Muzyka

[sądzony]

[amisz]

Dodano po 45 minutach 7 sekundach:

[sądzony]

[amisz]

[INSTI]

Może nie do końca na to forum, ale:


Trzy Meksykanki, roczniki od 2000 w górę: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Warning_(band)

Ciekawe dyskusje toczą się pod filmami z ich koncertów oraz na różnych forach dyskusyjnych, bo jeżeli coś robi wrażenie na mocno podstarzałych hipisowcach, to chyba coś w tym być musi. Produkt Disneya to bynajmniej nie jest, wystarczy poczytać z kim występują na koncertach.

[sądzony]

[amisz]

Trzy Meksykanki, roczniki od 2000 w górę:
Ciekawe dyskusje toczą się pod filmami z ich koncertów oraz na różnych forach dyskusyjnych, bo jeżeli coś robi wrażenie na mocno podstarzałych hipisowcach, to chyba coś w tym być musi. Produkt Disneya to bynajmniej nie jest, wystarczy poczytać z kim występują na koncertach.

Smutny to widok. Dziewczęta się przeobrażają w niegrzecznych chłopców. Bardzo mi tu zgrzyta, dosłownie i w przenośni...

[wXlfX]

To chyba najbardziej oryginalny głos jaki słyszałem w życiu.

mały offtop
Poniżej historia pewnego bezdomnego alkoholika

Niesamowita historia, ale jak widać wyszła mu na dobre. Wcześniej za nic nie dziękował Bogu, a bezdomność go odmieniła. Sprawdziłem jego Instagrama. Już jest siwy na głowie, ale chodzi w garniturze i wygląda na szczęśliwego.

[INSTI]

Smutny to widok. Dziewczęta się przeobrażają w niegrzecznych chłopców. Bardzo mi tu zgrzyta, dosłownie i w przenośni...

"Niegrzeczność" w szeroko pojętej muzyce i innej rozrywce była, jest i będzie, bo tacy są ludzie, natomiast płci nie ma żadnej - można by się spierać w nieskończoność która muzyczna płeć jest bardziej wredna i szalona.

Wszystko jest rzecz jasna kwestią osobistego gustu. Zaskoczyła mnie liczba koncertów: 89 w roku 2022, 60 w roku 2023, a większość w towarzystwie całkiem uznanych rockowych i babskich sław, z tym że uznanych nie w MTV i nie w stacjach radiowych, ale na żywych koncertach. Takie dziadki jak Depeche Mode koncertowały 89 razy w roku 2023, więc skala jest niemal porównywalna.

[INSTI]

20 latka z ponad 10 letnim doświadczeniem - wprawdzie po hiszpańsku, ale to nieistotne



A tak było 10 lat wcześniej:

[wXlfX]

Ciekawy zwrot akcji. Cute kpopowy zespół Twice, a potem wjeżdża prawie 40 letni Martin Johnson z rockowego zespołu Boys Like Girls ze swoim ciężkim głosem. I nie jest to AI tylko nagrany niedawno wspólny remix.

[INSTI]

Ulegam nieuleczalnej fascynacji wspomnianymi wyżej trzema meksykankami z The Warning, a minęło tylko kilka dni..

Taki filmik nagrany podczas sprawdzania dźwięku przed ich koncertem - link zaczyna się od 51s, polecam obejrzeć do końca, oczywiście z dźwiękiem, bo koniec to reakcja osób nagrywających tą scenkę, i dzieciom nawet pokazać jak bardzo muzyka potrafi bawić:


Żyjemy w czasach, gdy na hasło w rodzaju "trzy grające i śpiewające dziewczyny" od razu pojawi się w głowie Disney, MTV, alkohol, narkotyki i widok publiczności złożonej wyłącznie z setek piszczących nastolatków, ale na koncertach tych trzech pań, bo już nie dziewczyn i nie dzieci (wiek 18,20,23), publiczność jest zupełnie inna (USA, Dallas):


Od paru dni na słowo "ale" zaczynam się uśmiechać, bo "Ale" to pseudonim jaki nosi Alejandra Villarreal basistka The Warning - a niżej filmik, gdy miała ok 10 lat, zawierający od ok. 3:20 moją prywatną definicję talentu, szczególnie w takiej dziedzinie sztuki jak muzyka:
1) zdobyć umiejętności i wiedzę, zrozumieć je na tyle, aby móc wychwytywać własne błędy,
2) intuicyjnie, z bardzo niewielką pomocą lub bez pomocy potrafić własne błędy poprawiać.
Na filmiku mała Ale zauważa swój błąd, ale jedyne co robi jej nauczyciel, to pokazanie palcem miejsca na gryfie i podpowiedzenie nuty jaką powinna zagrać, nie prowadzi jej za rękę, nie robi niczego za nią... Kilka własnych prób, ciekawe że wcale nie jest to uparte powtarzanie od miejsca błędu, i po chwili dziewczynka przechodzi przez miejsce w którym pobłądziła jakby od niechcenia i już zdecydowanie się poprawiając, a reakcja wszystkich jest całkiem wymowna - następny fragment nagrany jakiś czas później to już pokaz możliwości.


Nie dziwię się już wcale, że internetowa społeczność traktuje The Warning jak własne dzieci, śledząc ich i finansując od ponad dekady, a fascynacji ulegają ludzie w każdym wieku, najstarsi za przeniesienie ich do starej i dobrej rockandrollowej epoki, która dziesięciolecia temu zaczęła umierać, dorośli i w średnim wieku za rozruszanie starych dziadków oraz pokazanie im wreszcie prawdziwej muzyki, prawdziwie i profesjonalnie granej na żywo bez żadnego udawania, i za zafascynowanie muzyką ich dzieci, bo dla dzieci te dziewczyny są wzorami do naśladowania i wytrwałości w rozwijaniu talentów muzycznych.

W oceanie internetowej fejsbukowo-tiktokowej sieczki i patologi istnieją jednak perełki warte wyłowienia, może nawet bezcenne.

Problem jest taki, że jeżeli wejdzie to na poziom światowych gwiazd muzyki, to świat komercji zrobi wszystko, by wyłącznie dla zysku ten fenomen zawłaszczyć i zniszczyć...

[amisz]

[Andy72]

No i jak się uwolnić od tego rzepa o nazwie zło?

T Love - Lucy Phere ("Nie lękajcie się iść pod prąd")

[amisz]

skojarzyło mi się to z Panem Tamburynem Dylana

znanego bardziej z wersji The Byrds