
Ba katolu ... ale tu w tym watku te kwestie Ty sam wymysliles i sam na nia sobie odpowiedziales.
Nikt inny tytaj takich pogladow nie glosil, z ktorymi walczysz ( moze lubisz walczyc sam z soba).
Pudlo.
Nikt inny tytaj takich pogladow nie glosil, z ktorymi walczysz ( moze lubisz walczyc sam z soba).
Pudlo.
Re: Msza Trydencka
Ja myślę, że zarówno "5 Sola" protestanckie to błędna postawa, jak i "odwrotnie" : "5 tylko" tradycjonalistyczne to błędna postawa.
Jestem pośrodku.
Kto się ze mną zgadza?
Jestem pośrodku.
Kto się ze mną zgadza?
Re: Msza Trydencka
Ja. Ja, czyli konik tradycjonalista i nawet bardziej niz mniej lefebvrysta.
Po przejrzeniu tego watku nie zauwazylem, aby ktokolwiek z tych, co okreslaja sie jako tradycjonalisci glosili teze, ze tylko tradycjonalizm sie liczy.
Ale osobiscie wole stokroc tridentine niz NOM. I jesli moge, to korzystam z poslugi kaplanow: albo z Bractwa sw.PiusaX, albo z Bractwa sw.Piotra.
Po przejrzeniu tego watku nie zauwazylem, aby ktokolwiek z tych, co okreslaja sie jako tradycjonalisci glosili teze, ze tylko tradycjonalizm sie liczy.
Ale osobiscie wole stokroc tridentine niz NOM. I jesli moge, to korzystam z poslugi kaplanow: albo z Bractwa sw.PiusaX, albo z Bractwa sw.Piotra.
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 24 wrz 2016
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 58 times
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15118
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4253 times
- Been thanked: 2982 times
- Kontakt:
Re: Msza Trydencka
Posty na temat Odnowy w Duchu Świętym przeniosłem do właściwego wątku - kończymy tym samym offtop!
zapraszam do kontynuowania dyskusji tutaj:
viewtopic.php?p=17259#p17398
zapraszam do kontynuowania dyskusji tutaj:
viewtopic.php?p=17259#p17398
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Msza Trydencka
Dzis bylem na Mszy trydenckiej. Piekna, wzniosla, dostojna. Przechodze na "tradycjonalizm.
Czytania w jezyku ojczystym, madre, tresciwe kazanie, piekne modly po lacinie ( wszystkie w mszale podane obok po polsku), koledy polskie ...
I wlasnie ta atmosfera ciaglej adoracji Boga ... nawet gdy sie milczy, to tym bardziej serce wznosi sie do Pana. Nie jak w nowej Mszy, gdzie chcesz sie skupic, a tu ci zamieszanie z podawaniem reki ( na odwal, byle kogos scisnac), harmider, przegadanea liturgia, brak skupienia ...
A po Mszy trydenckjiej - modlilem sie wyjatkowo ( jak na mnie) dlugo ... i myslalem, ze wyjde jako jeden z ostatnich - a tu zdziwienie: poderwalem sie jako jeden z najpierwszych. Ludzie jeszcze dlugo po mnie pozostawali na modlitwie przed Najswietszym Sakramentem.
Kosciol pekal w szwach - z tego jakas jedna-czwarta to dzieci, polowa to mlodziez ... cos niesamowitego. 6 ministrantow, koscielny poslugujacy, kadzidlo, piekny oltarz ...
I wszystko, pomimo ze po lacinie ... w ciagu kilku minut pojalem ( z mszalem w reku).
A lacina brzmi pieknie.
Zapraszam wszystkich chetnych na taka Msze trydencka.
Ps: zauwazylem, ze jest tu kilka osob optujacych za tradycyjna Msza Swieta. Dlatego otworze watek pt:" Krag milosnikow tradycji katolickiej" do ktorego zapraszam .
Czytania w jezyku ojczystym, madre, tresciwe kazanie, piekne modly po lacinie ( wszystkie w mszale podane obok po polsku), koledy polskie ...
