Książki świeckie
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Książki świeckie
Chciałem napisać, ale podło zasilanie. I stała się ciemność. Bateria trzymałe, ani router. Wróciło. Na jak długo?
Na szczęcie zapisałem gdzie indziej, to co odpisywałem. Zatem wklejam bez czytania, com wcześniej napisał.
W pierwszym okresie czytałem baśnie i książki historyczne. Oczywiście w wydaniu popularnym. Potem przeszło mi na fizykę, matematykę i chemię (tzw. popularno-naukowe). Następnie kryminały, sensacyjne, sf, political fiction. Aż doszedłem do literatury religijnej. Chyba za sprawą Brandstaettera, którego często tu wspominam. Nie lubiłem geograficznych, wspomnień, biografii. Nie lubię Tołstoja, Dostojewskiego, Puszkina, Bułhakowa (właściwie wcale ich nie słuchałem, jeno gdy po okulistycznej operacji nie mogłem korzystać z narządu wzroku dostałem od siostry płytki z literaturą rosyjską. Było tam coś o jakimś Idiocie Myszkinie, coś o Zbrodni Ikara i chyba o kocie, który używał samowara - nie wiem po co). I jakoś, dziwnym trafem nie trafiałem na książki, które czytywali rówieśnicy. Np. nigdy nie czytałem Maya. A, jeszcze jedno. Podręczniki też czasem czytywałem. A i lektury mi się zdarzało.
Podsumowując, taki śmietnik.
Na szczęcie zapisałem gdzie indziej, to co odpisywałem. Zatem wklejam bez czytania, com wcześniej napisał.
W pierwszym okresie czytałem baśnie i książki historyczne. Oczywiście w wydaniu popularnym. Potem przeszło mi na fizykę, matematykę i chemię (tzw. popularno-naukowe). Następnie kryminały, sensacyjne, sf, political fiction. Aż doszedłem do literatury religijnej. Chyba za sprawą Brandstaettera, którego często tu wspominam. Nie lubiłem geograficznych, wspomnień, biografii. Nie lubię Tołstoja, Dostojewskiego, Puszkina, Bułhakowa (właściwie wcale ich nie słuchałem, jeno gdy po okulistycznej operacji nie mogłem korzystać z narządu wzroku dostałem od siostry płytki z literaturą rosyjską. Było tam coś o jakimś Idiocie Myszkinie, coś o Zbrodni Ikara i chyba o kocie, który używał samowara - nie wiem po co). I jakoś, dziwnym trafem nie trafiałem na książki, które czytywali rówieśnicy. Np. nigdy nie czytałem Maya. A, jeszcze jedno. Podręczniki też czasem czytywałem. A i lektury mi się zdarzało.
Podsumowując, taki śmietnik.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Książki świeckie
Alistair McLean "HMS Ulisses" - wojenna o konwojach do Murmańska w czasie II wojny światowej
Wiktor Frankl "Człowiek w poszukiwaniu sensu" - żydowski psycholog, który przeżył II wojnę światową w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych opisuje ten czas i swoje przemyślenia
Wiktor Frankl "Człowiek w poszukiwaniu sensu" - żydowski psycholog, który przeżył II wojnę światową w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych opisuje ten czas i swoje przemyślenia
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
czytalam cala chmielewska
kocham lesia
kocham lesia
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
Pamiętam że był jeszcze jakiś facet zwany Diabłem a tytuł jednej z jej książek (nieprzeczytanej) brzmiał Florencja, córka Diabła.
Trochę Monika Szwaja (ale tylko trochę) miała podobną zdolność do ironii i groteski, ale ona była bardziej pisarką powieści obyczajowych no i jednak aż tak dobrze jak Chmielewska nie pisała. Nie podobało mi się też że jedna z powieści pani Moniki była niemal naszpikowana wyzywaniem negatywnie zachowujących się ludzi inwektywami przez głównych bohaterów. Po jej lekturze doszedłem do wniosku że Szwaja to trochę taka pani Dulska, co niby chce umoralniać ale ukazuje hejtowanie jako coś czasami normalnego.
