Małżeństwo bez dziecka

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Piotrek

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Piotrek » 2016-10-28, 23:54

Pamiętam, jak w czerwcu 2001 roku, licealna koleżanka i ówczesna studentka architektury PW, śmiała się z mojej nieporadności i mówiła: "Oj przestań, mój tata też nie wiedział, jak się oświadczyć mojej mamie" :). Piotrek z Warszawy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-29, 12:04

Dezerter pisze:powiem wam dziewczyny szczerze tak tylko miedzy nami
Zastrzeliłeś mnie. W życiu bym nie pomyślał, że jesteś dziewczyną! :)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15102
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Dezerter » 2016-10-29, 18:03

Marek_Piotrowski pisze:
Dezerter pisze:powiem wam dziewczyny szczerze tak tylko miedzy nami
Zastrzeliłeś mnie. W życiu bym nie pomyślał, że jesteś dziewczyną! :)
Ten wieloznaczny język polski, ...
Marku jesteś w podobnym wieku jak ja - zgodzisz się z moja męską, poprzednią oceną?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-29, 20:17

Dezerter pisze:Marku jesteś w podobnym wieku jak ja - zgodzisz się z moja męską, poprzednią oceną?
Życie mnie nauczyło, by nie ufać swoim ocenom.
Mi się - jak każdemu staruchowi - młodzi mężczyźni (generalizując) nie za bardzo podobają. Ale... mają inne patrzenie świata, podobnie jak młode dziewczyny. Nie mi się mają podobac, tylko im...
Niemniej to nie jest mój sposób widzenia świata.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-29, 20:58

Cóż, panowie mają nieciekawe podejscie bardzo czesto i głównie na takich trafiam...

Angelika

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Angelika » 2016-10-30, 22:03

Dezerter pisze:Problem jest realny - przyznaje paniom racje.
Z jednej strony rośnie ilość małżeństw bezdzietnych, które chciały by bardzo mieć potomstwo, a nie mogą.
A z drugiej rośnie liczba małżeństw, które nie chce mieć potomstwa - powód ?
- rzadszy tak jak ciasteczkowa - brak instynkty macierzyńskiego
- częstszy - wygoda i chęć korzystania z życia

wyjścia widzę 3
ale tylko jedno jest boże
Zawierzyć Bogu, oddać swe życie Jezusowi, uznać go za swego Pana a On się resztą zajmie i wszystko wyprostuje

W ten kwestii całkowicie zgadzam się z Tobą Dezerter.
Powtórzę to co kie
dyś napisałam na blogu - nie potrafimy się modlić. Traktujemy modlitwę jak koncert życzeń. Nie tędy droga.
Czasem musimy odpuścić i zawierzyć Bogu... On wie co dla nas najlepsze...

Kiedy byłam w ciąży nie czułam instynktu macierzyńskiego

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15102
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Dezerter » 2016-10-30, 22:11

Dziękuję za twój kobiecy głos i odważne świadectwo

ja proponuje również takie:
http://2ryby.pl/film/ile-dzieci/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-30, 22:25

Kiedy byłam w ciąży nie czułam instynktu macierzyńskiego
Ale niektóre kobiety nie mają go nawet po porodzie i w mniej lub bardziej humanitarny sposób pozbywają się dziecka. A jaki to ma sens, skoro ciąży można zapobiec?
Jak widze dziecko, to nie wywołuje ono we mnie jakichs ciepłych uczuć, owszem, to miłe, gdy taki trzylatek się do mnie przylepi, pracuję z dziećmi, lubię je, naewt te wrzeszczące wniebogłosy i rozbrykane. Ale to dzieci lat 3+. Pewnie mniejsze tez by były spoko, ale - ja je mam na max 2 godziny dziennie. Nie musze ich przeiwjać, karmić, czyścić wymiocin i Bóg jeden wie czego. Wiem, że przy matce zachowują się inaczej i tak dalej. Ale naprawde, to nie jest zabawa dla mnie i koniec, każdy na tym by tylko stracił.