I wlasnie ta atmosfera ciaglej adoracji Boga ... nawet gdy sie milczy, to tym bardziej serce wznosi sie do Pana. Nie jak w nowej Mszy, gdzie chcesz sie skupic, a tu ci zamieszanie z podawaniem reki ( na odwal, byle kogos scisnac), harmider, przegadanea liturgia, brak skupienia ...
A po Mszy trydenckjiej - modlilem sie wyjatkowo ( jak na mnie) dlugo ... i myslalem, ze wyjde jako jeden z ostatnich - a tu zdziwienie: poderwalem sie jako jeden z najpierwszych. Ludzie jeszcze dlugo po mnie pozostawali na modlitwie przed Najswietszym Sakramentem.
Kosciol pekal w szwach - z tego jakas jedna-czwarta to dzieci, polowa to mlodziez ... cos niesamowitego. 6 ministrantow, koscielny poslugujacy, kadzidlo, piekny oltarz ...
I wszystko, pomimo ze po lacinie ... w ciagu kilku minut pojalem ( z mszalem w reku).
A lacina brzmi pieknie.
Zapraszam wszystkich chetnych na taka Msze trydencka.
Ps: zauwazylem, ze jest tu kilka osob optujacych za tradycyjna Msza Swieta. Dlatego otworze watek pt:" Krag milosnikow tradycji katolickiej" do ktorego zapraszam .
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 24 wrz 2016
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 58 times
Re: Msza Trydencka
Zanim sie tisheeng odezwie, to ja ze swej strony napisze, ze korzystam najczesciej z ze Mszy sw. u lefebvrystow - mam do nich najprosciej do dojechania.
Inquisito - zapisalem sie do "kregu milosnikow' ... chodz tez tam, to zrobimy nasz kacik z tradycja i materialami tradycji katolickiej. Aby nie wchodzic w niepotrzebne spory z innymi formami poboznosci na forum.
A poza tym ... bedzie nas wiecej i bedzie nam razniej.
Dobry pomysl tutaj rzucil tisheeng.
Inquisito - zapisalem sie do "kregu milosnikow' ... chodz tez tam, to zrobimy nasz kacik z tradycja i materialami tradycji katolickiej. Aby nie wchodzic w niepotrzebne spory z innymi formami poboznosci na forum.
A poza tym ... bedzie nas wiecej i bedzie nam razniej.
Dobry pomysl tutaj rzucil tisheeng.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Msza Trydencka
Sporo tu napisano (dużo moimi rękami o ruchu charyzmatycznym, o tym, że opiera się na emocjonalności itd.
Wiem, że w tym względzie np. lefebvre'sci mają podobne zdanie (choć zwykle dużo dalej posunięte niż moje).
Wypada zatem konsekwentnie postawić pytanie: czy podobnego pytania o kierowanie się emocjonalnością nie należałoby postawić zwolennikom, Mszy Trydenckiej (używam tu zwyczajowej, choć niezbyt prawidłowej nazwy).
Wszak ciągle słyszę o piękności i wspaniałości..
Oczywiście, nie ma pełnej analogii: samo dążenie do piękności liturgii nie jest niczym złym; przeciwnie, to chwalebna sprawa i nie wyłącznie emocjonalna. Jednak ja pytam o Wasze osobiste pobudki.
Wiem, że w tym względzie np. lefebvre'sci mają podobne zdanie (choć zwykle dużo dalej posunięte niż moje).
Wypada zatem konsekwentnie postawić pytanie: czy podobnego pytania o kierowanie się emocjonalnością nie należałoby postawić zwolennikom, Mszy Trydenckiej (używam tu zwyczajowej, choć niezbyt prawidłowej nazwy).
Wszak ciągle słyszę o piękności i wspaniałości..
Oczywiście, nie ma pełnej analogii: samo dążenie do piękności liturgii nie jest niczym złym; przeciwnie, to chwalebna sprawa i nie wyłącznie emocjonalna. Jednak ja pytam o Wasze osobiste pobudki.
Re: Msza Trydencka
No coz Marku ... jak juz kiedys wspominalem ( nie tutaj), to ja czyli konik osobiscie wszedlem w katolicyzm ( wychodzac z protestantyzmu) korzystajac z poslugi lefebvrystow ... i osobiscie z nauk ks.Stehlina. Zas chrzest w Kosciele przyjalem u ksiezy z Towarzystwa Chrystusowego.