Trochę Monika Szwaja (ale tylko trochę) miała podobną zdolność do ironii i groteski, ale ona była bardziej pisarką powieści obyczajowych no i jednak aż tak dobrze jak Chmielewska nie pisała. Nie podobało mi się też że jedna z powieści pani Moniki była niemal naszpikowana wyzywaniem negatywnie zachowujących się ludzi inwektywami przez głównych bohaterów. Po jej lekturze doszedłem do wniosku że Szwaja to trochę taka pani Dulska, co niby chce umoralniać ale ukazuje hejtowanie jako coś czasami normalnego.
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 18:30 przez Nenderen, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
florencja byla klacza, wiec diabel chyba nie byl facetem
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
W powieści Chmielewskiej Całe zdanie nieboszczyka Diabeł był pseudonimem człowieka. Może w tytule chodziło o inną Florencję czyli kobietę o takim imieniu?
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
Lesio hehehehheh
"Wszystko czerwone" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani" też świetne. Uwielbiam Chmielewską. Jest suspens i jest radocha xD
Szwaję kiedyś też czytałam i podobne książki, ale to bardziej z nudów, jako odmóżdżacz. Aczkolwiek lepsza odmóżdżająca książka niż film, bo mimo wszystko rozwija wyobraźnię. Teraz mało czytam, ale wpadła mi w ręce książka Adama Kaya "Będzie bolało", dobra jest.
@abi Diabeł to był kuń.
@Nenderen "Całe zdanie nieboszczyka" i "Florencja, córka Diabła" to dwie różne powieści.
"Wszystko czerwone" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani" też świetne. Uwielbiam Chmielewską. Jest suspens i jest radocha xD
Szwaję kiedyś też czytałam i podobne książki, ale to bardziej z nudów, jako odmóżdżacz. Aczkolwiek lepsza odmóżdżająca książka niż film, bo mimo wszystko rozwija wyobraźnię. Teraz mało czytam, ale wpadła mi w ręce książka Adama Kaya "Będzie bolało", dobra jest.
@abi Diabeł to był kuń.
@Nenderen "Całe zdanie nieboszczyka" i "Florencja, córka Diabła" to dwie różne powieści.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
jak czytalam to biegala i wygrywala wyscigi
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
Nenderen pomieszał dwie powieści, z grubsza ze sobą niepowiązane.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Zakaz adopcji zwierząt w okresie świątecznym.
Nie mam nic przeciwko odmóżdżeniowym powieściom ale chciałbym by nie ukazywały hejtu jako normę tak jak niestety robiła to Szwaja...
Ciasteczkowa, a Sagę o ludziach Lodu czytałaś? Księża potępiali z ambon książki o Potterze a mało kto z nich przejął się tą serią gdzie okultyzm miesza się z grafomanią i inwazją seksualnych wątków. Za to moja zaprzyjaźniona zakonnica żartowała że protestanci ze Skandynawii płacili potajemnie Margit pieniądze by ośmieszała ideę ezoteryzmu i magii. Ja bym na taki komentarz się nie zdobył ale prawdą jest że ta saga to przykład tego jak nie powinno pisać się tomów... Tam jest jakaś obsesja z tym seksem, serio.
Ciasteczkowa, a Sagę o ludziach Lodu czytałaś? Księża potępiali z ambon książki o Potterze a mało kto z nich przejął się tą serią gdzie okultyzm miesza się z grafomanią i inwazją seksualnych wątków. Za to moja zaprzyjaźniona zakonnica żartowała że protestanci ze Skandynawii płacili potajemnie Margit pieniądze by ośmieszała ideę ezoteryzmu i magii. Ja bym na taki komentarz się nie zdobył ale prawdą jest że ta saga to przykład tego jak nie powinno pisać się tomów... Tam jest jakaś obsesja z tym seksem, serio.