Tylko nie rozumiem, czemu nie wolno mi korzystać z życia w małżeństwie tylko dlatego, że nie chcę się mnożyć jak króliki... (sorry, ale seks kończy się ciążą, kalendarzyk jest nieskuteczny, ogólnie naturalne metody sa nieskuteczne, bo byle choroba niszczy wyniki to raz, a dwa - jeszcze trzeba mieć organizm działający jak w zegarku, a tu ups, Bozia dała kilka chorób, leki trza brać a i bez leków tochę rozstrojona jestem ;))

Angelika

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Angelika » 2016-10-30, 22:50

W żaden sposób nie zamierzam Cię do czegokolwiek namawiać.
Jednak i czymś wspomnę.
Byłam dzieckiem "z przpadku" jak to się zwykło mawiać. Miałam ciężkie dzieciństwo... W dorosłym przeczytałam tony książek aby pewne sprawy móc zrozumieć...

Kiedy urodziłam syna mama powiedziała, że nie nadaję się do wychowywania dzieci...
Zawsze była bardzo surowa. Wszystko było ok do momentu kiedy mój tok myślenia był taki jak jej.... Ogólnie było ciężko nie ma co się rozpisywać.
Ostatnie słowa jakie od niej usłyszałam to, że zdechnę po płotem jak pies..
Czy czuję się skrzywdzona - NIE!
Dawno jej wybaczyłam...
Wierzę, że na swój sposób mnie kocha.

Po co o tym piszę - ano po to aby powiedzieć, że mimo wszystko osobiście jednak wierzę, że jestem tutaj w jakimś celu ... Wierzę, że Bóg się nie pomylił...
Możesz nawet nazwać to naiwnością...
Ostatnio zmieniony 2016-10-30, 22:54 przez Angelika, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-30, 22:52

Cóż, pewnie jesteś w jakims celu, kto to wie. Ja też jestem trochę przypadkiem, aczkolwiek mam niejasne wrażenie, że Bóg stworzył sobie zabawkę.

Angelika

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Angelika » 2016-10-30, 22:54

Trochę optymizmu:)

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2016-10-30, 22:58

Bóg nie slucha moich modlitw w wąznych sprawach, słuchal tylko tych w stylu "Boziu, daj piątkę na kartkówce z matematyki, do której się zapomniałam nauczyć", wierzyłam w to, wierzyłam, że skoro się jie nauczyłam, a piątka była, to znaczy, że Bóg czuwał. Wiem, że to trochę nie w porzadku z mojej strony, że jak było ok, to chwaliłam Boga, a jak było źle, to byłam zła. Ale odkąd zaczęło się dziać coraz gorzej trudno mi nie winic Boga, skoro prosilam go opomoc tyle razy. Zachorowałam - nie uzdrowił mnie. Zesłał lekarzy, fajnie, nie? Tylko lekarze ani leki nigdy mnie nie uleczą. Co więcej, to więcej niż jedna choroba i wobec obu lekarze są w zasadzie bezsilni, niby żaden rak, ale uciążliwa sprawa. I co, mam go chwalić?...

Angelika

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Angelika » 2016-10-30, 23:06

Czasem musimy upaść na dno... Żeby móc się odbić...
Ja też na nim byłam...

Angelika

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Angelika » 2016-10-30, 23:13

Bóg zna Twoje myśli. Poproś aby pomógł Ci zrozumieć.... Zapewniam Cię, że jeżeli poprosisz z serca zrozumiesz.... Może na chwilę ucisz swoje skołatane serce o posłuchaj co On mówi...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15102
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Małżeństwo bez dziecka

Post autor: Dezerter » 2016-10-30, 23:17

Ciasteczkowa a propos choroby, to każdy z nas ma jakiś swój kolec jak Św Paweł, ja niby taki "doskonały " a też mam, długo byłem zły na Boga, że mi go dał, ale teraz jak stałem się nowonarodzonym chrześcijaninem, to zrozumiałem, że to dla mojego dobra, by mi palma nie odbiła, by moja pycha była temperowana, dla mojego zbawienia po prostu ....
a czymże jest ta choroba wobec wieczności?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”