Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

[abi]

arek a może załóż swoje forum i zobacz jak to jest prowadzić
i jak ktoś ci przyjdzie i rozwala

[Morkej]

Nie można tak traktować ludzi jeśli nawet nasze poglądy są inne.

Arku, konkrety. Rzucasz ogólnikami, a w dodatku zarzucasz komuś, że stawia się w roli Boga. Stać Ciebie na więcej, więc liczę na to, że objaśnisz nam wszystkim, o Ci konkretnie chodzi.

[Arek]

Jak zwykle z Waszej strony taka sama narracja. Szkoda słów. Nie jestem pierwszy i nie ostatni, który ma podobne zdanie.

Dodano po 1 minucie 55 sekundach:

arek a może załóż swoje forum i zobacz jak to jest prowadzić
i jak ktoś ci przyjdzie i rozwala

Nie założę, bo nie mógłbym nikogo wywalić za poglądy.
Proszę Abi daj mi swojego ignora - dziękuję

[abi]

Jak zwykle z Waszej strony taka sama narracja. Szkoda słów. Nie jestem pierwszy i nie ostatni,
Nie założę, bo nie mógłbym nikogo wywalić za poglądy.
Proszę Abi daj mi swojego ignora - dziękuję

haha... czyli wywalasz mnie za poglądy i mam cię nie czytać
sprytne

[sądzony]

Dezerter stawiasz się w roli Boga. Bóg jest miłością i miłosierny. A Ty nie. Ot cała prawda o katolickim góru. Fuj toż to nie Chrystusowe. Nie boisz się Boga tak ludźmi obracać. Poraz kolejny udowadniasz, że nie jesteś fer. Zamilcz człowiecze. W imię Chrystusa zamilcz. Po to masz to forum, aby swoją pozycję budować. Kompleksy czy jeszcze jakiś większy problem? Odwagi, bo to tchórzostwo w biały dzień. Chyba się jednak pomyliłem co do Ciebie? Pozorant.

Widzę Arku, że miłość i miłosierdzie promujesz.

[Arek]

Czasem mam koszmary związane z forum i z Dezerterem w roli głównej. To, że promuję nie oznacza, że Nimi żyję. Chciałbym się ich nauczyć ale nie wychodzi
P.S. Ciężko być katolikiem.

[abi]

Czasem mam koszmary związane z forum i z Dezerterem w roli głównej.

[Arek]

Tak Abi Ty też tam jesteś

[CiekawaXO]

Czasem mam koszmary związane z forum i z Dezerterem w roli głównej. To, że promuję nie oznacza, że Nimi żyję. Chciałbym się ich nauczyć ale nie wychodzi
P.S. Ciężko być katolikiem.

Ale napisz jakiś argument ,sytuację o co ci chodzi,bo nie rozumiem.Rzucasz jakieś ogólniki bez konkretów, to nie jest krytyka a obrażanie.

[sądzony]

Czasem mam koszmary związane z forum i z Dezerterem w roli głównej. To, że promuję nie oznacza, że Nimi żyję. Chciałbym się ich nauczyć ale nie wychodzi
P.S. Ciężko być katolikiem.

Wiesz, przed piątkową mszą z adoracją Krzyża byłem nieco zmęczony. Chwyciłem książkę, ale zasnąłem. Śniło mi się, że idę na tą mszę. Jestem w kościele, msza rozpoczyna się, a ja z chwili na chwilę dostrzegam, że bierze w niej udział coraz więcej uczestników ze wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. Po jakimś czasie zaczyna mnie to razić i niepokoić, a msza przeradza się w ryt protestancki czy zielonoświątkowy. Rozglądam się na boki i dziwi mnie, że nikogo poza mną w żaden sposób to nie niepokoi. To było dość straszne.

Sny jednak nie tyle ukazują nam prawdy zewnętrzne, o innych, a bardziej wewnętrzną, dotyczącą nas samych.
Sen, moim zdaniem, dany jest celem autorefleksji.

[Arek]

Nie znam się na snach. I nie umiem ich czytać. Chociaż bardzo rzadko je miewam.

[sądzony]

Nie znam się na snach. I nie umiem ich czytać. Chociaż bardzo rzadko je miewam.

Ja nie znam się na polityce. Nie umiem jej odczytać. Bardzo rzadko w jakikolwiek sposób mnie dotyka. Dlatego staram się o niej nie mówić.

[Arek]

Ja też nie mówię o snach tylko czasem, że je miałem.

[abi]

Tak Abi Ty też tam jesteś

nieprawda, ona tylko była do mnie podobna

[Arek]

Tak Abi Ty też tam jesteś

nieprawda, ona tylko była do mnie podobna

Ale byłaś piękna w tym śnie.