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 18:42 przez Nenderen, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
Re: Książki świeckie
A ta "saga o ludziach lodu" to nie jest jakieś romansidło wielotomowe, gdzie fantastyka to jedynie blade tlo? Nie czytałam tego, ale tak mi się wydawało, bo raz gdy byłam chora to sąsiadka pożyczyła mi, aby mi się nie nudziło, inną z "sag" - coś o klejnocie jakimś rodowym i jego losach jak wędrował przez kolejne pokolenia jakiegoś rodu, też było tego kilkanaście tomów i okazało się, że to takie właśnie romansidło. Dosłownie kilkanaście tomów mogłam przeczytać w 2 wieczory bo interesował mnie główny wątek, który był rozwodniony przez dziesiątki erotycznych opisów, dosłownie każdy z każdym, hehe - więc z łatwością było omijać te nic nie wnoszące dłużyzny, a wątek tej całej "sagi" zmieściłby się w jednym cienkim tomiku... To chyba taki po prostu gatunek wielotomowych romansideł...
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Książki świeckie
Czy było tam coś o czarnoksiężniku i zaklętym lesie? Bo ta Autorka nie napisała tylko jednej wielotomowej sagi, więc może to jej dzieła...
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
Re: Książki świeckie
Nie, tam nie było wątków fantastycznych tylko raczej historyczne i autorka chyba inna, ale nie pamiętam jaka.
------------------------
Czytam teraz książkę fizyka Briana Greene'a - "Do końca czasu". Autor tam się rozpisuje o tym, skąd się wszystko wzięło i wyjaśnia wszystko w kategoriach materialistycznych. Podaje bardzo dużo przykładów kwestii, w których nauka jest bezradna - takie jak trudny problem świadomości, wolnej woli, dlaczego jest raczej coś niż nic, problem kwantowego pomiaru itd. itd. I choć przyznaje, że nauka jest w tych obszarach bezradna (a może i nigdy nie będzie), to w każdym podsumowaniu powtarza, że jest pewien, że wszystko ma swoje materialistyczne wyjaśnienie. Dziwi mnie, skąd w nim ta pewność, na czym opiera swoje przekonanie, skoro sam przyznaje, że niektóre tematy trudno w ogóle objąć naukowo? I jeszcze zdaje się wręcz pławić w tych opisach jak to jesteśmy tylko "workami atomów" czy mechanicznymi marionetkami ślepych sił, nie wiem. Czy to jakiś masochizm czy co...
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Książki świeckie
A ja zamówiłam na Allegro "Siedmiu mężów Evelyn Hugo"-Taylor Jenkins Reid, ledwie dziś zaczęłam czytać i już mnie wciągnęła
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Książki świeckie
Hej,
Wczoraj skończyłam czytać "Prawdziwe kolory".
Piękna historia której bohaterkami są trzy siostry. Najstarsza Winona, Aurora i najmłodsza Vivi Ann. Siostry mieszkają na ranczu, które jest własnością ich rodziny od trzech pokoleń. Rodzina cieszy się dobrą sławą, do czasu gdy Vivi Ann, poznaje Indianina który ma na imię Dallas. Zakochują się w sobie i pobierają. Niestety przez to wydarzenie ojciec Vivi Ann, uważa że ich rodziną jest okryta hańbą.
Pewnego dnia Dallas zostaje posądzony o morderstwo swojej koleżanki. Tylko Vivi Ann tak na prawdę wierzy w jego niewinność. Lecz sąd skazuje go na dożywocie. Vivi Ann się załamuje. Lecz Musi wychować ich małego synka.
Kto pomoże mimo upływu czasu udowodnić że Dallas jest niewinny?
Bardzo polecam..
Wczoraj skończyłam czytać "Prawdziwe kolory".
Piękna historia której bohaterkami są trzy siostry. Najstarsza Winona, Aurora i najmłodsza Vivi Ann. Siostry mieszkają na ranczu, które jest własnością ich rodziny od trzech pokoleń. Rodzina cieszy się dobrą sławą, do czasu gdy Vivi Ann, poznaje Indianina który ma na imię Dallas. Zakochują się w sobie i pobierają. Niestety przez to wydarzenie ojciec Vivi Ann, uważa że ich rodziną jest okryta hańbą.
Pewnego dnia Dallas zostaje posądzony o morderstwo swojej koleżanki. Tylko Vivi Ann tak na prawdę wierzy w jego niewinność. Lecz sąd skazuje go na dożywocie. Vivi Ann się załamuje. Lecz Musi wychować ich małego synka.
Kto pomoże mimo upływu czasu udowodnić że Dallas jest niewinny?
Bardzo polecam..
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura