Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Oglądam właśnie Tishnerowski Kabaret filozoficzny a tak taki tekst
ks T. był na Soborze WII i relacjonuje przebieg góralom:
"Biskupi niemieccy byli za zniesieniem celibatu
włoscy za utrzymaniem
- a nasi dopytuje się góral
- nasi ... byli za tym ... żeby pozostało dalej tak jak jest...."
ks T. był na Soborze WII i relacjonuje przebieg góralom:
"Biskupi niemieccy byli za zniesieniem celibatu
włoscy za utrzymaniem
- a nasi dopytuje się góral
- nasi ... byli za tym ... żeby pozostało dalej tak jak jest...."
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Śmieszna sytuacja w mojej parafii miała wczoraj miejsce...
Pod koniec mszy św, już po ogłoszeniach przyszła cała schola do ks proboszcza złożyć życzenia imieninowe, opiekunka scholi pięknie złożyła życzenia, dzieci wyściskały proboszcza. Pięknie wyjaśniono, ze proboszcz jest naszym dobrym pasterzem i dlatego dostał owieczkę (była niedziela Dobrego Pasterza), wzruszenie zawisło na twarzy proboszcza i wikariusza, przeszli zatem do pocałowania ołtarza i błogosławienia dzieci zebranych przy balaskach (taki mamy zwyczaj na mszy św dla dzieci). A reszta zebranych stała murem trochę w osłupieniu czekając na błogosławieństwo, którego ... zabrakło...
W zamieszaniu składanych życzeń umknęło kapłanom końcowe pobłogosławienie wiernych...
Na szczęście znalazła się kobieta odważna i nieustraszona, która uświadomiła to kapłanom, miny mieli nietęgie
"Coś takiego ..."
Oczywiście zaraz pobłogosławili stojących wciąż wiernych
A ja słyszałam że kobieta wychodziła i powtarzała: "nie dam się okraść z błogosławieństwa na cały tydzień.."
Pod koniec mszy św, już po ogłoszeniach przyszła cała schola do ks proboszcza złożyć życzenia imieninowe, opiekunka scholi pięknie złożyła życzenia, dzieci wyściskały proboszcza. Pięknie wyjaśniono, ze proboszcz jest naszym dobrym pasterzem i dlatego dostał owieczkę (była niedziela Dobrego Pasterza), wzruszenie zawisło na twarzy proboszcza i wikariusza, przeszli zatem do pocałowania ołtarza i błogosławienia dzieci zebranych przy balaskach (taki mamy zwyczaj na mszy św dla dzieci). A reszta zebranych stała murem trochę w osłupieniu czekając na błogosławieństwo, którego ... zabrakło...
W zamieszaniu składanych życzeń umknęło kapłanom końcowe pobłogosławienie wiernych...
Na szczęście znalazła się kobieta odważna i nieustraszona, która uświadomiła to kapłanom, miny mieli nietęgie
"Coś takiego ..."
Oczywiście zaraz pobłogosławili stojących wciąż wiernych
A ja słyszałam że kobieta wychodziła i powtarzała: "nie dam się okraść z błogosławieństwa na cały tydzień.."
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Spodobał mi się dziś dowcip (podobno z brodą, ale co tam).
Przychodzi do bram nieba 100 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 50 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 10 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 5 zł. Święty Piotr trochę się krzywi, ale wpuszcza.
1 zł groszy. więty Piotr cały ucieszony, "zapraszam, zapraszam" mówi.
100, 50, 10 zł są oburzone: "jesteśmy więcej warte! Dlaczego wpuściłeś 5 zł (wprawdzie niechętnie) i 1 zł z taką radością, a nas nie?!"
Na to święty Piotr: "A kiedy ja Was ostatnio na Mszy widziałem?!"
Przychodzi do bram nieba 100 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 50 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 10 zł. Święty Piotr nie wpuszcza.
Przychodzi 5 zł. Święty Piotr trochę się krzywi, ale wpuszcza.
1 zł groszy. więty Piotr cały ucieszony, "zapraszam, zapraszam" mówi.
100, 50, 10 zł są oburzone: "jesteśmy więcej warte! Dlaczego wpuściłeś 5 zł (wprawdzie niechętnie) i 1 zł z taką radością, a nas nie?!"
Na to święty Piotr: "A kiedy ja Was ostatnio na Mszy widziałem?!"
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Ten kawał do mnie wrócił kilka razy przez ostatnie tygodnie i zawsze mnie rozbawia:
Parafianin przychodzi do proboszcza i wyznaje:
- proszę księdza, bo jest taka sprawa, 30 lat temu wziąłem z kościoła krzyż do domu...
- No nie może być, masz go natychmiast zwrócić!
Mężczyzna pokornie wychodzi i wraca do kościoła po chwili.... z żoną na rekach i niesie pod ołtarz.
- Stąd ją wziąłem i tu ją zostawiam!
Parafianin przychodzi do proboszcza i wyznaje:
- proszę księdza, bo jest taka sprawa, 30 lat temu wziąłem z kościoła krzyż do domu...
- No nie może być, masz go natychmiast zwrócić!