I od tej pory sklaniam sie ku tradycjonalizmowi ... chociaz rowniez dzieki osobistemu doswiadczeniu z grupa Odnowy zeszla ze mnie jakas niechec do charyzmatycznych form duchowosci w Kosciele. Ta niechec nabylem na u protestyantow ucharyzmatycznych ... udawane charyzmaty i inne bzdury: ma byc nie wiadom jak, nie wiadomo o czym - najwazniejsze, aby to bylo antykatolickie.
Tym niemniej jestem zdania, ze tradycyjna formacja ( zarowno wiernych jak i kaplanow) jest o niebo solidniejsza i tworzy silna ( o niebo silniejsza) postawe wobec roznych trudnosci, zycia, a nawet przesladowan. Ta formacja po prostu daje od samego poczatku solidne podbudowy do dzielnosci w wierze. Zas nowe ruchy to czesto ckliwe i lzawe chwiejne emocjonalnie osobniki, ktore poszukuja atrakcji, a uciekaja przed trudnosciami.
Oczywiscie nie mowie tu o dojrzalych i zahartowanych w wierze chrzescijanach z tego typu grup.
Uwazam rowniez, ze po latach swego rodzaju przesladowan ( tradycja w wiekszosci przetrwala dzieki wlasnie takim lefebvrystom) mozna miec prawo do uczestnictwa i sprawowania kultu dla tradycjonalistow jedynie w formie trydenckiej, bez narzucania NOM. Takie mozliwosci daja nam lefebvrysci ( petrysci akurat sa tu chwiejni) ... i z tego tez powodu chyba nie dochodzi jeszcze do calkowitej zgody w kwestii formy pomiedzy lefebvrystami, a papiezem.
No coz ... ja niestety naszemu papiezowi Franciszkowi za bardzo nie dowierzam, dlatego popieram lefebvrystow, choc nie odrzucam NOM ideologicznie.
A poza tym - piekno liturgii trydenckiej, dostojenstwo, pokoj bijacy od oltarza ... sa niedoscignione. Hanba temu, kto chcialby to niszczyc.
I od tej pory sklaniam sie ku tradycjonalizmowi ... chociaz rowniez dzieki osobistemu doswiadczeniu z grupa Odnowy zeszla ze mnie jakas niechec do charyzmatycznych form duchowosci w Kosciele. Ta niechec nabylem na u protestyantow ucharyzmatycznych ... udawane charyzmaty i inne bzdury: ma byc nie wiadom jak, nie wiadomo o czym - najwazniejsze, aby to bylo antykatolickie.
Tym niemniej jestem zdania, ze tradycyjna formacja ( zarowno wiernych jak i kaplanow) jest o niebo solidniejsza i tworzy silna ( o niebo silniejsza) postawe wobec roznych trudnosci, zycia, a nawet przesladowan. Ta formacja po prostu daje od samego poczatku solidne podbudowy do dzielnosci w wierze. Zas nowe ruchy to czesto ckliwe i lzawe chwiejne emocjonalnie osobniki, ktore poszukuja atrakcji, a uciekaja przed trudnosciami.
Oczywiscie nie mowie tu o dojrzalych i zahartowanych w wierze chrzescijanach z tego typu grup.
Uwazam rowniez, ze po latach swego rodzaju przesladowan ( tradycja w wiekszosci przetrwala dzieki wlasnie takim lefebvrystom) mozna miec prawo do uczestnictwa i sprawowania kultu dla tradycjonalistow jedynie w formie trydenckiej, bez narzucania NOM. Takie mozliwosci daja nam lefebvrysci ( petrysci akurat sa tu chwiejni) ... i z tego tez powodu chyba nie dochodzi jeszcze do calkowitej zgody w kwestii formy pomiedzy lefebvrystami, a papiezem.
No coz ... ja niestety naszemu papiezowi Franciszkowi za bardzo nie dowierzam, dlatego popieram lefebvrystow, choc nie odrzucam NOM ideologicznie.
A poza tym - piekno liturgii trydenckiej, dostojenstwo, pokoj bijacy od oltarza ... sa niedoscignione. Hanba temu, kto chcialby to niszczyc.
