Mormoni
Re: Mormoni
Bo nie ma zależności pomiędzy tym, w jaki sposób Bóg "odkupił" ludzkość, a wpływem grawitacji na życie ludzkie. To Ty próbujesz zastosować prymitywną sztuczkę erystyczną, stwarzając wrażenie, że jest.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Mormoni
z tego co rozumiem to Pompieri raczej chciał wskazać że istnieją pewne zależności w świecie duchowym, tak jak istnieją pewne zależności w świecie materialnym
i jeśli odrzucisz założenia pierwotne które my przyjmujemy dla świata duchowego - to tak jakbyś odrzucił założenia pierwotne w świecie materialnym i dziwił się że wszystko działa inaczej niż to miałoby wynikać z Twoich (innych) założeń
i jeśli odrzucisz założenia pierwotne które my przyjmujemy dla świata duchowego - to tak jakbyś odrzucił założenia pierwotne w świecie materialnym i dziwił się że wszystko działa inaczej niż to miałoby wynikać z Twoich (innych) założeń
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
Re: Mormoni
Ale w świecie materialnym zależności nie są kwestią "założeń". Można je zbadać i stwierdzić ich istnienie - lub nie - empirycznie.
Natomiast zależności w świecie duchowym - i samo istnienie świata duchowego - to czyste założenie. Gdybologia.
Natomiast zależności w świecie duchowym - i samo istnienie świata duchowego - to czyste założenie. Gdybologia.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Mormoni
Sam zauważyłeś gdzieś wcześniej, że ludzie nie znali wielu zależności w materialnym świecie. Nie zbadali i nie stwierdzili ich istnienia - a mimo to one działały.
Samo istnienie świata duchowego jest oparte na wielu przesłankach - ale nie ma na to 'naukowego' dowodu - bo nauka nie zajmuje się światem duchowym tylko materialnym.
Samo istnienie świata duchowego jest oparte na wielu przesłankach - ale nie ma na to 'naukowego' dowodu - bo nauka nie zajmuje się światem duchowym tylko materialnym.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: Mormoni
A tymczasem Mormoni przestali jeździć po świecie i nawracać, bo koronawirus ich uziemił.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Super gaduła
- Posty: 1385
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 502 times
- Been thanked: 216 times
Re: Mormoni
jezdza jezdza - przebywaja na placowce jako personel stacjonarny, albo konieczna obsluga medyczna - zgodnie z nabytymi uprawnieniami i przeszkoleniem, a tam gdzie nie ma dostepu misjonarzy, funkcje misyjne przejmuja tubylcy ( czyli czlonkowie na danym terenie )
Re: Mormoni
No ale właśnie. Wyjdą pewne zależności - czy to na podstawie eksperymentów, czy to na podstawie - przy czym nauka te zależności, które wychodzą na podstawie samych wyliczeń, a nie są potwierdzone eksperymentalnie, traktuje z dużą dozą ostrożności. Tymczasem religia za pewnik podaje twierdzenia wysnute z sufitu.Otoz nie. Jak dziala grawitacja - podaj zalozenia, a wyjda pewne zaleznosci - rozne, dla okreslonych alozen. Switlo - podaj zalozenia, a wyjda okreslone zaleznosci itd.itp.
- MarDeb
- Początkujący
- Posty: 27
- Rejestracja: 9 lip 2020
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Mormoni
Nie jest lepiej? Jest o wiele lepiej. Masz wiele dowodów archeologicznych a tam nie ma żadnych.apostata pisze: ↑2020-09-17, 10:50Mormonizm jest oczywiście fałszywy i archeologia zaprzecza żeby ich twierdzenia były prawdziwe w sensie dosłownym.
Ale z Biblią nie jest wcale lepiej. Biblia czytana dosłownie jest sprzeczna z nauką.
Różnica jest tylko taka że Wy katolicy bronicie się przed dosłownym czytaniem Biblii.
I tak wiem, że nie na wszystko są dowody. Ale to zupełnie co innego niż brak dowodów.