Mężczyzna pokornie wychodzi i wraca do kościoła po chwili.... z żoną na rekach i niesie pod ołtarz.
- Stąd ją wziąłem i tu ją zostawiam!
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Zabawne teksty z ogłoszeń parafialnych:
1. W niedzielę nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
2. W niedzielę ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał "Klaskajmy wszyscy w dłonie".
3. Pan Kowalski został wybrany na funkcję kościelnego naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
5. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
1. W niedzielę nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
2. W niedzielę ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał "Klaskajmy wszyscy w dłonie".
3. Pan Kowalski został wybrany na funkcję kościelnego naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
5. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Można płakać ze śmiechu, ale od czegoś trzeba zacząć poniedziałek.
Dobrego tygodnia.
Dobrego tygodnia.
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Dla ze szczególną dedykacją dla kierowców - wykaz pieśni religijnych zalecanych przy kolejnych prędkościach:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Może nie tyle czarny, co wredny
Kiedyś, gdzieś na szosie stuknęli się rabin i ksiądz. Szkody niezbyt wielkie. Trudno ustalić, kto ponosi większą winę. Jak przystało na dwóch kulturalnych ludzi, uznali, że rozjadą się i każdy z własnej kieszeni pokryje szkodę. Uścisnęli sobie dłonie. A rabin mówi: Mam doskonałe koszerne wino, wypijmy po kielichu na głowę. Ksiądz przystał. Rabin otworzył wino, nalał do dwóch szklanek. Ksiądz wypił. Rzeczywiście dobre wino. A rabin dokądś dzwoni. Ksiądz pyta, czemu dzwoni zamiast wypić. A rabin na to, że właśnie dzwonił po policję.
Kiedyś, gdzieś na szosie stuknęli się rabin i ksiądz. Szkody niezbyt wielkie. Trudno ustalić, kto ponosi większą winę. Jak przystało na dwóch kulturalnych ludzi, uznali, że rozjadą się i każdy z własnej kieszeni pokryje szkodę. Uścisnęli sobie dłonie. A rabin mówi: Mam doskonałe koszerne wino, wypijmy po kielichu na głowę. Ksiądz przystał. Rabin otworzył wino, nalał do dwóch szklanek. Ksiądz wypił. Rzeczywiście dobre wino. A rabin dokądś dzwoni. Ksiądz pyta, czemu dzwoni zamiast wypić. A rabin na to, że właśnie dzwonił po policję.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Opowiedziane przez księdza:
Ksiądz odprawia Mszę, w pierwszych ławkach same kobiety, śpiewają pieśni, ksiądz podnosi kielich w górę.
Ktoś robi serię zdjęć i okrasza je podpisem.
Ksiądz to ma życie!:
Wino, Kobiety i Śpiew
Ksiądz odprawia Mszę, w pierwszych ławkach same kobiety, śpiewają pieśni, ksiądz podnosi kielich w górę.
Ktoś robi serię zdjęć i okrasza je podpisem.
Ksiądz to ma życie!:
Wino, Kobiety i Śpiew
Ostatnio zmieniony 2019-03-03, 22:51 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1709
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Sytuacja z wspólnoty, gdy jedna z kobiet zrobiła faworki:
Ksiądz: Pan z wami.
Wspólnota: I z duchem twoim.
K: Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.
W: Amen.
K: Idźmy do faworków.
Ksiądz: Pan z wami.
Wspólnota: I z duchem twoim.
K: Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.
W: Amen.
K: Idźmy do faworków.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
Kiedyś stojąc w ścisku na pasterce proboszcz powiedział: Proszę usiąść. Wyrwało nie się mrukniecie: Na czym ...
Głupio, bo ktoś usłyszał. Uśmieszek.
Ale sytuacja absurdalna, gdy brak miejsca na klęknięcie, a siadanie na posadzce mogłoby być zgorszeniem.
Głupio, bo ktoś usłyszał. Uśmieszek.
Ale sytuacja absurdalna, gdy brak miejsca na klęknięcie, a siadanie na posadzce mogłoby być zgorszeniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
1. Taca w kościele
Ksiądz w małym kościółku miał problemy z datkami na tacę. Pewnej niedzieli obwieścił:
- A teraz, zanim przejdę się z tacą, chciałbym poprosić, żeby osoba, która ukradła z kurnika kurczaki bratu Andrzejowi, powstrzymała się od dawania pieniędzy na ofiarę. Pan Bóg nie chce pieniędzy od złodzieja!
Ksiądz przeszedł się po kościele z tacą i po raz pierwszy od wielu miesięcy wszyscy coś dali!
2. Kolęda
Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki:
- A umiesz się żegnać, moje dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
3. Lekcja religii
Na lekcji religii ksiądz mówi do dzieci:
- Narysujcie dzieci aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widział z dwoma?
4. Armia Pana
Pewnego dnia mój kumpel przyszedł do kościoła, a ksiądz stał w drzwiach i jak zwykle witał się z wiernymi. Uścisnął rękę mojego kumpla i odciągnął go na bok. Powiedział:
- Musisz dołączyć do Armii Pana.