Re: Msza Trydencka
Osobiste pobudki ... napisalem: po dosyc napastliwym wpisie efezjan czy katola postanowilem sam sie przekonac.No i sie przekonalem.
A teraz zamierzam poglebic wiedze i wiare ...
A teraz zamierzam poglebic wiedze i wiare ...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Msza Trydencka
Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Przede wszystkim lefebvre'zm i tradycjonalizm (czy w ogóle wierność tradycji) to nie to samo.
Niestety, nieposłuszeństwo tych pierwszych idzie znacznie dalej, niż odprawianie Mszy Świętej wg "starych" formularzy - jest tu tworzenie alternatywnej hierarchii kościelnej i struktur terenowych.
Niezależnie od sympatii do tradycji nienawidzę wszelkiego rodzaju schizmy.
Cytat z "Listów starego diabła do młodego" a propos "stronnictw" w Kosciele, który moze dać do myślenia:
"Zdaje się, iż ostrzegałem cię uprzednio, że o ile nie da się utrzymać pacjenta z dala od Kościoła, to należy go przynajmniej związać mocno z jakimś stronnictwem w Kościele. Nie myślę tu o jakimś odłamie na tle prawdziwie doktrynalnym; w tych sprawach im bardziej jest obojętny, tym lepiej. Poza tym przy wytwarzaniu złośliwości nie liczymy w pierwszym rzędzie na kwestie doktrynalne. Prawdziwa uciecha to wytworzenie nienawiści między tymi, którzy mówią "msza", a tymi, którzy mówią "święta komunia", gdy równocześnie żadna ze stron nie potrafiłaby na przykład wyjaśnić różnicy między doktryną Hookera a Tomasza z Akwinu, w sposób, który ostałby się krytyce bodaj przez pięć minut. A jakiż cudowny grunt dla naszej działalności stanowią takie skądinąd obojętne rzeczy, jak świece, szaty i inne podobne drobiazgi."
Znam ten rodzaj pokusy: (zdaje sobie oczywiście sprawę, że to nie ta skala, ale zjawisko jest podobne: często jej doświadczam jako apologeta, kiedy to widząc jakąś nieprawidłowość w którymś ruchu mam odruch odrzucić go całkowicie).
Przede wszystkim lefebvre'zm i tradycjonalizm (czy w ogóle wierność tradycji) to nie to samo.
Niestety, nieposłuszeństwo tych pierwszych idzie znacznie dalej, niż odprawianie Mszy Świętej wg "starych" formularzy - jest tu tworzenie alternatywnej hierarchii kościelnej i struktur terenowych.
Niezależnie od sympatii do tradycji nienawidzę wszelkiego rodzaju schizmy.
Cytat z "Listów starego diabła do młodego" a propos "stronnictw" w Kosciele, który moze dać do myślenia:
"Zdaje się, iż ostrzegałem cię uprzednio, że o ile nie da się utrzymać pacjenta z dala od Kościoła, to należy go przynajmniej związać mocno z jakimś stronnictwem w Kościele. Nie myślę tu o jakimś odłamie na tle prawdziwie doktrynalnym; w tych sprawach im bardziej jest obojętny, tym lepiej. Poza tym przy wytwarzaniu złośliwości nie liczymy w pierwszym rzędzie na kwestie doktrynalne. Prawdziwa uciecha to wytworzenie nienawiści między tymi, którzy mówią "msza", a tymi, którzy mówią "święta komunia", gdy równocześnie żadna ze stron nie potrafiłaby na przykład wyjaśnić różnicy między doktryną Hookera a Tomasza z Akwinu, w sposób, który ostałby się krytyce bodaj przez pięć minut. A jakiż cudowny grunt dla naszej działalności stanowią takie skądinąd obojętne rzeczy, jak świece, szaty i inne podobne drobiazgi."
Znam ten rodzaj pokusy: (zdaje sobie oczywiście sprawę, że to nie ta skala, ale zjawisko jest podobne: często jej doświadczam jako apologeta, kiedy to widząc jakąś nieprawidłowość w którymś ruchu mam odruch odrzucić go całkowicie).