Jak powinniśmy zachowywać się wobec tych aplikacji.
Mam tu kilka aplikacji w których nie wszystkie treści są odpowiednie...
Snapchat
Są emotikony tzw. emoji - bardziej "doskonałe" niż zwykłe emotikony. Pozwalają wyrażać emocje, czynności, stany.
Pełnię poniekąd funkcję pisma obrazkowego. Występują w większości współczesnych aplikacji służących do komunikacji on-line.
Niektóre są oczywiście świetne.
Lecz są także takie, które bezpośrednio nawiązują do diabła, czynów "wścibskich".
Również do obcych kultów i religii wschodnich.
Ponadto czasami Snapchat promuje LGBT i różne wydarzenia na głównym Stories. Niekoniecznie te wartościowe i godziwe.
ŚDM ma również swój profil na Snapchacie, niestety na główne Stories nie dostało się to wielkie wydarzenie.
Jednakże zaakceptowano filtr geolokalizacji na terenie Krakowa.
Nie zauważyłem, aby keidykolwiek użyli tych wymienionych przeze mnie rzeczy typu. Tylko "dobre" emoji itd.
Ponadto jest jedno trofeum za zrobienie zrzutów ekranu ( zapisanie czyjegoś zdjęcia ). Producent przewidział tu trofuem wyglądające tak:
Oczywiście sam czyn nie musi być wścibski, możemy przecież zapisac swoje zdjęcie z kimś.
Dodam, że oferuje także soczewki- zmainę wyglądu twarzy. Niektóre są kontrowersyjne.
Nie wspomniałem o znacznikach ang. stickers
O ile dobrze się orientuję to emoji są w większości nowych telefonów, a aplikajci po prostu mają do nich dostęp.
Mimo, że na Facebook'u możemy wyrażać swoje poglądy chrześcijańskie, to sam Facebook wiele razy dawał świadectwo popierania związków homoseksualnych. Ponadto występują tam wcześniej opisywane emotikony. Nie wiem też na co "idą pieniądze" z tego serwisu.
Microsoft
Nie jest to aplikacja, a duża firma. Każdy chyba zna logo startowe systemu Windows. Nie wspomnę także o smartfonach we współpracy z Nokia.
Ogólnie, znaczna część ludzi żyjących na wszystkich półkulach jest klientem Microsoftu. Przedsiębiorstwa, biura, zakłady, urzędy itd. nie mogą bez niego funkcjonować.
Właściciele Microsoftu, mają fundację która wspiera bezpośrednio aborcję. http://www.pch24.pl/fundacja-gatesow-pr ... 226,i.html
Również sam Microsoft popiear środowiska LGBT.
https://blogs.microsoft.com/firehose/20 ... r7c9wq72zc
Wiem, że należy się dialog z każdym człowiekiem, nie potępiając go, lecz tutaj ta spółka sprawia że "takie życie" jest rzeczą normalną, owocną.
Wymienił bym tutaj też wiele innych aplikacji, produktów czy firm.
Zapewne to samo dzieje się w Google, czy ich system Android. To również tam używa się emoji, emotikon.
Wiem, że uczepiłem się tych znaków, sam tych złych używać nie chcę, lecz to one najbardziej mnie szokują.
Znak to znak, symbol. Coś oznaczać musi. Gdzie jest granica. Krzyż jest nam przecież wszystkim znany. Ponadto umarł na nim Jezus. Diabeł, szatan sprzeciwił się Bogu, został wiecznie potępiony. Mamy upodabniać się przecież do Chrystusa.
Moje młode sumienie wyrzuca mi takie rzeczy. Wydawało mi się kiedyś że trwam przy Panu, a tu niespodzianka.
Powinienem zająć się grzechami materii cięższej, lecz tak już mam.
Nie zważając na moje jakiekolwiek pobudki, proszę napisać: jak powinien zachować się chrześcijanin wobec tych rzeczy.
Nie używać ich? Osobiście potrzeby nie mam aby wykorzystywać emotikony diabła, ale inne osoby (w tym niewierzący) są narażeni. Faktycznie można przestawić się na systemy GNU, wtedy pozbędziemy się Windowsa.
Jestem towarzyski, konta na FB nie mam, lecz to nie do końca z powodu wymienionego wyżej.