- Ależ ja już jestem w Armii Pana, proszę księdza.
- Niby jak, skoro widzę cię na mszy tylko w Boże Narodzenie i na Wielkanoc?
- Bo ja jestem w tajnych służbach.
5. Ksiądz i płot
Przed kościołem popsuł się płot, więc ksiądz go naprawia. Przygląda się temu gromadka dzieci. Ksiądz pyta:
- Co, patrzycie jak się wbija gwoździe?
Dzieci odpowiadają:
- Nie, słuchamy co ksiądz powie, gdy ksiądz uderzy się w rękę.
Żródło: deon.pl
Ksiądz w małym kościółku miał problemy z datkami na tacę. Pewnej niedzieli obwieścił:
- A teraz, zanim przejdę się z tacą, chciałbym poprosić, żeby osoba, która ukradła z kurnika kurczaki bratu Andrzejowi, powstrzymała się od dawania pieniędzy na ofiarę. Pan Bóg nie chce pieniędzy od złodzieja!
Ksiądz przeszedł się po kościele z tacą i po raz pierwszy od wielu miesięcy wszyscy coś dali!
2. Kolęda
Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki:
- A umiesz się żegnać, moje dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
3. Lekcja religii
Na lekcji religii ksiądz mówi do dzieci:
- Narysujcie dzieci aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widział z dwoma?
4. Armia Pana
Pewnego dnia mój kumpel przyszedł do kościoła, a ksiądz stał w drzwiach i jak zwykle witał się z wiernymi. Uścisnął rękę mojego kumpla i odciągnął go na bok. Powiedział:
- Musisz dołączyć do Armii Pana.
- Ależ ja już jestem w Armii Pana, proszę księdza.
- Niby jak, skoro widzę cię na mszy tylko w Boże Narodzenie i na Wielkanoc?
- Bo ja jestem w tajnych służbach.
5. Ksiądz i płot
Przed kościołem popsuł się płot, więc ksiądz go naprawia. Przygląda się temu gromadka dzieci. Ksiądz pyta:
- Co, patrzycie jak się wbija gwoździe?
Dzieci odpowiadają:
- Nie, słuchamy co ksiądz powie, gdy ksiądz uderzy się w rękę.
Żródło: deon.pl
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czarny humor, czyli o księżach na wesoło
A ja nie o księżach, albowiem wpadła mi ręce pouczająca książeczka ŚJ.
A tam, oprócz dokładnego wyliczenia, że paruzja nastąpiła w 1914 (tak, już nie koniec świata) jest jeszcze udowodnione, że tak się stało.
Niepokoi mnie jedno. Pół wieku temu, głoszono, jeśli się nie mylę, że królestwo Jezusa na ziemi potrwa 100 lat. Ale może się mylę, jeno tak mi się wydaje.
Obliczenia na podstawie Księgi Daniela: 3,5 x 360 x 2 = 2520 dni.
Księgi liczb i Ezechiela każą przeliczyć dzień, na rok. I wszystko jasne. Od 370 (pażdz.; niewola babilońska) do 1914 (pażdz.) jest dokładnie 2520 lat.
Wszystko jasne?
Dowód na podstawie Mateusza 24:3-8; Łukasza 21:11: Tak jak przepowiedział Jezus, o jego „obecności” w charakterze niebiańskiego Króla świadczą dramatyczne wydarzenia na świecie— wojny, klęski głodu, trzęsienia ziemi, zarazy.
Czy ktoś może podważyć taki dowód?
Najpierw chciałem umieścić to w wątku "Pytania do Świadków Jehowy", ale przecież tu wszystko czarne na ekranie. O cóż pytać? Jeśli już pytać, to o to, czy to na poważnie, czy przeciwnie.
A tam, oprócz dokładnego wyliczenia, że paruzja nastąpiła w 1914 (tak, już nie koniec świata) jest jeszcze udowodnione, że tak się stało.
Niepokoi mnie jedno. Pół wieku temu, głoszono, jeśli się nie mylę, że królestwo Jezusa na ziemi potrwa 100 lat. Ale może się mylę, jeno tak mi się wydaje.
Obliczenia na podstawie Księgi Daniela: 3,5 x 360 x 2 = 2520 dni.
Księgi liczb i Ezechiela każą przeliczyć dzień, na rok. I wszystko jasne. Od 370 (pażdz.; niewola babilońska) do 1914 (pażdz.) jest dokładnie 2520 lat.
Wszystko jasne?
Dowód na podstawie Mateusza 24:3-8; Łukasza 21:11: Tak jak przepowiedział Jezus, o jego „obecności” w charakterze niebiańskiego Króla świadczą dramatyczne wydarzenia na świecie— wojny, klęski głodu, trzęsienia ziemi, zarazy.
Czy ktoś może podważyć taki dowód?
Najpierw chciałem umieścić to w wątku "Pytania do Świadków Jehowy", ale przecież tu wszystko czarne na ekranie. O cóż pytać? Jeśli już pytać, to o to, czy to na poważnie, czy przeciwnie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.