Miło Cię znów widzieć Migdałku :-)Migdałek pisze:Jakiś czas temu user na innym wypowiadał się dość stanowczo na temat jaki widnieje w nazwie tego wątku. Biblia a zwłaszcza Stary Testament nakazuje innowierców bezwzględnie eliminować a nie wdawać się w rozmowy, zwłaszcza jeśli zagrażają chrześcijanom. W myśl takiej interpretacji katolicka idea dialogu międzyreligijnego oraz postawa prezentowana tu:nie jest poprawna. Dla mnie stanowisko szokujące, ale (o zgrozo!) mające jakiś punkt zaczepienia.Mama zawsze uczyła mnie stawać w obronie słabszych, później w młodości tego samego, uczył mnie Jacek Kuroń, który jak prześladowali cygana, to mówił, że on też jest cyganem, jak czepiali się żydka to przyznawał się, że on też jest żydem ... a ja jestem "niewierny"
ale nie wiem czym mam się "zszokować", ani z czym polemizować, bo nie zacytowałaś, ani nie streściłaś co "user" napisał
A punktów zaczepienia ja mam bardzo dużo - przeczytałaś post Marka?