Tylko, że tartar, to zdaje się coś innego. Ale może założę osobny na to wątek.Dezerter pisze: 1. hebrajskie gehenna = greckie tartar= polskie piekło nieugaszone, jezioro ognia,
Jak wyobrażacie sobie piekło?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
moim zdaniem żyd piszący, lub tłumaczący na greką hebrajskie słowo "gehenna" użył właśnie "tartar"Aron pisze:Tylko, że tartar, to zdaje się coś innego. Ale może założę osobny na to wątek.Dezerter pisze: 1. hebrajskie gehenna = greckie tartar= polskie piekło nieugaszone, jezioro ognia,
Tomaszku - dobrze mówię?
[ Dodano: 2015-10-26, 22:59 ]
Tomaszek w innym wątku pisze
Fajnie, że interesują Cię takie tematy. Słowo to występuje tylko jeden raz w NT właśnie w 2 Liście Piotra. W zasadzie w tekście greckim występuje ono jako czasownik: ???????? i oznacza wrzucić, zepchnąć do Tartaru. Tartar w mitologii greckiej to podziemny świat, miejsce kary, gdzie wysyłano na przykład tytanów. Czasownik ten więc mniej więcej oznacza "uwięzić w piekle". To synonim hebrajskiej gehinom. Tylko należy tu dodać, że Żydzi nie wierzyli w piekło w takim znaczeniu jak chrześcijanie. Gehinom to pojęcie bliższe idei czyśćca niż chrześcijańskiego piekła.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Początkujący
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 paź 2015
- Lokalizacja: Polska
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Nie mieszajcie mitologii z Ewangelią.
Poza tym, lepiej się zachwycać Niebiem, niż piekłem, ale trzeba ludziom uzmysłowić jak wstrętne to miejsce kaźni dla dusz potępionych niestety. Warto ludziom w tym czasie w szczególności przypominać przed tym całym wstrętnym pseudo-świętem hallowyn.
Poza tym, lepiej się zachwycać Niebiem, niż piekłem, ale trzeba ludziom uzmysłowić jak wstrętne to miejsce kaźni dla dusz potępionych niestety. Warto ludziom w tym czasie w szczególności przypominać przed tym całym wstrętnym pseudo-świętem hallowyn.
Szczęść Boże! Polecam odwiedzić stronę z modlitwami - www.jezuschrystus.com.pl
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
Jeśli wziąć pod uwagę greckie słowo haides i hebrajskie - szeol, jest to grób ludzkości.Czernin pisze:Jak myślicie, jak wygląda piekło?
-
- Początkujący
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 paź 2015
- Lokalizacja: Polska
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Żeby zobrazować powagę sytuacji w obliczu zbliżającego się Dnia Sądu?Tomaszek pisze:Dla Żydów słowo to oznacza coś w rodzaju czyśćca. Żydzi nigdy nie wierzyli w piekło takie jak przedstawiają je chrześcijanie. Ciekawe więc dlaczego Jezus używa akurat tego słowa?
Szczęść Boże! Polecam odwiedzić stronę z modlitwami - www.jezuschrystus.com.pl
To w koncu jaka jest konkluzja?
Uwazam, ze Jezus konsekwentnie nuaczal o stanie wiecznego potepienia, i nie bawil sie w porownywanie slowek.
Pieklo to pieklo - i stan, do ktorego nikogo nie zachecal, wprost przeciwnie ... wciaz nawolywal, aby pieklo nie stalo sie naszym " grobem" nie grobem spoczynku, ale jakiegos cierpienia, meki.
Uwazam, ze Jezus konsekwentnie nuaczal o stanie wiecznego potepienia, i nie bawil sie w porownywanie slowek.
Pieklo to pieklo - i stan, do ktorego nikogo nie zachecal, wprost przeciwnie ... wciaz nawolywal, aby pieklo nie stalo sie naszym " grobem" nie grobem spoczynku, ale jakiegos cierpienia, meki.
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
Miałem kiedyś doświadczenie Piekła, a właściwie jego przedsionka.
Zadziwiające było dla mnie, że nie odczuwałem w tym miejscu gorąca, tylko przeraźliwe zimno, niemal absolutny brak energii życia.
Do tego zmaterializowaną nienawiść i pogardę.
Oszczędzę Wam szczegółów.
Jedynie zapewniam, że żaden zdrowo myślący człowiek nie chciałby się tam świadomie dostać - w dodatku na całą wieczność.
Zadziwiające było dla mnie, że nie odczuwałem w tym miejscu gorąca, tylko przeraźliwe zimno, niemal absolutny brak energii życia.
Do tego zmaterializowaną nienawiść i pogardę.
Oszczędzę Wam szczegółów.
Jedynie zapewniam, że żaden zdrowo myślący człowiek nie chciałby się tam świadomie dostać - w dodatku na całą wieczność.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
Nic z tego tak łatwo się nie wykręcisz...
A co z upadłymi aniołami - jakieś doświadczenia?
A co z tymi, którzy tam trafili?
- zaprzeczasz, że piekło jest puste?
- jaki typ ludzi tam trafia
- jakieś znane postacie?
- jakiś ważny konkret?
proszę :-)
A co z upadłymi aniołami - jakieś doświadczenia?
A co z tymi, którzy tam trafili?
- zaprzeczasz, że piekło jest puste?
- jaki typ ludzi tam trafia
- jakieś znane postacie?
- jakiś ważny konkret?
proszę :-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
NIE.
Zaglądałem do Przedsionka Piekła. Nie byłem w środku. Tam bym niewątpliwie umarł.
Więc nie odpowiem na Twoje pytania.
To co widziałem, to ohydna ogromna istota która widoczna była w głębi, która patrzyła na mnie z nienawiścią i która nie miała prawa przekroczyć granicy oddzielającej ją ode mnie. Ja też tej granicy nie przekraczałem. Nigdy więcej tam nie chciałbym się znaleźć, a zwłaszcza być tam głębiej.
Pewnie ktoś zapyta, to po co tam poszedłem.
Sam sobie długo zadawałem to pytanie.
Bo nie mam łatwej odpowiedzi, mną nie kierują proste ciekawości, jestem bardziej badaczem, niż ciekawskim.
I myślę, ze byłem tam po to by móc przekazywać ludziom swoje doświadczenie.
Dla ostrzeżenia, by tam nie dążyli.
Zaglądałem do Przedsionka Piekła. Nie byłem w środku. Tam bym niewątpliwie umarł.
Więc nie odpowiem na Twoje pytania.
To co widziałem, to ohydna ogromna istota która widoczna była w głębi, która patrzyła na mnie z nienawiścią i która nie miała prawa przekroczyć granicy oddzielającej ją ode mnie. Ja też tej granicy nie przekraczałem. Nigdy więcej tam nie chciałbym się znaleźć, a zwłaszcza być tam głębiej.
Pewnie ktoś zapyta, to po co tam poszedłem.
Sam sobie długo zadawałem to pytanie.
Bo nie mam łatwej odpowiedzi, mną nie kierują proste ciekawości, jestem bardziej badaczem, niż ciekawskim.
I myślę, ze byłem tam po to by móc przekazywać ludziom swoje doświadczenie.
Dla ostrzeżenia, by tam nie dążyli.